fot. Mike Petrucci/unsplash

Decyzja w Niemczech: sklepy zautomatyzowane także muszą być zamknięte w niedzielę

W niedzielę sklepy pozostają zamknięte i zasada ta nie zmienia się w przypadku bezobsługowych sklepów automatycznych. Taka jest decyzja sądu w kraju związkowym Hesja, w środkowych Niemczech, który odmówił zgody na niedzielne i świąteczne otwarcie supermarketów „Teo” należących do sieci Tegut.

Według sądu w Hesji, regionalne prawo dotyczące otwarcia sklepów służy nie tylko ochronie pracowników, ale także obywateli-kupujących, ponieważ „ma na celu ochronę niedziel i świąt jako dni odpoczynku. W tym spokoju rodzinnego”.

Sędziowie nie uwzględnili w swoim orzeczeniu motywacji religijnej, ale w przeszłości Kościoły katolicki i ewangelicki często sprzeciwiały się regionalnym i miejskim wnioskom lub decyzjom o pozostawieniu otwartych sklepów w niedziele. „Dzień, który należy poświęcić na odpoczynek, oddawanie czci Bogu i członkom rodziny” – ostrzegali biskupi i pastorzy protestanccy. Wpływowy związek zawodowy Ver.di zagroził, że zażąda podwyżek i dodatkowych nadgodzin dla osób pracujących w sklepach w dniu przeznaczonym przynajmniej na odpoczynek.

fot. Bruno Kelzer Lvy/unsplash

„Gdybyśmy pozostali otwarci każdego dnia, życie rodzinne zostałoby zakłócone” – wyjaśnił kierownik supermarketu Rewe zatrudniającego ponad 30 pracowników w mieście Fulda, również w Hesji. Przypomniał, że pracuje w handlu detalicznym od 1997 roku i że prawo dotyczące handlu detalicznego ewoluowało kilka razy w czasie. „Kiedy zacząłem pracować w handlu ponad 20 lat temu, zamykaliśmy sklepy o 15.00 w soboty, a w ciągu tygodnia o 18.00”, wyjaśnił. „Jedynym wyjątkiem były czwartki, kiedy mogliśmy pozostać otwarci do 20.30. Było wiele skarg na to, że byliśmy otwarci tak długo. Ale z czasem godziny otwarcia stawały się coraz dłuższe”. Również z tego powodu, nie tylko w Fuldzie, powstały i rozprzestrzeniły się zautomatyzowane sklepy typu convenience. Chodzi o mały sklep, zazwyczaj położony w dzielnicach mieszkaniowych miast albo w innych dogodnych i często odwiedzanych punktach, handlujący głównie towarami na potrzeby bieżące. Według niektórych ekspertów ds. marketingu są one przyszłością, zwłaszcza w sektorze spożywczym i artykułów gospodarstwa domowego.

W Hesji istnieje około 30 takich sklepów. Są one otwarte 24 godziny na dobę, szczególnie w mieście Fulda i sprzedają żywność, napoje, a także produkty gospodarstwa domowego; są to małe supermarkety o powierzchni nie większej niż 50 metrów kwadratowych.

Menedżerowie Tegut domagali się niedzielnego otwarcia sklepów „Teo”, wskazując, że w innych krajach związkowych, takich jak Bawaria i Badenia-Wirtembergia, niektóre sklepy, nie tylko zautomatyzowane, pozostają otwarte. „Ale prawo dotyczące zamykania sklepów w niedziele nie ma mocy ogólnokrajowej” – brzmiała odpowiedź sędziów. Każdy land niemiecki może samodzielnie decydować o godzinach zamknięcia i otwarcia sklepów.  Całkowite zamknięcie sklepów w niedziele jest jednak zakorzenionym zwyczajem w niemieckiej kulturze: przed upadkiem muru była to żelazna zasada w Niemczech Zachodnich i bardziej elastyczna w NRD.

W 2006 r. kompetencje w zakresie godzin otwarcia przeszły na poszczególne kraje związkowe, a zwłaszcza w dużych miastach lub strategicznych lokalizacjach, takich jak dworce kolejowe, istnieje większa elastyczność.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze