
fot. Vatican Media
Filmowy Jezus z serialu „The Chosen” o spotkaniu z papieżem
„Odtworzenie charyzmatycznej postaci Chrystusa przyczyniło się do umocnienia mojej wiary. Przeżyłem to doświadczenie jako prawdziwy akt Bożej łaski wobec mnie” – mówi Jonathan Roumie, który spotkał się z papieżem Leonem XIV.
Roumie wcielił się w rolę Jezusa w amerykańskim serialu „The Chosen” – śledzonym przez ponad 280 milionów widzów na całym świecie. Aktor, obecny w tym tygodniu w Watykanie, był także na audiencji generalnej Leona XIV na rozpalonym słońcem placu św. Piotra, razem z rodziną, obsadą i członkami ekipy filmowej. Ukrywał emocje za okularami przeciwsłonecznymi. Opowiadał, że wcielenie się w postać Zbawiciela – i przyjęcie Jego osobowości – odmieniło jego życie.
>>> Aktorzy i twórcy „The Chosen” na premierowym pokazie w Watykanie
Od dziecka oddychał wiarą
„Mój ojciec był Egipcjaninem, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, a mama Irlandką. Od dziecka oddychałem wiarą katolicką w rodzinie. To, czego nauczyłem się od moich rodziców, starałem się przenieść do tej roli bez zbędnego udawania. Jezusa zawsze postrzegałem jako prostego człowieka, którego prostota zawiera w sobie mnóstwo nauk i wartości, które mam nadzieję stosować każdego dnia mojego życia”.

Pokazano piąty sezon „The Chosen”
W poniedziałek, 23 czerwca, obsada tego udanego amerykańskiego serialu zaprezentowała w sali św. Piusa X w Watykanie piąty sezon – który przedstawia niektóre momenty Wielkiego Tygodnia, w tym ostatnią wieczerzę. Tego samego dnia w Watykańskiej Filmotece wyświetlono przedpremierowo czwarty odcinek.
„Ciężar odpowiedzialności, jaki czułem podczas kręcenia niektórych scen, był ogromny – kończy Roumie – ale siła wiary skłaniała mnie do maksymalnego skupienia. Spotkanie z papieżem było nieopisanym zaszczytem”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |