Fot. PAP/Michał Meissner

Dobra jest więcej. Dyrektor Caritas Polska spotkał się z ofiarami powodzi w diecezji świdnickiej

W dniach 29–30 kwietnia 2025 roku Diecezję Świdnicką odwiedził ks. Janusz Majda, Dyrektor Caritas Polska, by osobiście spotkać się z ofiarami powodzi, która we wrześniu 2024 roku dotknęła tysiące rodzin. Wizyta odbyła się w ramach programu pomocowego „Powódź 2024 – Diecezja Świdnicka” i stanowiła nie tylko okazję do podsumowania dotychczasowej pomocy, ale także wyraz duchowej i materialnej solidarności Kościoła z cierpiącymi.

– Ostatnia niedziela kwietnia to Niedziela Miłosierdzia, a zarazem święto Caritas – przypomniał podczas briefingu ks. Janusz Majda. – To właśnie w tym czasie chcemy być jeszcze bliżej tych, którzy potrzebują wsparcia nie tylko materialnego, ale również duchowego. W Tygodniu Miłosierdzia wracamy do miejsc szczególnie dotkniętych cierpieniem, by być świadkami nadziei i przekonać się, jak wielką moc mają gesty solidarności.

Modlitwa i znak pokoju

Szefowi Caritas Polska towarzyszyła Małgorzata Jarosz-Jarszewska, dyrektor Departamentu Programów Krajowych Caritas Polska. Wizyta rozpoczęła się w Świdnicy, od wspólnej modlitwy w katedrze, gdzie trwała peregrynacja monstrancji „Królowa Pokoju” z Medjugorie – duchowego znaku nadziei dla wszystkich dotkniętych kataklizmem. Monstrancja odwiedza parafie szczególnie poszkodowane przez powódź, niosąc przesłanie: „Nie jesteście sami”.

– Wpatrując się w Najświętszy Sakrament w tej wyjątkowej monstrancji, modliliśmy się o wewnętrzny pokój dla tych, którzy stracili domy, dorobek życia, czasem bliskich. To znak, że Chrystus nie opuszcza nas w czasie próby – podkreślił Biskup Świdnicki Marek Mendyk.

Świadectwa miłosierdzia w konkretnych miejscach

Wraz z ks. Radosławem Kisielem – Dyrektorem Caritas Diecezji Świdnickiej – dyrektorzy Caritas Polska odwiedzili liczne placówki Caritas, które każdego dnia niosą wsparcie najbardziej potrzebującym. Wśród nich znalazły się m.in. Biuro Caritas Diecezjalnej, Centrum Wolontariatu, jadłodajnia wydająca posiłki ponad tysiącu osób dziennie oraz Niepubliczna Katolicka Szkoła Podstawowa im. ks. prałata Dionizego Barana. Dyrektorzy odwiedzili także Dom Opieki „Poranek” w Świdnicy, w którym przebywają uchodźcy z Ukrainy oraz Dom Samotnej Matki w Pieszycach.

– To miejsca, gdzie Miłosierdzie Boże ma twarz wolontariuszy, pedagogów i ludzi dobrej woli – mówił ks. Radosław Kisiel.

Milionowe straty – i odwaga, by odbudować

Podczas wizyty zaprezentowano również nowoczesne magazyny żywnościowe, które powstały dzięki dofinansowaniu z ARMiR. W Bardzie ks. Majda odwiedził również Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary oraz Dom Rekolekcyjny św. Anieli, gdzie organizowane są turnusy wytchnieniowe dla powodzian.

W Kłodzku ks. Majda odwiedził kościół i klasztor Ojców Franciszkanów, gdzie straty sięgają dziesiątek milionów złotych. W Ścinawce Średniej i Dolnej oraz w Ołdrzychowicach Kłodzkich zniszczeniu uległy zabytkowe świątynie, plebanie oraz dom rekolekcyjny sióstr Franciszkanek Szpitalnych.

>>> Radom: 2800 paczek dla potrzebujących od Caritas

– To nie tylko szkody materialne, to także ból wspólnoty – mówił ks. Janusz Majda. – Kościół to przecież nie tylko budynek, to serce lokalnej społeczności. Dlatego naszym obowiązkiem jest wspierać także parafie i klasztory, które służą ludziom każdego dnia.

fot. Arch. Caritas Polska

W centrum pomocy – z biskupem i rodzinami

Zwieńczeniem wizyty było spotkanie z Biskupem Świdnickim Markiem Mendykiem w Terenowym Centrum Pomocy dla Powodzian w Lądku-Zdroju, które od lutego 2025 roku stało się punktem wsparcia dla ponad tysiąca osób.

– Dziękuję wszystkim, którzy od pierwszych chwil włączyli się w dzieło pomocy: parafiom, wolontariuszom, pracownikom Caritas, wspólnotom, a także Wojskom Obrony Terytorialnej i Ochotniczym Strażom Pożarnym – mówił biskup Mendyk. – Ale chcę też podziękować Caritas Polska za to, że rozumie potrzeby Kościoła lokalnego. Zniszczone świątynie i budynki służące wspólnotom, jak ta tutaj w Lądku-Zdroju, znów będą mogły służyć wiernym – dzięki wam.

Pomoc w liczbach – i w ludzkich historiach

– Widzimy, że nasza pomoc jest skuteczna, ale jednocześnie ciągle bardzo potrzebna – mówił ks. Janusz Majda. – Wiele osób nadal nie wróciło do normalnego życia. Ich domy, warsztaty pracy, gospodarstwa zostały zniszczone. To, co udało się osiągnąć, zawdzięczamy ofiarności ludzi w całej Polsce. Każda złotówka, każda paczka, każde modlitewne wsparcie mają znaczenie. Serce boli, że nie możemy pomóc wszystkim tak, jakbyśmy chcieli – ale nie przestajemy próbować.

– Program „Powódź 2024 – Diecezja Świdnicka” który realizujemy wspólnie z Diecezją i diecezjalnym Caritas powstał po to, by zapewnić możliwie szeroką pomoc długofalową – mówiła podczas briefingu Małgorzata Jarosz-Jarszewska, dyrektor Departamentu Programów Krajowych Caritas Polska. – W ramach programu przekazano już ponad 12 milionów złotych w formie bezpośredniego wsparcia oraz kilkanaście tysięcy sztuk sprzętu AGD dla ofiar powodzi w Diecezji Świdnickiej.

>>> Caritas Archidiecezji Gdańskiej: chcemy uczyć się od siebie nawzajem i pomagać każdemu człowiekowi

Tragedia, która zrodziła dobro

– Caritas to jedna z nielicznych organizacji, która pomaga bez przerwy. Nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale każdego dnia – powiedział ks. Janusz Majda, dyrektor Caritas Polska. – Ale to wszystko nie byłoby możliwe bez zaangażowania proboszczów, którzy nie zamknęli drzwi, gdy przyszła woda, tylko je szeroko otworzyli, by nieść pomoc.

– Potrzeby są nadal ogromne – podkreślił ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej. – Wielu przedsiębiorców straciło miejsca pracy, narzędzia, towary. To są dramaty rodzin, które nie mają już do czego wracać. Dlatego tak ważna jest długofalowa pomoc i solidarność, która nie gaśnie po pierwszym szoku.

Zakończenie: Bo dobra naprawdę jest więcej

Wizyta kierownictwa Caritas Polska w Diecezji Świdnickiej była nie tylko gestem solidarności, ale także znakiem, że Kościół nie opuszcza swoich wiernych. Że miłosierdzie ma konkretne imię, twarz i czyny. A Caritas – jako narzędzie Kościoła – jest tam, gdzie płynie łza, gdzie pęka serce, gdzie trzeba pomóc podnieść się z ruin.

– Z tej tragedii może wypłynąć więcej dobra – powiedział ks. Janusz Majda. – Bo dobra naprawdę jest więcej. I my to dobro chcemy wspierać każdego dnia – przez obecność, przez modlitwę, przez konkretną pomoc.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze