
fot. freedomz/freepik
Estonia: Sąd Najwyższy uniewinnił konstruktora pożyczającego urządzenie wspomagające śmierć
Estoński emerytowany inżynier, który oferował ludziom urządzenie własnej konstrukcji do wspomaganego samobójstwa, z czego skorzystały trzy osoby, a dwie z nich zmarły, został uniewinniony przez sąd najwyższy.
Mężczyzna nie świadczył usług opieki zdrowotnej i nie można go było oskarżyć o nielegalne prowadzenie działalności gospodarczej – orzekł sąd.
Inżynier skonstruował i wynajmował za opłatą urządzenie, dzięki któremu użytkownicy mogli sami i na własne życzenie dokonywać wspomaganego samobójstwa wdychając hel i doprowadzając po dłuższym czasie do niedotlenienia organizmu. Wiosną ub. roku sąd w Tartu skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wcześniej mężczyzna pomysłem oferowania w Estonii pomocy przy umieraniu dzielił się na stronie internetowej swojej organizacji pozarządowej jak i w mediach społecznościowych.
>>> Biskup Tallinna: Estonia dotkliwie odczuwa zagrożenie ze Wschodu
Eutanazja nie jest w Estonii legalna a sąd najwyższy zwrócił przy tym uwagę, że brak jasnych przepisów regulujących wspomaganie dobrowolnej śmierci jako usługi był dotąd „wyborem prawodawcy”. Skład orzekający odwołał się przy tym do orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz),zgodnie z którym każdy system wspomaganej śmierci wymaga solidnych ram prawnych.
Według szefowej parlamentarnej Komisji Spraw Społecznych Signe Riisalo, nieoczekiwana decyzja sądu najwyższego stworzyła skomplikowaną sytuację i pokazuje, że istnieje potrzeba debaty społecznej na ten temat. „Z jednej strony część ludzi oczekuje uregulowania kwestii wspomaganego umierania, a może nawet eutanazji, z drugiej inni podchodzą do tego z obawą” – powiedziała polityk, cytowana przez radio ERR. Przyznała, że ewentualna zmiana przepisów, biorąc pod uwagę, kwestie etyczne, emocjonalne i społeczne może zająć w kraju kilka lat.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |