EPA/KHALED ELFIQI

Egipt: historyczny klasztor św. Katarzyny na Synaju przechodzi na własność państwa

Po 15 wiekach niezależnego istnienia prawosławny klasztor św. Katarzyny na półwyspie Synaj, mający status autonomicznego Kościoła prawosławnego, staje się własnością państwa egipskiego. Taką decyzję wydał 28 maja sąd w Ismailiji, co oznacza w istocie skonfiskowanie przez władze państwowe ogromnego bogactwa materialnego i duchowego tego obiektu: prastarych ikon, rękopisów, starodruków, bibliotek i innych dóbr, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Klasztor św. Katarzyny powstał około 530 roku na rozkaz cesarza bizantyjskiego Justyniana I, choć pierwszą kaplicę wzniesiono tam na początku IV wieku na polecenie cesarzowej Heleny (zmarłej około 328-330 roku) i jest najstarszym, działającym do dzisiaj. monasterem chrześcijańskim na świecie. Znajduje się w wąskiej dolinie Wadi al-Dajr na południu Synaju w miejscu, w którym tradycja biblijna umiejscowiła krzak gorejący, z którego Bóg przemawiał do Mojżesza (Wj 3, 1-6), a w pobliżu wznosi się góra Synaj, zwana też Górą Mojżesza, gdzie miał on otrzymać od Boga tablice Dekalogu. Obiekt, otoczony wysokim na 12-15 metrów i grubym na ponad półtora metra murem obronnym, jest położony na wysokości 1570 m npm.

W ciągu wieków klasztor przechodził burzliwe koleje losu, wielokrotnie doświadczał ataków ze strony otaczających go plemion koczowniczych (do obrony przed nimi służyły właśnie wysokie i grube mury), a gdy na początku VII wieku na półwyspie pojawili się Arabowie, w 625 roku mnisi wysłali delegację do Mahometa, prosząc go o ochronę. Ten przychylił się do ich prośby, wystawiając dokument, zwany Testamentem Mahometa, zapewniający ochronę klasztoru i zwalniający go od podatków. Od X wieku na jego terenie znajduje się też mały meczet z myślą o pracujących tam muzułmanach, który także w pewnym stopniu strzegł tego miejsca przed atakami wyznawców islamu. Gdy na przełomie IX i X wieku odkryto tam relikwie św. Katarzyny Aleksandryjskiej – patronki klasztoru, wzrosła jego popularność i wzmógł się ruch pielgrzymkowy do niego.

Autor: Caravaggio, fot. The Yorck Project/ wikimedia commons

W ramach zespołu klasztornego zbudowano tam około 20 cerkwi, z których główna nosi tytuł Przemienienia Pańskiego. Klasztor ma również ponad 30 filii w Egipcie, Libanie, Grecji, na Cyprze i w Konstantynopolu (Stambule). 26 lutego 2000 roku miejsce to odwiedził św. Jan Paweł II podczas swej podróży-pielgrzymki do Egiptu w związku z obchodami Roku Świętego 2000. Zwiedził wówczas obiekt i spotkał się z przebywającymi tam mnichami, którzy jednak nie zgodzili się na odprawienie w klasztorze nabożeństwa ekumenicznego i musiało się ono odbyć na zewnątrz, pod murami klasztoru.

Ze względu na swą historię i rolę, jaką klasztor św. Katarzyny odgrywa w świecie prawosławnym, od co najmniej 640 roku cieszył się on zawsze dużą autonomią, której oficjalnie udzielił mu Patriarchat Konstantynopolski w 1575 i potwierdził w 1782 roku. Obecnie Kościołem macierzystym arcybiskupstwa synajskiego jest Patriarchat Jerozolimski, którego zwierzchnik wyświęca kolejnych arcybiskupów synajskich, a zarazem przełożonych klasztoru św. Katarzyny. Obecnie liczebność wiernych tego Kościoła autonomicznego wynosi około 900, w tym około 20 mnichów. Od 10 grudnia 1973 roku arcybiskupem Synaju, Rajtho i Farasu jest Damian (Samardzis; urodzony 4 kwietnia 1935).

Obecnie, po wspomnianym orzeczeniu sądu z Ismailiji cały majątek klasztoru przejdzie na własność państwa a pozostawanie w nim mnichów ograniczy się jedynie do czynności religijnych, i to na warunkach ustalonych przez nowego właściciela. Zdaniem niektórych znawców egipskiej sceny politycznej najnowsze decyzje mogą świadczyć o tym, iż prezydent kraju gen. Abdel Fattah as-Sisi nie kontroluje tej części podległego mu formalnie aparatu państwowego, która określana jest jako „państwo głębokie” i która ma powiązania z fundamentalistami islamskim nurtu salafickiego.

EPA/KHALED ELFIQI

Decyzja ta oznacza ponadto kres wieloletnich dążeń prawnych, wymierzonych w mnichów klasztoru ze strony władz i dążących do maksymalnego ograniczenia autonomii klasztoru.

Przeciwko tym postanowieniom ostro wystąpiły władze Grecji, żądając ich unieważnienia oraz wspólnota mnichów. Rozpoczęli oni kampanię międzynarodową, mającą za zadanie informowanie i uwrażliwianie światowej opinii publicznej, Kościołów i różnych wspólnot religijnych na to, co się dzieje z ich klasztorem. A prawosławny arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim oświadczył: „Nie chcę i nie mogę w to uwierzyć, że hellenizm i prawosławie przeżywają dziś kolejny «podbój» historyczny. To duchowe światło prawosławia i hellenizmu staje obecnie w obliczu problemu przetrwania”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze