PAP/Łukasz Gągulski

Dlaczego co roku wierni udają się w procesji z Wawelu na Skałkę? [+GALERIA]

Pierwsza procesja na Skałkę odbyła się w 1254 roku. Co roku, w niedzielę po uroczystości św. Stanisława BM wierni podążają z Wawelu do bazyliki św. Michała Archanioła i Stanisława Biskupa i Męczennika, aby uczcić patrona Archidiecezji Krakowskiej i głównego patrona Polski, który został brutalnie zamordowany przez króla Bolesława Szczodrego.

Pasterz

Św. Stanisław urodził się w Szczepanowie, niewielkiej wsi w Małopolsce, najprawdopodobniej między 1034 a 1040 rokiem. Widząc jego cierpliwość i dociekliwość, rodzice wysłali go do szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie kształcił się pod okiem biskupa Aarona. Dużo czasu poświęcał na modlitwę i naukę. Następnie kontynuował edukację w Gnieźnie, a potem w Belgi. Około 1060 roku, w wieku około 25 lat, został kanonikiem i przyjął święcenia kapłańskie. Po 7 latach nauki powrócił do Krakowa. Wkrótce potem rozpoczął pracę w kurii. Prowadził szkołę katedralną, bibliotekę i głosił kazania.

Jego zdolności dostrzegł książę Bolesław II Szczodry, który uczynił go swoim kapelanem. Po śmierci biskupa Lamberta Stanisław został mianowany – w 1072 roku – biskupem krakowskim. Nowy pasterz dbał o budowę katedry na Wawelu oraz o ewangelizację diecezji i całego kraju. Przyszły święty wspierał budowę klasztorów benedyktyńskich i innych ośrodków religijnych. Żył skromnie, dzielił się z potrzebującymi i był znany z pokory, odwagi oraz moralnej prawości. Współpraca hierarchy i księcia Bolesława, układała się prawidłowo. Rozumieli się i mieli wspólny cel: dobro Polski.

PAP/Łukasz Gągulski

W obronie wiernych

Niestety, po roku 1077 wybuchł konflikt między królem a biskupem, którego przyczyny nie są do końca znane po dziś dzień. Według kroniki Galla Anonima, którą autor sympatyzujący z monarchą spisał 30 lat po śmierci Stanisława, u podstaw zatargu była zdrada biskupa, w efekcie której król Bolesław II Szczodry nakazał go zabić.

Zaś według Wincentego Kadłubka, św. Stanisław wstawił się za niewiernymi żonami rycerzy walczących w Kijowie; które król nakazał ukarać. Kobiety miały karmić piersiami swymi szczenięta, pomimo przebaczenia ze strony mężów. Mimo próśb rycerzy o powrót z wyprawy, monarcha bawił się tygodniami. Jako jedyny o opamiętanie zaapelował do władcy bp Stanisław. Tylko on miał w sobie tyle odwagi. Kiedy prośba nie pomogła, hierarcha rzucił klątwę na króla, co wiązało się z wyłączeniem go ze wspólnoty Kościoła, a tym samym brakiem posłuszeństwa ze strony wiernych. Po powrocie z Kijowa Bolesław II Szczodry wydał swojej służbie rozkaz zabicia biskupa. Ci jednak odmówili, więc król sam pozbawił Stanisława życia.

Stało się to 11 kwietnia 1079 roku w świątyni na Skałce. Zachowały się dokumenty, w których można przeczytać, że to król „zarąbał” Stanisława, uderzając go w głowę ostrym narzędziem, a potem wydał rozkaz poćwiartowania jego ciała. Duchowni pochowali szczątki w kościele św. Michała Archanioła, gdzie zginął biskup.

Ze znacznie późniejszych badań specjalistów medycyny sądowej, prof. Jana Olbrychta i dr. Mariana Kusiaka wynika, że czaszka biskupa posiadała wszystkie zęby, co zdaniem naukowców wskazuje na to, że w chwili śmierci bp Stanisław był w dojrzałym wieku. Oszacowano go na ok. 40 lat. Wyjawiono również, że zmarły miał z tyłu na czaszce ślady po 7 uderzeniach żelaza, przypominającego góralskie ciupagi. Wierni na wiadomość o śmierci Stanisława od razu przeciwstawili się królowi. Monarcha został skazany na wygnanie, a Watykan pozbawił go tytułu chrześcijańskiego władcy.

>>> Św. Stanisław – prekursor niezależności Kościoła od państwa

Fot. wikipedia / Stanisław Samostrzelnik – This file comes from Polona Digital Library and is available under the digital ID 36618320/11, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27167701

Święty

W 1088 roku przeniesiono szczątki Stanisława z kościoła na Skałce do katedry na Wawelu. Według kroniki Wincentego Kadłubka relikwii strzegły orły i niedługo po śmierci biskupa miał się dokonać cud – zrośniecie poćwiartowanych części jego ciała.

8 września 1253 roku papież Innocenty IV kanonizował Stanisława ze Szczepanowa w bazylice św. Franciszka z Asyżu. Wtedy też biskup i męczennik został patronem Polski.

Pierwsza procesja

Niecały rok później, 8 maja – datę tę wyznaczył bp Prandota – w Krakowie zorganizowano uroczystości na cześć nowego świętego.

To wtedy wyruszyła pierwsza pielgrzymka z relikwiami św. Stanisława, upamiętniająca procesję z 1088 roku. Jej uczestnicy przeszli z katedry na Wawelu na Skałę. Od tamtej pory co roku procesja ku czci biskupa-męczennika odbywa się w pierwszą niedzielę po liturgicznej uroczystości św. Stanisława.

Tradycyjnie drogę z katedry do bazyliki pokonywali też w przeddzień koronacji polscy królowie.

PAP/Łukasz Gągulski

Ciemna karta historii i przywrócenie blasku

Organizację procesji uniemożliwiła dopiero hitlerowska okupacja. Naziści chcieli w ten sposób ograniczyć manifestację polskości. W dalszym ciągu odprawiane były jednak w tym okresie Msze św. na Skałce.

Po wojnie, od 1946 r. procesje powróciły, ale komunistyczne władze robiły wszystko, aby utrudnić ich organizację. Uczestników zaś spotykały represje.

Blask procesjom stanisławowskim przywrócił abp- Karol Wojtyła. W uroczystościach brało udział coraz więcej pielgrzymów, a młody metropolita krakowski zapraszał na nie zarówno biskupów z Polski, jak i z zagranicy. Od 1969 roku w obchodach uczestniczył także kard. Stefan Wyszyński wraz z całym episkopatem.

Od czasu przemian roku 1989 w procesjach stanisławowskich biorą również udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, parlamentarzyści, korpus dyplomatyczny oraz służby mundurowe. Rozpoczęciu procesji z wawelskiego wzgórza towarzyszy głos dzwonu „Zygmunt”.

W tym roku ogólnopolskie uroczystości ku czci św. Stanisława BM odbędą się 11 maja. Procesja z katedry na Wawelu wyruszy o godz. 9.00. Eucharystii przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci przewodniczyć będzie abp Philippe Curbelié, podsekretarz Dykasterii Nauki. Będzie to dziękczynienie Kościoła krakowskiego za dar św. Stanisława, ale także za wybór Ojca Świętego Leona XIV.

Galeria (19 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze