fot. EPA/IGOR KOVALENKO

Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Czym są rady ewangeliczne?

Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo – takie śluby składają osoby konsekrowane. Nazywamy je radami ewangelicznymi. Czym są? W jaki sposób w Kościele zmieniało się ich rozumienie?  

Od zawsze w Kościele wyróżniano trzy style życia, które wyznaczały trzy typy duchowości: świecką, kapłańską i zakonną. Podkreślano, że rady ewangeliczne obowiązują zakonników, w jakimś stopniu księży diecezjalnych, natomiast nie było zgodności co do tego, czy wierni świeccy też powinni żyć nimi, czy też jest to dla nich tylko dobrowolne. Teologia mówiła o dwóch stanach świętości, do których wchodzi się poprzez uroczyste zobowiązanie. Pierwszym byli biskupi włączani w ten stan przez przyjęcie święceń biskupich (sakry). Natomiast drugim byli zakonnicy włączani przez złożenie uroczystych ślubów. Wiązało się to z pojęciem „powołania”, które zawężano jedynie do stanu duchownego. Uważano, że ten stan powołanie do świętości ma, a świeccy nie. Ale przynajmniej od czasów encykliki Piusa XI Rerum omnium (26 I 1923 r.), która mówi o powszechnym powołaniu chrześcijan do pełni świętości, na nowo pojawił się namysł nad pojmowaniem powołania i istoty chrześcijańskiej świętości. Później także Sobór Watykański II, a za nim coraz większa liczba teologów, podkreśla, że wszyscy są powołani do świętości. 

Naukę soborową o radach ewangelicznych znajdujemy przede wszystkich w dwóch dokumentach: w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele (LG) w kontekście powszechnego powołania do świętości i w „O odnowie życia zakonnego” (PC). 

>>> Działamy dwutorowo; jest praca regularna i taka, która jest wymogiem chwili [ROZMOWA] 

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Dlaczego śluby zakonne nazywane są radami ewangelicznymi? 

Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, które ślubują osoby konsekrowane, są par excellence radami ewangelicznymi w tym znaczeniu, że zapraszają do takiego postępowania, które wyraźnie odzwierciedla całą postawę Chrystusa ukazaną w Ewangelii.  

Warto zwrócić uwagę, że używamy tutaj pojęcia „rady”, a nie np. obowiązki czy nakazy. Dlaczego? Ponieważ Chrystus uzależnia przyjęcie rady od dobrej woli człowieka. Jest ona wyrazem miłości Boga do człowieka. Dlatego odpowiedź człowieka na radę musi być wyrazem jego miłości i przyjaźni, a nie ma wynikać z obowiązku czy nakazu. 

Ani miłość, ani świętość nie może być narzucona, ale zawsze wiąże się z wolnym wyborem człowieka, który odpowiada na zaproszenie Boga. Sobór podkreśla tę prawdę: 

„Świętość Kościoła nieustannie ujawnia się i ujawniać się powinna w owocach łaski, które Duch rodzi w wiernych; rozmaicie wyraża się ona u poszczególnych ludzi, którzy we właściwym sobie stanie życia dążą do doskonałości miłości, będąc zbudowaniem dla innych; w pewien właściwy sobie sposób wyraża się ona w praktykowaniu rad, które zwykło nazywać się ewangelicznymi. To praktykowanie rad ewangelicznych (…) podejmowane bądź prywatnie, bądź w zatwierdzonych przez Kościół warunkach czy stanie, daje (…) przykład tej właśnie świętości” (LG 39 ). 

Boży dar 

Sobór mówi o charyzmatycznym pochodzeniu rad ślubowanych w życiu zakonnym. Rozumie przez to, że są one darem Bożym (LG 43). Podjęcie się ich praktyki na drodze życia zakonnego nie jest efektem tylko ludzkiej inicjatywy, ale jest owocem łaski Bożej (LG 39).  

Jak każdy dar, nie jest wzbudzany przez Boga tylko dla „użytku” konkretnej osoby, ale ma służyć budowaniu Kościoła. Dlatego ważne, by żadna osoba nie traktowała powołania jako sprawy prywatnej, ale jako sposób bycia Kościołem. 

Fot. cathopic

Upodobnić się do Chrystusa 

Zamienne stosowanie określeń „życie zakonne” i „życie radami ewangelicznymi” nie do końca jest słuszne, ponieważ tworzy wrażenie, że życie konsekrowane jest doskonalszą drogą do świętości. Jak już powiedzieliśmy, od soboru watykańskiego II rozumie się to inaczej. Rady ewangeliczne nie dotyczą „warstwy” teologalnej, czyli łaski uświęcającej. Każdy jest powołany do życia wiarą nadzieja i miłością. Można powiedzieć – do „warstwy” etycznej, czyli praktyki cnót moralnych. Rady ewangeliczne są podobne do cnót teologalnych, ponieważ one także koncentrują całe życie zakonnika na Chrystusie. 

Rady ewangeliczne w życiu konsekrowanym powinny być praktykowane w sposób radykalny. Dlatego soborowe nauczanie mówi o tym, że życie zakonne uobecnia w Kościele Chrystusa dziewiczego, ubogiego, posłusznego. Innymi słowy, dzięki życiu zakonnemu Chrystus nadal żyje w Kościele w swoim dziewictwie, ubóstwie i posłuszeństwie (LG 44). Warto jednak podkreślać, że radykalizm życia zakonnego nie ogranicza się do zachowywania ślubów, ale jest formą życia ewangelicznego i naśladowaniem Chrystusa. 

Czystość dla miłości 

W przeszłości niemal wyłącznie podkreślano negatywny aspekt ślubów, wyrzeczenia czy, inaczej mówiąc, ich funkcję ascetyczną. Oczywiście taki aspekt również istnieje, ale ważne jest także ujęcie pozytywne – takie, które wskazuje, że czystość ma rozwijać zdolność kochania coraz bardziej Boga i każdego człowieka. To zdolność do wsłuchiwania się w natchnienia Ducha Świętego. 

Osoba konsekrowana, odpowiadając na Boże wezwanie, wybiera Boga jako swoją jedyną miłość. Oddaje całe swoje życie, wszystkie jego aspekty, na chwałę Boga, na służbę Jemu. Dotyczy to nie tylko wnętrza człowieka, ale i ciała tworzącego z duszą harmonijną całość. W sensie mistycznym mówimy o związku z Chrystusem, nazywamy ten związek oblubieńczym (por. Mt 9, 15).  

młodzi kosciół zakonnica siostra zakonna
Fot. cathopic/amor santo

Ubóstwo dla wolności 

Ubóstwo polega na tym, że człowiek dąży do wewnętrznej wolności wobec wszystkiego, co posiada. W tym sensie można mówić, że wyrzeka się wszystkiego, aby heroicznie upodobnić się do Jezusa w zjednoczeniu z Nim. Wyrzeczenie się nie tyle polega na pogardzie czy na umniejszaniu czegokolwiek, co posiadamy  – zarówno w wymiarze materialnym, jak też ludzkim i duchowym – ale na jednoczesnej wdzięczności i gotowości do zrezygnowania z tego, dla Chrystusa. 

Ubóstwo pozwala skoncentrować życie na naśladowaniu Chrystusa i wyrobieniu w sobie dyspozycyjności względem bliźnich.  

Osoba uboga, tak jak rozumie to Ewangelia, ma w sobie wszystko, czego potrzebuje. Docenia, że wszystko, co ma jest darem Boga. Ubogi żyje z darów i dzieli się nimi (wdowi grosz). Nie posiada niczego dla siebie, ale wszystko, co otrzymał jest jednocześnie tym, co jest gotowy oddać innym. 

Posłuszeństwo dla wspólnoty 

Posłuszeństwo ma prowadzić do równości i braterskiej współpracy, do wspólnego poszukiwania woli Bożej. Osoba, która angażuje swoją wolną wolę w posłuszeństwo uczestniczy w ten sposób w posłuszeństwie Chrystusa, który był Ojcu posłuszny w całym swoim życiu ziemskim (por. J 6, 38; 4, 34; Mt 26, 39). Posłuszeństwo Chrystusa ma podwójny wymiar: jako wyraz synowskiej miłości wobec Ojca i jako wyraz miłości ukrzyżowanej za zbawienie świata. Chrześcijanin, włączając się w posłuszeństwo, mistycznie jednoczy się jak najściślej z Tym, który stał się posłuszny aż do końca, aż do śmierci.  

fot. EPA/Noemi Bruzak

Rady ewangeliczne są drogą rozwoju 

Chrześcijanin nie może traktować rad ewangelicznych jako wartości samej w sobie. Są glebą, na której rozwija się pełne życie mistyczne. I są zaproszeniem do śmierci mistycznej dla świata, aby osiągnąć stan zaślubin duchowych z Chrystusem w myśl słów św. Pawła: „Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1, 20).  

Wyznaczają one drogę rozwoju. Pomagają wyzwolić serce z niewoli chciwości, władzy i nieuporządkowanej przyjemności (por. 1J 2,16), by w człowieku nie było innej postawy niż miłość(por. PC 5). Osoba, która decyduje się żyć radami ewangelicznymi „postanawia (…) uwolnić się od przeszkód, które mogłyby go odwieść od żarliwej miłości i od doskonałości kultu Bożego” (LG 44; por. PC 1). Ta doskonałość nie tyle jest dla doskonałości samej w sobie, ani tym bardziej nie po to, by postrzegać siebie jako kogoś lepszego od innych. Ale służy temu, by całkowicie oddać się ręce Boga.  

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Kolejność ma znaczenie 

Od XIII wieku trzy rady wymieniano w kolejności: posłuszeństwo, czystość, ubóstwo. Wynikało to z myślenia, że wyrzeczenie rozpoczyna się od rzeczy zewnętrznych, by dążyć ku bardziej wewnętrznym. Sobów Watykański II wysunął na pierwsze miejsce czystość, po czym ubóstwo i posłuszeństwo (por. LG 42. 43, PC 12-14). Czy omawianie rad ewangelicznych w życiu osób konsekrowanych przez Sobór Watykański II w pewnej kolejności ma jakieś znaczenie doktrynalne? 

Po pierwsze, możemy powiedzieć, że przemawia za tym argument biblijny. W Ewangelii i w Listach św. Pawła najbardziej widoczne jest wezwanie do dziewictwa dla królestwa. Natomiast posłuszeństwo wypływa po prostu z naśladowania Chrystusa (por. LG 42). Po drugie, istnieje także argument historyczny. Życie zakonne wzięło historyczny początek od grupy dziewic i wdów. Dodatkowo w liturgii od zawsze dziewictwo konsekrowane jest elementem najbardziej stałym we wszystkich formach życia konsekrowanego. Po trzecie, argument doktrynalny, mówi o tym, że czystość konsekrowana jest ślubem, który najdobitniej wyraża oddanie Bogu oraz oblubieńczy związek Chrystusa z Kościołem i jego eschatologiczny wymiar.  

Trzeba podkreślić, że prymat dziewictwa nad innymi ślubami nie oznacza jednak rozdziału między nimi. 

Można powiedzieć, że życie radami ewangelicznymi jest także powołaniem osób świeckich. Radykalny wybór tych rad, którego dokonują osoby konsekrowane, może być także inspiracją w poszukiwaniach „sposobu na świętość”, na bliskość z Bogiem dla innych członków Kościoła.  

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze