PAP/Wojtek Jargiło

Droga Krzyżowa na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku [+GALERIA]

Pod hasłem: „Uczono: Nie ma Miłości” na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie odprawiono nabożeństwo Drogi krzyżowej. Tegoroczne rozważania stacyjne skupiały się wokół tematu miłości na przestrzeni wieków – od biblijnego Przykazania Miłości, miłości w losach więźniów obozu, po miłość w czasach współczesnych. Organizatorami wydarzenia byli Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży wraz z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, oraz Państwowe Muzeum na Majdanku.

Nabożeństwo rozpoczęła modlitwa pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. Metropolita lubelski wzywał do zaniechania nienawiści oraz przypomniał o cierpieniu i heroizmie więźniów, którzy mimo obozowego życia potrafili wierzyć w prawdę głoszoną przez Jezusa Chrystusa.

– Prosimy Cię, nasz Panie i Zbawicielu, byśmy przez Twój przykład oraz świadectwa więźniów obozowych, którzy pomimo niewoli i totalitaryzmu nie stracili wiary w Twoją obecność i w to, że drugi człowiek może być bratem, mogli iść na cały świat i głosić, że Twoja miłość pokonała śmierć, nienawiść i wszelkie podziały – prosił hierarcha.

Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Historię powstania obozu przedstawili wolontariusze, będący przedstawicielami lubelskiej młodzieży. – Więźniowie pochodzili prawie z 30 państw. Dominowali obywatele Polski, Związku Radzieckiego oraz Czechosłowacji. Poza Żydami i Polakami najliczniejszymi grupami narodowościowymi byli Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy (…) Od pierwszych chwil pobytu w obozie więźniom nieodłącznie towarzyszyły głód, strach, katorżnicza praca i choroby. Za wszelkie rzeczywiste czy wyimaginowane przewinienia spadały na nich dotkliwe kary i szykany – przypomniała wolontariuszka.

Kolejne rozważania stacyjne, przygotowane przez młodzież z organizacji duszpasterskich archidiecezji lubelskiej, kierowały uwagę na kwestię miłości w życiu człowieka. Jednocześnie przypominając tragiczne losy więźniów obozu. – Większość więźniów KL Lublin pozostawiła na wolności swoich bliskich, ale więź z nimi niezależnie od długości pobytu i warunków życia na Majdanku nie została zerwana. Paczki, które otrzymywali osadzeni miały realne znaczenie. Pozwalały przeżyć, ratując przed głodem. Natomiast listy i grypsy podtrzymywały na duchu, stanowiły źródło radości, utrwalały więzi rodzinne i ożywiały uczucia do najbliższych – powiedział wolontariusz w czasie rozważania X stacji drogi krzyżowej.

Każde przejście do kolejnej stacji wiązała się z przejmowaniem krzyża przez opiekunów kolejnego przystanku m.in. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej, Ruchu Światło-Życie, Duszpasterstwa Młodzieży Kościoła Greckokatolickiego oraz przedstawicieli życia konsekrowanego i duchowieństwa m.in. siostry ze Zgromadzeń Sióstr Rodziny Betańskiej, Urszulanek Unii Rzymskiej, Franciszkanek Misjonarek Maryi i alumnów Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie.

Nabożeństwo zakończyło się wspólną modlitwą o pokój prowadzoną przez przedstawicieli lubelskiego duchowieństwa Kościoła rzymsko- i greckokatolickiego. Modlitwie w języku ukraińskim przewodniczył o. Aleksander Szawcow.

– Prosimy również za tych, którzy cierpią dzisiaj z powodu działań wojennych i niesprawiedliwości społecznej o siłę i odwagę dla nich. Niech ich serca staną się wolne od zawiści względem prześladowców. Niech staną się miłosierdziem dla tych, nad którymi zapanował grzech – wzywał w modlitwie o pokój bp Adam Bab, biskup pomocniczy diecezji lubelskiej.

Na zakończenie każdy z uczestników nabożeństwa otrzymał pamiątkową zakładkę.

Galeria (10 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze