Fot. Tiziana Fabi/PAP/EPA

Czy papież Franciszek zamierza zrewidować praktykę celibatu?

W obszernym wywiadzie dla argentyńskiego portalu Infobae papież Franciszek odniósł się do możliwości zniesienia celibatu. Przyznał, że celibat to „tymczasowe rozwiązanie”, w odróżnieniu od święceń kapłańskich, które są na zawsze.

Informacja o tym, że papież zamierza zrewidować praktykę celibatu obiegła media i budzi bardzo gorące reakcje. Jak czytamy na platformie Onet.pl, która powołuje się na ten wywiad:

Papież Franciszek zasugerował, że Kościół jest gotowy na to, by zrewidować swoją tysiącletnią praktykę celibatu.

A nieco dalej:

Zapytany (papież) przez argentyńskich dziennikarzy, czy Watykan zrewiduje zasady dotyczące celibatu księży, odparł, że tak.

Czy jednak tak rzeczywiście było?

Co naprawdę powiedział papież?

Papież został zapytany o to, czy nie uważa, że gdyby celibat nie był obowiązkowy, czy to nie wpłynęłoby korzystnie na ilość powołań do kapłaństwa. Jego odpowiedź była następująca:

-Nie sądzę. W rzeczywistości w kościele katolickim są żonaci księża: cały obrządek wschodni jest żonaty. Cały. Cały obrządek wschodni. Tutaj w Kurii mamy jednego – spotkałem go dzisiaj – który ma żonę i syna. Nie ma żadnej sprzeczności, żeby ksiądz mógł się żenić. Celibat w Kościele zachodnim jest przepisem tymczasowym: w tym sensie jest tymczasowym, że nie jest wieczny jak święcenia kapłańskie, które są na zawsze, czy się to komuś podoba czy nie. Czy się odejdzie czy nie, to już inna sprawa, ale jest na zawsze. Celibat natomiast jest dyscypliną.

Następnie został zapytany o to, czy celibat może zatem być zrewidowany. Odpowiedział:

-Tak, tak, w zasadzie w Kościele Wschodnim wszyscy są żonaci. Albo ci, którzy chcą. Dokonują wyboru. Przed święceniami wybór: małżeństwo czy celibat.

Stwierdzenie, że celibat może być zrewidowany, a to, że Watykan zrewiduje tę kwestię to nie to samo.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze