Czy tatuaż może być przyznaniem się do wiary?
Reprezentant Korei Południowej Kim Min Jae po jednym ze spotkań swej drużyny w ramach trwających obecnie w Katarze Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej ściągnął z siebie koszulkę, pokazując wytatuowany na plecach obraz „Triumf chrześcijaństwa nad pogaństwem”. Jest to reprodukcja ryciny pod tym samym tytułem, wykonanej przez słynnego malarza i rytownika francuskiego Gustave’a Dorégo (1832-83).
Duży tatuaż, zajmujący ponad połowę powierzchni pleców oraz prawe i lewe ramię Koreańczyka, otwarcie przyznającego się do swej wiary, odtwarza szczegółowo dzieło francuskiego twórcy, który sporządził ponad 200 obrazów o tematyce biblijnej. Centralną postacią na tym wizerunku jest Chrystus z krzyżem, stojący na tle tarczy słonecznej, pod nim św. Michał Archanioł a u ich stóp artysta umieścił liczne bóstwa i postaci mitologiczne, głównie greckie, m.in. Zeusa, Dionizosa, Orfeusza, Heliosa, Afrodytę, Hermesa, świętego byka, ale też kilka bogów egipskich i szatana, uciekającego ze swego miejsca z porzuconą koroną.
Na temat tatuaży Franciszek wypowiedział się w marcu 2018, gdy jeden z seminarzystów wprost zapytał go o tę sprawę. „Dla niektórych są one czymś pięknym”, inni natomiast uważają je za „coś trudnego do zrozumienia” – powiedział przyszły kapłan. W odpowiedzi usłyszał od papieża, iż nie należy się ich bać, a jeśli wskazują one na przynależność danej osoby do określonej grupy czy środowiska, mogą być punktem wyjścia do rozpoczęcia dialogu z młodzieżą.
>>> Napastnicy reprezentacji Francji nie wstydzą się swojej wiary
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |