fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Estonia: parlament przyjął ustawę oddzielającą estoński Kościół prawosławny od Moskwy

Estoński parlament znowelizował w środę ustawę o kościołach i zgromadzeniach, której celem jest oddzielenie działającego na terenie kraju Kościoła prawosławnego od wpływów Rosji i Kremla.

Według ministra spraw wewnętrznych Igora Taro, „ze względu na zmienioną sytuację bezpieczeństwa międzynarodowego nie ma innego sposobu by struktury (wyznaniowe) działające w Estonii zerwały więzi z Patriarchatem Moskiewskim”. „Trzeba zagwarantować, aby religia nie była wykorzystywana przeciwko naszemu państwu i społeczeństwu” – skomentował szef MSW.

Przyjęta przez parlament ustawa ma zapewnić, że organizacje religijne działające w Estonii nie będą mogły być wykorzystywane „do podżegania do nienawiści lub przemocy” – przekazało biuro parlamentu.

>>> Estonia: Kościół „prorosyjski” zerwał łączność z Patriarchatem Moskiewskim

W liczącym 101 deputowanych Zgromadzeniu Państwowym (Riigikogu) za przyjęciem rządowego projektu ustawy głosowało 60 deputowanych, a 13 było przeciw. Przeciwna nowelizacji była m.in. partia Centrum (EKK), dla której rosyjskojęzyczni mieszkańcy stanowią ważną część elektoratu.

Ustawa określa, że Kościół, związki wyznaniowe lub klasztor działający w Estonii nie może być kierowany przez osobę lub organizację o znacznych wpływach, mającą siedzibę za granicą, ani też nie może być powiązany ekonomicznie z podmiotami lub przywódcą duchowym mającym siedzibę za granicą, jeśli stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku konstytucyjnego i publicznego w Estonii.

Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Takie zagrożenie – uzasadniono – może wystąpić w sytuacji gdy zwierzchnik Kościoła „popiera lub popierał agresję militarną, bądź wzywał do wojny, przestępstwa terrorystycznego lub w inny sposób bezprawnego użycia siły zbrojnej czy też przemocy”. Odnosi się to do przemówień rosyjskiego patriarchy Cyryla o „świętej wojnie” prowadzonej na Ukrainie czy też „zjednoczeniu” Ukrainy z Rosją.

W ubiegłym roku estoński parlament uznał Patriarchat Moskiewski za instytucję wspierającą wojnę.

Według ministra Taro, negocjacje z przedstawicielami Kościoła prawosławnego w Estonii, podporządkowanymi Patriarchatowi Moskiewskiemu, były prowadzone od początku agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Państwo estońskie w tej wrażliwej kwestii wykazało się „cierpliwością”, ale ze strony tych podmiotów „nie było rzeczywistej woli wprowadzenia zmian, tj. że nie chcą działać w Estonii jako przedstawiciele państwa agresora” – przyznał szef MSW.

>>> Estonia: abp Światosław Szewczuk modlił się z członkami Rady Kościołów

Kościoły i zgromadzenia muszą dostosować swoje statuty, skład zarządu oraz działalność do nowych wymogów w ciągu dwóch miesięcy od wejścia w życie ustawy, która trafiła do podpisu prezydenta. Nowelizacja skutkuje automatycznym zamknięciem żadnego Kościoła ani też np. zakazem rosyjskiej tradycji prawosławnej w Estonii. Ostateczną decyzję o rozwiązaniu związku wyznaniowego może podjąć sąd.

W zamieszkanej przez 1,36 mln osób Estonii około 60 proc. społeczeństwa deklaruje, że nie wyznaje żadnej religii. Ze względu na to, że mniejszość rosyjska w kraju stanowi więcej niż jedną piątą społeczeństwa, prawosławie jest głównym wyznaniem.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze