Czy lekcja religii nadal będzie przedmiotem do wyboru?
Lekcja religii jest zawsze przedmiotem do wyboru i tak pozostanie. Jeśli uczeń nie będzie chciał lekcji religii, niech wybierze etykę, ale chodzi o to, żeby w szkole wychowanie do wartości było obecne – powiedział w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial, odnosząc się do ministerialnych planów zniesienia możliwości nieuczęszczania na żaden z tych przedmiotów. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP skomentował też warszawskie dane dotyczące frekwencji na religii. – Powinniśmy z naszej strony jak najlepiej prowadzić te lekcje, aby uczniowie w sposób wolny mogli je wybierać – zaznaczył.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiada wprowadzenie obowiązku uczęszczania uczniów na lekcje albo religii, albo etyki, a zatem zniesienie możliwości nieuczestniczenia w obydwu tych przedmiotach. W czerwcu br. Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraziła wsparcie dla tej inicjatywy. Zaznaczyła jednocześnie, że kwestia podjęcia tej decyzji nie leży po stronie Episkopatu a jest kompetencją rządu i ministra edukacji i nauki.
>>> Religia na maturze? „Jedno z dyskutowanych rozwiązań”
„Efektem podjętych rozmów na ten temat jest przypomnienie i uświadomienie, że płaszczyzna etyczna oraz formacja moralna odgrywa kluczowe zadanie w całym procesie wychowania dzieci i młodzieży. W tej materii potrzeba współpracy szkoły, rodziny i środowiska parafialnego” – podkreśliła Komisja Wychowania Katolickiego w wydanym oświadczeniu.
Od tego czasu nie słychać natomiast, aby następował postęp prac przygotowujących konkretną nowelizację zmian prawnych w tym zakresie. Milczy w tej sprawie MEiN (KAI poprosiła o komentarz i czeka na odpowiedź), zaś strona kościelna czeka na realne postanowienia.
– My, jako Kościół i Komisja Wychowania Katolickiego, wystąpiliśmy rok temu z prośbą, aby Ministerstwo Edukacji i Nauki zniosło wybór, w którym jest możliwość nieuczęszczania na nic, ani na religię, ani na etykę. Przedstawiliśmy Ministerstwu prośbę, aby wprowadzić wybór obligatoryjny: albo religia, albo etyka i oczekujemy teraz ze strony Ministerstwa konkretnych decyzji – powiedział KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
„Pan Minister w różnych wywiadach do tego nawiązuje, ale nie ma ze strony Ministerstwa jakiegoś oficjalnego komunikatu, kiedy by to weszło w życie i na jakich zasadach. Czyli jest ta faza robocza i oczekujemy od Ministerstwa konkretnej informacji w formie zapisu prawnego, że od tego to roku wchodzi obowiązkowa etyka” – wyjaśnia bp Osial.
W polskich szkołach, których jest ponad 20 tys., pracuje obecnie nieco prawie 41 tys. nauczycieli religii i tylko ok. 4 tys. nauczycieli etyki. Aby zwiększyć ich liczbę, MEiN spośród zgłoszonych uczelni wybrało kilka, na których kształceni będą przyszli nauczyciele etyki. Będą to m.in. Akademia Ignatianum w Krakowie, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Szczeciński i Uniwersytet Wrocławski. Kształcenie nowych etyków ma się odbywać w formie bezpłatnych studiów podyplomowych.
>>> Polscy biskupi: religia to często jedyna możliwość proponowania dzieciom Chrystusa
Bp Osial podkreśla, że troska o etykę nie jest staraniem Kościoła. – To powinno być w trosce o wychowanie młodych ludzi do wartości. Szkole powinno zależeć na tym, żeby wychowanie było etyczne. Jeśli ktoś nie chodzi na lekcje religii, niech ma jakieś przygotowanie do życia w wychowaniu do wartości – powiedział KAI bp Osial.
„To nie jest w żaden sposób przymus. Gdzieś tam się komentuje, że teraz lekcje religii będą obowiązkowe. To jest nieprawda. Lekcja religii jest zawsze przedmiotem do wyboru i tak pozostanie. Jeśli uczeń nie będzie chciał lekcji religii, niech wybierze etykę, ale żeby to wychowanie do wartości było obecne” – podkreśla przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
Bp Osial nawiązał też do podanych niedawno przez warszawski ratusz danych dotyczących frekwencji na lekcjach religii i etyki w stołecznych szkołach. Do szkół podstawowych publicznych uczęszcza w Warszawie ponad 133 tys. uczniów. Na religię chodzi 67,6% z nich, na etykę 8,7%, na obydwa przedmioty – 4,4% a na żaden z tych przedmiotów nie chodzi 19,2% uczniów.
Z kolei do szkół ponadpodstawowych publicznych uczęszcza w stolicy ponad 83 tys. uczniów. Na religię chodzi 30,9% z nich a na etykę 2,3%. Na obydwa te przedmioty chodzi jedynie 0,1%, natomiast na żaden z nich nie uczęszcza aż 66,7% uczniów.
>>> Bp Osial o przygotowaniach do wprowadzenia obowiązkowego wyboru między religią a etyką
Zdaniem bp. Osiala, dane te stanowią na pewno powód do niepokoju. – Trzeba to widzieć i nie można tego ukrywać. Na pewno inaczej wygląda sytuacja w wielkich miastach, a inaczej w mniejszych środowiskach. Ale problem jest. My jako Kościół powinniśmy uczynić wszystko, żeby zatrzymać ten proces. Powinniśmy z naszej strony jak najlepiej prowadzić te lekcje, aby uczniowie w sposób wolny mogli je wybierać. Jakość zajęć powinna być jak najwyższa. To jest dla nas wyzwanie – powiedział bp Osial.
Według biskupa, przyczyny odpływu młodzieży z katechezy szkolnej mogą być różne. – Jest możliwość wyboru niczego, więc jest lenistwo, ale to tylko jedna z przyczyn. Może być tak, że lekcje religii same w sobie nie przyciągają. Może być i tak, że chodzi o postawę jakiegoś buntu czy protestu w kontekście tych wszystkich wydarzeń, które miały miejsce. Na pewno nie chciałbym, aby było to odczytane tak, że wprowadzenie etyki rozwiąże problem. Trzeba szukać dróg dotarcia do młodych – stwierdził biskup.
Jego zdaniem, szansą na podjęcie tematu katechizacji i wysłuchanie młodzieży jest rozpoczęty w Kościele powszechnym, w tym w Polsce, synod. – Bardzo bym tu widział młodych ludzi, trzeba zacząć ich słuchać. W synodzie powinno być miejsce dla wszystkich, abyśmy się otworzyli na dialog. Ludzie świeccy mogą nam bardzo dużo powiedzieć. Oni też kochają Kościół i mają o Kościele swoje marzenia – podkreślił.
Biskup przypomniał też, że niezależnie od lekcji religii w szkole, istotną formą katechizacji jest katecheza parafialna. Bardzo istotna jest funkcja katechety. W bardziej sformalizowany sposób ustanowił ją, informując o tym w liście w formie motu proprio „Antiquum ministerium”, papież Franciszek. Posługę tę mają pełnić osoby świeckie o głębokiej wierze i ludzkiej dojrzałości, według potrzeb duszpasterskich rozeznanych przez biskupa miejsca.
– Katecheci będą służyć w posłudze słowa w parafiach. Będzie to posługa dobrowolna, wolontaryjna, ale osoby muszą być wybrane i przygotowane. To jest kierunek zmierzający ku ożywieniu naszych działań katechetycznych w parafiach. Lekcja religii w szkole oczywiście zostaje i ona też powinna szukać dotarcia do ludzi młodych, ale jednocześnie musimy ożywiać to drugie płuco, jakim jest parafia – wyjaśnił bp Wojciech Osial.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |