Duszpasterstwo uchodźców i migrantów w Polsce skupia setki tysięcy wiernych
W Polsce działa obecnie 28 ośrodków Duszpasterstwa obcojęzycznego, które jest skierowane przede wszystkim do migrantów i uchodźców. Mówił o tym o. Wiesław Dawidowski OSA, dyrektor Duszpasterstw Obcojęzycznych w Polsce na dzisiejszej na konferencji prasowej KAI poprzedzającej Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który przypada w najbliższą niedzielę 29 września.
Wyjaśnił, że są to ośrodki duszpasterstwa obcojęzycznego w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Lublinie oraz w innych aglomeracjach, do których przybywa najwięcej uchodźców i migrantów w poszukiwaniu pracy i stopniowo się tutaj integrują.
– Jeszcze kilkanaście lat temu byliśmy krajem monoetnicznym, a dzisiaj jesteśmy świadkami wielkiej zmiany z powodu napływu z różnych stron wielu grup etnicznych. Mamy w ojczyźnie około 170 narodowości, w tym ponad milion Ukraińców. Kościół ma obowiązek prowadzić posługę duszpasterską wśród nich, dbać o ich dobro i zbawienie – przypomniał prelegent.
Ośrodki duszpasterstwa obcojęzycznego skupiają m. in. Wietnamczyków, Chińczyków, Filipińczyków, katolików z Indii i oczywiście Ukraińców i Białorusinów. Jest też prowadzona posługa dla mieszkających tu czasowo Niemców czy Francuzów. Jednym z najstarszych i bardzo licznych duszpasterstw jest duszpasterstwo Wietnamczyków, a w ostatnich latach mamy też bardzo wielu katolickich przybyszów z Filipin oraz z Indii. Podkreślił, że Filipińczycy i migranci z Indii pracują w Polsce często na prowincji w bardzo trudnych warunkach, a więc posługę duszpasterską trzeba oferować im tam gdzie są zakwaterowani. Dodał, że na szczęście przybyła z pomocą pewna liczna księży z Filipin, którzy pomagają im we własnym języku.
Dawidowski podkreślił, że duszpasterstwo obcojęzyczne prowadzone jest w bardzo wielu językach, tak aby – w miarę możliwości – migranci ci mogli korzystać z sakramentów i innych podstawowych posług religijnych we własnym języku. Jest tez kilka ośrodków anglojęzycznych, które gromadzą przybyszów wielu nacji.
>>> Bp Krzysztof Zadarko: przyjmowanie migrantów i uchodźców powinno być mądre i roztropne
Podkreślił też rolę jaka odgrywa JRS Poland – Jezuicka Służba Uchodźcom, która koncentruje się na pomocy tym uchodźcom, którzy do Polski dotarli w sposób nielegalny lub półlegalny. Usiłuje się im pomóc nie tylko w sensie duszpasterskim ale i w procesie adaptacji i akulturacji.
Generalnym celem działalności duszpasterstw obcojęzycznych – podkreślił o. Dawidowski – jest nie tylko pomoc sakramentalna, ale także znacznie szerzej pojęta pomoc duchowa i formacyjna. Obejmuje ona całe rodziny migrantów będąc też istotnym miejscem ich formacji religijnej, przygotowania do sakramentów, itd. Istotną formą działalności duszpasterstw jest działalność charytatywna, której wielu przybyszów i ich rodzin bardzo potrzebuje. Dodał, że w sytuacji obecnej powodzi, migranci będący członkami duszpasterstw obcojęzycznych, starają się pomóc tym Polakom, którzy takiego wsparcia potrzebują. Podkreślił, że członkowie duszpasterstw nie chcą być tylko obiektem pomocy, ale pragną stać się integralną częścią polskiego społeczeństwa, dlatego są wrażliwi na jego potrzeby.
Belinda Pereira z Indii podzieliła się swym doświadczeniem uczestnictwa w anglojęzycznym duszpasterstwie obcokrajowców prowadzonym w Warszawie przez o. Dawidowskiego. Przyjechała do Polski kilkanaście lat temu na studia i po skończeniu psychologii postanowiła tu zostać na stałe. Powiedziała, że bardzo wiele zawdzięcza temu ośrodkowi nie tylko pod względem czysto religijnym, ale, że jest on wartościową wspólnotą, która podtrzymuje człowieka i stara się mu pomóc i inkulturować w zupełnie nowym środowisku geograficznym, kulturowym i religijnym. „Otrzymałam wiele dobra od polskich katolików i czuję, że jest tu dla mnie miejsce” – skonstatowała.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |