Film „Fatima” – najbardziej przekonująca kinowa adaptacja objawień
Zdaniem Stevena D. Greydanusa, wchodząca do kin amerykańskich najnowsza ekranizacja opowieści o ukazaniu się Pięknej Pani „wypełnia od dawna odczuwalną potrzebę w świecie kina religijnego” i jest produkcją, do której chętnie będziemy wracać w przyszłości.
Recenzent, przypominając dotychczasowe kinowe dzieła o losach trójki dzieci, którym ukazała się Maryja, zwraca uwagę, że najnowsze dzieło poświęcone tym najsłynniejszym objawieniom XX wieku jest bardzo atrakcyjnie wizualnie, choć zarazem stroni od spektakularnych efektów komputerowych. Według filmowego krytyka, dzięki współscenarzyście i reżyserowi Marco Pontecorvo oraz scenarzystom Barbarze Nicolosi i Valerio D’Annunzio widz ma wrażenie, że bohaterowie przeżywają niezwykłe wydarzenia w czasie teraźniejszym. Jak zauważa dziennikarz, to swoisty paradoks, ponieważ najnowszy film bardzo precyzyjnie umieszcza wydarzenia w planie przeszłości, przedstawiając je w dużej mierze w retrospekcji, z perspektywy starzejącej się siostry Lúcii, granej przez brazylijską aktorkę Sônię Braga. Jej rozmówcą w klasztorze karmelitów w Coimbrze jest sceptyczny profesor religii Nichols. W postać tę wcielił się amerykański aktor Harvey Keitel. Obecnie uważany jest za jednego z najlepszych aktorów amerykańskich, choć przez wiele lat pozostawał prawie nieznany. Kariera jego związana jest ściśle z postacią reżysera Martina Scorsese. To role w jego filmach, takich jak „Taksówkarz”, czy „Alicja już tu nie mieszka”, przyniosły mu popularność. W 1979 roku został zaangażowany jako odtwórca głównej roli w „Czasie Apokalipsy”.
Niezwykle piękne, atmosferyczne zdjęcia do filmu powstały w całości w Portugalii, a ich autorem jest operator Vincenzo Carpineta („Gra o tron”, „Rzym”). Jak zauważa recenzent, w scenach, gdy pojawia się Pani, transcendentny charakter tego doświadczenia sugerują nie świetliste efekty specjalne, ale subiektywna, impresjonistyczna praca kamery i montaż.
„Takie podejście wydaje mi się bardziej sugestywne niż, powiedzmy, typowe komputerowe efekty świetlne, które widzieliśmy w ciągu ostatniej dekady w niezliczonych filmach o super bohaterach. Żadna technika filmowa, żadna ludzka sztuka nie może dokładnie odtworzyć transcendencji doświadczenia religijnego” – podkreśla autor recenzji, który chwali także rozbudowany psychologiczny wizerunek poszczególnych postaci z filmu, w tym m.in. matki Lúcii, Marii Rosy, zagranej przez portugalską piosenkarkę i aktorkę Lúcię Moniz. Według recenzenta, filmowcy nie wstydzą się niektórych trudniejszych aspektów orędzia fatimskiego, próbując je, na ile to możliwe, przybliżyć widzowi. Chwali reżyserską rękę, która prowadzi najmłodszych aktorów na planie.
Autor zwraca też uwagę na niezwykłą zbieżność, której filmowcy nie mogli zaplanować, gdy przestępowali do realizacji dzieła. Oto „Fátima” wchodzi na ekrany w czasie globalnej pandemii, budząc skojarzenie z 1918 rokiem, gdy panowała na świecie hiszpańska grypa, która zabiła dwoje widzących: Franciszka i Hiacyntę. Nie jest jeszcze znana data polskiej premiery filmu.
>>> Kard. Marto: Kościół nie ukrywa żadnych tajemnic fatimskich
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |