Czy nieoglądanie mszy św. online to grzech?
W październiku polscy biskupi i arcybiskupi już drugi raz w tym roku na różnych zasadach wprowadzili dyspensę od obowiązku uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej. W związku z tym nasuwa się więc pytanie: czy nieoglądanie mszy świętej online to grzech?
Czas epidemii koronawirusa w Polsce to również ważny i trudny czas dla Kościoła. Niektóre parafie dopiero wraz z rozpoczęciem dyspensy zdecydowały się na założenie stron internetowych oraz rozpoczęcie transmisji mszy świętej online. O tym, jak godnie przeżyć jej oglądanie i słuchanie już pisaliśmy. Ale czy jeśli w niedzielę i święto nakazane nie obejrzy się mszy św. online, to wówczas ma się grzech? Na to pytanie odpowiada ks. Oscar Nejman z parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Poznaniu.
>>> Oglądasz / słuchasz transmisji mszy? Sprawdź, jak zrobić to godnie
Da się zauważyć, że im dłużej trwa pandemia w naszym kraju, tym więcej pytań pojawia się na jej temat. Pytania te nie tylko dotyczą spraw ekonomicznych, społecznych, rodzinnych, przyszłościowych, ale także zahaczają o kwestie naszej wiary i relacji z Panem Bogiem – takiej relacji i praktyki religijnej, do której przez całe życie byliśmy przyzwyczajeni.
Pierwsza rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę, to sprawa naszej odpowiedzialności za siebie nawzajem w trosce o wzajemne dobro (mam na myśli zdrowie). Pierwsze przykazanie Miłości Boga i drugiego Człowieka (specjalnie piszę z wielkiej litery, nawiązując do życia, które jest darem Boga) dotyczy także sprawy związanej z dekalogiem, gdzie pierwsze trzy przykazania (pierwsza tablica) dotyczą Miłości do Pana Boga (3 przykazanie – Pamiętaj, aby dzień święty święcić), kolejne siedem przykazań (druga tablica) nawiązuje do Miłości drugiego Człowieka (5 przykazanie – nie zabijaj, możemy odnieść do troski o zdrowie własne, ale i innych osób, mając poczucie odpowiedzialności za innych [„Miłość to odpowiedzialność” – Jan Paweł II – książka „Dar i Tajemnica”]).
W naszej archidiecezji, ale także w innych diecezjach w całej Polsce, księża biskupi (ordynariusze diecezji) wprowadzili specjalne wytyczne dotyczące naszego zachowania podczas trwania pandemii.
Zachęcają, aby osoby wierzące i szukające pogłębienia swojej relacji z Bogiem podczas uczestniczenia we mszach świętych przestrzegały ze zrozumieniem wytycznych nawiązujących do uczestnictwa we mszy świętej w kościele.
Przypomnę wytyczne obowiązujące w archidiecezji poznańskiej:
„Zgodnie z dekretem z 28 maja br. w Archidiecezji Poznańskiej obowiązuje dyspensa od niedzielnego i świątecznego uczestnictwa we Mszy św. dla:
- osób w podeszłym wieku i kobiet w stanie błogosławionym,
- osób z objawami infekcji (np. kaszel, katar, podwyższona temperatura itp.),
- osób, które czują wielką obawę przed zarażeniem.
W związku z ograniczeniami dotyczącymi liczby uczestników zgromadzeń religijnych w tzw. »strefie czerwonej« udzielam ponadto ogólnej dyspensy od wspomnianego obowiązku osobom przebywającym w takiej strefie w okresie jej obowiązywania”1.
Ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki – metropolita poznański, a zarazem przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, skierował do księży biskupów w Polsce zachętę: „[…] aby – w związku z ciągłym zagrożeniem życia i zdrowia wszystkich Polaków – udzielali stosownych dyspens od obowiązku uczestnictwa we Mszy Świętej w niedzielę i święta nakazane, na terenie swoich diecezji. Wiernym przypominam, że skorzystanie z dyspensy oznacza, iż nieobecność na Mszy Świętej nie jest grzechem”.
Stąd odpowiadając na pytanie, „czy nieoglądanie Mszy św. online jest grzechem?”, odpowiedź jest jasna: nie jest grzechem. Jednak z troski o swoje życie duchowe, a zarazem łączność ze swoją parafią rodzinną, zachęca się do uczestnictwa we mszy św. online. Jest grono osób, które nie wyobrażają sobie nieuczestniczenia we mszy św. niedzielnej. Ksiądz arcybiskup zachęca: „udział w Eucharystii, spowiedź, adoracja, modlitwa Słowem Bożym, również w ciągu tygodnia – z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa sanitarnego – staną się dla nas źródłem odwagi i duchowej siły”2.
Warto jeszcze także zwrócić uwagę, że jeżeli ktoś decyduje się na oglądanie mszy św. online, to niech to nie będzie TYLKO OGLĄDANIE mszy św. – tak jak ogląda się film dokumentalny lub inny program w telewizji, ale niech z głębi serca wypływa chęć przeżywania tego, co w tym danym momencie dzieje się parę metrów lub parę kilometrów od mojego domu w kościele parafialnym (lub w innym kościele).
Oglądanie czy uczestniczenie w mszy św. online jest jak patrzenie na dziecko w inkubatorze. Prawdziwe, żywe dziecko, którego nie możemy dotknąć ani przytulić. Bezpośrednie uczestniczenie w Eucharystii w kościele jest tym intymnym doświadczeniem Boga – Jezusa Chrystusa, który prawdziwie jest obecny pod postaciami eucharystycznymi. Dlatego często zachęcam osoby, które boją się uczestniczyć w Eucharystii w kościele w niedzielę, aby przyszły na Eucharystię w ciągu tygodnia, na poranną lub wieczorną mszę św., kiedy jest zdecydowanie mniej osób niż w niedziele.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |