fot. PAP/Artur Reszko

Dyrektor białostockiej Caritas: jesteśmy gotowi do pomocy uchodźcom

– Jesteśmy w stałym kontakcie ze Strażą Graniczną, tak, by w razie potrzeby dostarczyć jedzenie czy odzież – powiedział KAI ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej, odnosząc się do sytuacji grupy uchodźców koczującej od kilku dni na polskiej granicy po stronie białoruskiej. Jak podkreśla, w tym momencie do grupy nie ma dostępu. Możliwa jest jedynie komunikacja na odległość.

Dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej ks. Jerzy Sęczek tłumaczy w rozmowie z KAI, że grupa koczująca w lesie na granicy w Usnarzu Górnym znajduje się po stronie białoruskiej. W chwili obecnej nikt poza polską Strażą Graniczną nie ma do nich dostępu, możliwa jest jedynie komunikacja na odległość.

>>> Uchodźcy w Iraku są zmuszani do opuszczania obozów. Wracają tam, skąd musieli uciekać [ROZMOWA]

– Jeśli te osoby trafią na Polską stronę nie pozostaną bez opieki – zapewnia ks. Sęczek. Jak podkreśla, migrantami, którzy znaleźli się po stronie polskiej zajmuje się Straż Graniczna. Otrzymują potrzebną pomoc i są przewożeni do strzeżonych zamkniętych ośrodków, m.in. do Białegostoku w przypadku mężczyzn czy Czerwonego Boru (diecezja łomżyńska) w przypadku kobiet i dzieci.

fot. PAP/Artur Reszko

Według danych przekazanych białostockiej Caritas przez Straż Graniczną, od października 2020 r. trafiło do Polski 1090 osób. Migracja nasiliła się zwłaszcza w lipcu i sierpniu.

Ks. Sęczek informuje, że Caritas jest w kontakcie ze Strażą Graniczą, by w razie potrzeby ofiarować dodatkową pomoc i wsparcie dla potrzebujących. – W porozumieniu z Caritas Polska jesteśmy w stałej gotowości. Kościół jest tu obecny – mówi kapłan. Straż Graniczna zapewnia, że jak na razie jej środki są wystarczające.

>>> Papieskie Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. „Ku stale rosnącemu «my»”

Dyrektor białostockiej Caritas informuje też, że jest w kontakcie z bp. Krzysztofem Zadarko, przewodniczącym Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, który przebywa obecnie w Białymstoku.

32 migrantów z Afganistanu koczuje od kilku dni przy granicy z Polską w miejscowości Usnarz-Górny (woj. podlaskie). Migranci deklarują chęć zdobycia azylu w naszym kraju. Straż graniczna nie dopuszcza jednak do ich wejścia na teren Polski.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze