EPA/TATYANA ZENKOVICH

Czy Rosja wykorzysta prawosławie do interwencji w sprawy Białorusi?

Patriarszy egzarcha Białorusi metropolita Paweł może odegrać główną rolę w takim rozwoju sytuacji w tym kraju, aby pozostał on w kręgu wpływów Rosji po dobrowolnym lub wymuszonym odejściu Alaksandra Łukaszenki ze stanowiska głowy państwa.

Według ukraińskiej agencji RISU Rosja rozważa dwa scenariusze wydarzeń – pokojowy i siłowy. Ten pierwszy zakłada rozmowy z udziałem Łukaszenki, biskupów prawosławnych i niektórych przedstawicieli opozycji nt. przygotowania referendum w sprawie zmian w Konstytucji, drugi natomiast dopuszcza wojskowy zamach stanu i areszt domowy obecnego prezydenta. Zdaniem analityków kremlowskich Białorusini odwrócili się od „Baćki”, toteż na jego miejsce powinny pojawić się jakieś nowe wpływowe postacie, które byłyby w stanie kontynuować politykę prorosyjską.

>>> Bp Butkiewicz z Białorusi: systemy zbudowane na krwi nigdy w historii nie były trwałe

Głównym kandydatem jest dla nich zwierzchnik podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu Białoruskiego Kościoła Prawosławnego (BKP) metropolita Paweł (zresztą Rosjanin z pochodzenia). Politolodzy rosyjscy wiedzą bowiem, że na Białorusi rola religii i Kościoła jest większa niż w ich kraju i jeśli opozycja zacznie krytykować Pawła, to prosty lud może się do niej rozczarować i odwrócić się od niej.

>>> Białoruś: abp T. Kondrusiewicz wzywa do przemiany serc, aby zmienić kraj

Zarówno patriarcha moskiewski Cyryl, jak i głowa BKP metropolita Paweł szybko przesłali gratulacje Łukaszence z okazji ponownego wyboru, a ostatnio biskupi białoruscy wezwali duchowieństwo do „powstrzymania się od udziału w życiu politycznym” a wiernych – do „nieulegania prowokacjom”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze