Ekspert: warto stosować maseczki w pomieszczeniach
Warto stosować maseczki w pomieszczeniach, bo zmniejszają emisję koronawirusa – przekonuje w rozmowie z PAP dr Paweł Grzesiowski. Zauważa przy tym, że z powodu niejednolitej komunikacji ludzie zaczęli powątpiewać, czy noszenie masek ma sens. Potrzebna jest więc skuteczna strategia informacyjna promująca tę profilaktykę.
Ostatnio w sieci popularna jest infografika sugerująca, że o ile ryzyko zakażenia wirusem SARS-CoV-2 przy bliskim kontakcie z kichającą osobą wynosi 90 proc., to maseczka zmniejsza je do 30 proc. (zdrowy w maseczce), 5 proc. (kichający w maseczce), a nawet do mizernego 1,5 proc. (zarówno zdrowy, jak i kichający są w maseczkach). Jeśli do obustronnie stosowanych maseczek dodać zachowaniu dystansu 2 metrów ryzyko miałoby być zerowe.
>>> Maseczki noszono nie tylko przy Covid-19. Były już w latach 20. XX wieku… [GALERIA]
– To trochę przesada – komentuje w rozmowie z PAP dr Paweł Grzesiowski, prezes Fundacji „Instytut Profilaktyki Zakażeń”. Przypomina, że według prestiżowego periodyku „Lancet” zastosowanie maseczki, dystansowania i mycia rąk łącznie daje zmniejszenie ryzyka zakażenia o 80 proc., czyli tylko do 20 proc.
– Niemniej jednak warto stosować maseczki w pomieszczeniach, bo zmniejszają emisję wirusa. Na ulicy nie ma to zwykle sensu, bo wirus nie przenosi się z wiatrem – podkreśla specjalista.
– Trzeba zachęcić media do promowania maseczek i dystansu. Potrzebna jest skuteczna strategia informacyjna promująca profilaktykę, a nie tylko komentowanie liczby zakażonych i zgonów. Potrzebujemy wielomiesięcznej, może wieloletniej kampanii, a nie kroniki wypadków – uważa dr Paweł Grzesiowski.
>>> WHO: nie ma dowodów na to, że zwierzęta domowe mogły zakazić się koronawirusem
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |