Dyrektor Caritas Spes na Ukrainie: programem Rodzina Rodzinie chcemy objąć diecezję odesko-symferopolską
Programem Rodzina Rodzinie chcemy objąć diecezję odesko-symferopolską, gdzie jest bardzo wielu poszkodowanych w wyniku zniszczenia zapory wodnej na Dnieprze – powiedział PAP dyr. Caritas Spes Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie pallotyn ks. Vyacheslav Grynevych.
Dyrektor Caritas Spes Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie powiedział, że obecnie najtrudniejsza sytuacja pod względem humanitarnym jest w diecezji odesko-symferopolskiej i w części charkowskiej.
„Po zniszczeniu zapory wodnej w Kowej Kachowce stan Dniepru podniósł się o kilkanaście metrów i wiele domów zniknęło pod wodą. W strefie podtopień znalazło się ok. 80 miejscowości, w tym część Chersonia. Według naszych szacunków poszkodowanych zostało 16 tys. osób. Woda powoli ustępuje i wielu mieszkańców zalanych terenów, mimo zagrożenia epidemicznego, decyduje się powrócić do własnych domów” – powiedział dyr. Caritas Spes. Dodał, że nie wiadomo, co jest po stronie rosyjskiej.
>>> Caritas Spes pomaga powdzianom
W odpowiedzi na dramatyczną sytuację na południu Ukrainy, Caritas Polska przekazała wsparcie finansowe w wysokości 250 tys. zł, za które ukraińska Caritas-Spes zakupiła i rozdysponowała najpotrzebniejsze artykuły, w tym żywność, wodę, środki higieniczne i urządzenia uzdatniania wody.
Przyznał, że Caritas Spes przygotowała dla poszkodowanych miejsca w ośrodkach na terenie centralnej Ukrainy. „Większość ludzi zdecydowała się jednak pozostać w pobliżu i wrócić na swoją ziemię. W związku z tym chcemy objąć ich programem Rodzina Rodzinie” – zapowiedział ks. Vyacheslav Grynevych.
Przypomniał, że w październiku 2022 r. we współpracy z Caritas Polska uruchomiliśmy ten program dla rodzin, które zdecydowały się pozostać w Ukrainie. „Wartość wsparcia to ok. 2400 hrywien na osobę (ok. 300 zł miesięcznie). W ciągu kilku miesięcy programem objęto 650 rodzin, czyli ok. 1300 osób w diecezji kijowsko-żytomierskiej. W tym roku program został rozszerzony na diecezję charkowsko-zaporoską i kolejnych 500 rodzin (ok. 1500 osób)” – powiedział ks. Vyacheslav Grynevych.
„W czasie okupacji Rosjanie zrabowali sprzęt. Fabryki nie działają. W związku z tym, żeby przeżyć ludzie zaczynają uprawiać rolę, mimo że ziemia na obszarach zalanych jest skażona” – powiedział duchowny. Poinformował, że do tej pory do poszkodowanych w wyniku zniszczenia zapory dotarło 10 tirów z pomocą humanitarną. „Caritas Polska kieruje pomoc do magazynów na wschodzie Polski, skąd odbieramy towar i organizujemy transport do konkretnych miejsc w Ukrainie” – wyjaśnił.
„Otrzymaliśmy także środki materialne na zakup części towaru, np. wody pitnej na miejscu, w Ukrainie” – dodał. Zaznaczył, że bardzo cenna jest akacje „paczka dla Ukrainy”, ponieważ dzięki niej możemy od razu wyruszyć z pomocą w konkretne regiony Ukrainy – zwłaszcza Chersonia czy Nikopolu (blisko Charkowa), gdzie ludzie nie mają światła, wody, jedzenia, czy środków higienicznych.
Powiedział, że „największym partnerem Caritas Spes Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie jest Caritas Austria, zaś na drugim miejscu – Caritas Polska”.
>>> Szef Caritas w Odessie: nasza misja jest niebezpieczna, ale nie możemy opuścić ludzi
Zwrócił uwagę, że na terenach nieobjętych działaniami wojennymi trwa odbudowywanie. „Nieraz przyjeżdża ekipa i podejmuje pracę, aby odnowić budynek. W przypadku, kiedy ktoś potrafi sam odremontować mieszkanie, wówczas dostarczamy mu niezbędne materiały budowlane, których koszt nie przekracza 2-3 tys. euro” – wyjaśnił dyr. Caritas Spes. Na dzień dzisiejszy udało się odbudować ok. 300 domów w pobliżu Czarnobyla oraz Kijowa i Charkowa. Obecnie zaczynamy projekt odbudowy na terenie diecezji odesko-symferopolskiej” – powiedział.
Przekazała, że Caritas Spes przygotowuje różne scenariusze na wypadek wybuchu w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej oraz na wypadek wybuchu w zakładzie chemicznym Krymski Tytan na okupowanym przez Rosję półwyspie Krymskim. Tam produkowane były: barwnik czerwony tlenek żelaza, kwas siarkowy, nawozy mineralne, a także płynne szkło sodowe, siarczan glinu i siarczan żelaza oraz dwutlenku tytanu. Jak zaznaczył, „na wypadek katastrofy staramy się przewidzieć możliwości pomocy ludziom” – powiedział ks. Vyacheslav Grynevych. Jak ocenił, ze strony Rosji wszystkiego możemy oczekiwać”.(PAP)
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |