Dlaczego ojciec Pio płakał na Eucharystii?
Ojciec Pio doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak ważna jest Eucharystia i co tak naprawdę dzieje się na ołtarzu. Dlatego zawsze był głęboko poruszony.
Ojciec Pio wielokrotnie mówił, że nie czuje się godny odprawiać Najświętszej Ofiary, płakał z tego powodu, drżał na ciele. Ale później, poruszając się z wielkim trudem, wychodził z zakrystii do ołtarza. Kiedy patrzyło się na niego z boku, było widać, że każdy krok sprawia mu ból, podobnie poruszanie rękami. Uginał się pod jakimś niewidzialnym ciężarem. Mimo ogromnego cierpienia, Mszę św. celebrował kilka godzin.
Odprawiając Mszę św., nie odczuwam zmęczenia, ponieważ nie stoję na nogach, lecz wiszę na krzyżu razem z Jezusem, jako Jego pomocnik w wielkim dziele zbawienia. To Pan tak sprawił, nie z powodu jakichś moich zasług, ale wyłącznie ze swojej najwyższej dobroci – mówił.
Tysiącom ludzi przybywającym do San Giovanni Rotondo na zawsze pozostał w pamięci ten niezwykły obraz zakonnika wpatrującego się godzinami w krzyż. Zwieszona z krzyża głowa Chrystusa i wyciągnięta w górę twarz Jego ucznia – taką scenę zapamiętywał każdy. Tajemnica cierpienia łączyła go ściśle z Chrystusem Ukrzyżowanym. Modląc się, ojciec Pio często płakał. Musiał to być naprawdę wstrząsający widok.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |