Czy pokój na Bliskim Wschodzie jest możliwy?
Pokój na Bliskim Wschodzie jest możliwy – jest przekonany mieszkający w Jerozolimie niemiecki ksiądz Stephan Wahl. „Liczę na niespodziankę, która w tej chwili nie jest widoczna” – powiedział w rozmowie z wydawanym w Trewirze diecezjalnym tygodnikiem „Paulinus” były rzecznik programu telewizji niemieckiej ARD „Słowa na niedzielę” i dyrektor ds. mediów wikariacie generalnym diecezji Trewiru.
Jednocześnie widzi umacnianie się terrorystów Hamasu. „Wątpię, czy większość stoi za Hamasem. “Obawiam się jednak, że im dłużej będzie trwała wojna, tym więcej ludzi okaże solidarność z Hamasem, albo pojawią się nowe komórki terrorystyczne” – tłumaczył niemiecki duchowny. „Czy ktoś w Strefie Gazy, kto stracił całą swoją rodzinę, pokona swoją wolę odwetu i kiedykolwiek wyciągnie rękę w geście pojednania do Izraela?” Niemniej jednak nie wierzy, żeby większość ludzi podzielała „brutalne cele Hamasu”.
Zdaniem ks. Wahla Izrael jest obecnie bardzo izolowany na arenie międzynarodowej i „niemal przekształcił się w państwo-pariasa”. Solidarność z zaatakowanym krajem po ataku Hamasu z 7 października uległa całkowitej zmianie ze względu na sposób, w jaki obecny rząd działa od czasu tego „bestialskiego przedsięwzięcia”. W masakrze zginęło ponad 1000 izraelskich cywilów i wojskowych. Od tego czasu Izrael walczy militarnie z Hamasem w Gazie.
Stosunek do chrześcijan w Izraelu nie jest obecnie „najpilniejszym problemem” w kraju, stwierdził ks. Wahl. Zadaniem chrześcijan jest wspierać ludzi i leczyć rany. „Prawie niczemu nie możemy zapobiec” – powiedział i przyznał, że chce mieszkać w Izraelu i okazywać współczucie obu stronom dopóki będzie w stanie wytrzymać napięcie w kraju.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |