fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Franciszek apeluje do rodzin o przezwyciężenie „zimy demograficznej”

Papież Franciszek zaapelował o wspieranie, obronę i ochronę rodziny. Apel wystosował podczas spotkania z wiernymi w obchodzoną w niedzielę uroczystość Świętej Rodziny.

Zwracając się do setek osób przybyłych w południe na plac Świętego Piotra na modlitwę Anioł Pański, papież powiedział, że rodzina to „historia, z której pochodzimy”. „Pochodzimy z historii utkanej z więzów miłości, a osoba, którą dzisiaj jesteśmy, nie rodzi się z dóbr materialnych, które wykorzystaliśmy, ale z miłości, jaką otrzymaliśmy, miłości w łonie rodziny” – mówił Franciszek. Następnie zauważył: „Może nie urodziliśmy się w rodzinie nadzwyczajnej i bez problemów, ale to jest nasza historia, każdy powinien myśleć: to jest moja historia, to są nasze korzenie; jeśli je obetniemy, życie usycha”. „Bóg nie stworzył nas, byśmy byli samotnymi wodzami, ale by iść razem. Dziękujmy mu i módlmy się za nasze rodziny. Bóg myśli o nas i chce, byśmy byli razem: wdzięczni, zjednoczeni, zdolni chronić korzenie” – zauważył.

>>> Współczesna polska rodzina: jak kształtuje się demografia, wiara i przywiązanie do modlitwy? [STATYSTYKI]

fot. EPA/ANSA/CLAUDIO PERI

Drugim aspektem, na jaki papież zwrócił uwagę w swoich rozważaniach, jest to, że codzienne każdy uczy się „być rodziną”. „Trzeba uczyć się słuchać i rozumieć, podążać razem i stawiać czoła konfliktom oraz trudnościom. To jest codzienne wyzwanie, które można pokonać dzięki odpowiedniemu nastawieniu, uwadze, prostym gestom dbając o szczegóły naszych relacji” – wyjaśnił. Wskazał na znaczenie dialogu między pokoleniami w rodzinie. Zdaniem papieża po to, by zapewnić zgodę w rodzinie należy „zwalczać dyktaturę ja”.

>>> Papież napisał list do małżonków: Chrystus chce podtrzymywać was mocą swojej miłości

To niebezpieczne, kiedy zamiast słuchać się nawzajem, zarzucamy sobie błędy, zamiast troszczyć się o innych, koncentrujemy się na naszych potrzebach; kiedy zamiast prowadzić dialog, izolujemy się z telefonem. To przykre, gdy widzi się, że przy stole każdy siedzi z telefonem” – stwierdził Franciszek. Przestrzegał przed wzajemnym oskarżaniem się i upieraniem się przy swoich racjach, bo to – mówił – kończy się „zimną ciszą”. Papież powtórzył to, o co często prosi, by na koniec dnia pogodzić się w rodzinie.

Szopka na Placu Świętego Piotra, fot. EPA/ANSA/CLAUDIO PERI

„Ile to razy niestety w domach ze zbyt długiego milczenia i nieleczonych egoizmów rodzą się konflikty. Czasem dochodzi nawet do przemocy fizycznej i moralnej. To rozbija harmonię i zabija rodzinę. Nawróćmy się z ja na ty+ – zaapelował. „Zaangażujmy się wszyscy – rodzice, dzieci, Kościół, społeczeństwo obywatelskie na rzecz tego, by wspierać, bronić i strzec rodzinę, która jest naszym skarbem” – wezwał papież. Wyraził zaniepokojenie z powodu kryzysu demograficznego między innymi we Włoszech. Ta „zima demograficzna” to jego zdaniem „tragedia„. Na zakończenie spotkania z wiernymi Franciszek podziękował za wszystkie życzenia, jakie otrzymał z całego świata.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze