papież Franciszek

fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO

Franciszek: modlitwa „Ojcze nasz” uczy nas przeżywania Świąt Paschalnych

Na znaczenie modlitwy „Ojcze nasz”, jako szkoły przeżywania naszych dni z miłością, powierzania się Ojcu w trudnych doświadczeniach oraz znajdowania w spotkaniu z Ojcem przebaczenia i odwagi przebaczenia – mówił dziś papież podczas przedświątecznej audiencji ogólnej. Ojciec Święty zachęcił także wiernych do skorzystania z sakramentu pojednania. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dzisiaj 12 tys. osób.

Franciszek przypomniał, że podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus prosił Ojca, by otoczył Go chwałą (por. J 17, 1.5). Wskazał, że to Syn Boży Tym, który w sposób definitywny ukazuje obecność i zbawienie Boże. Wywyższony na krzyżu, jest uwielbiony. Odkrywamy tam, że chwała Boga jest całkowicie miłością. Zaznaczył, że ta miłość domaga się naszej miłości. My także oddajemy Bogu chwałę, gdy przeżywamy wszystko, co czynimy z miłością. „Prawdziwa chwała jest chwałą miłości, ponieważ tylko ona daje życie światu. Oczywiście, ta chwała jest przeciwieństwem chwały doczesnej, która przychodzi, gdy jesteśmy podziwiani, chwaleni, oklaskiwani: kiedy stoję w centrum uwagi. Natomiast chwała Boża jest paradoksalna: bez braw, bez publiczności. W centrum nie jestem ja, ale inny” – powiedział papież. Zachęcił byśmy zadali sobie pytanie: „Dla jakiej chwały żyję? Dla mojej, czy Bożej? Czy chcę jedynie otrzymywać od innych, czy także dawać innym?”.

fot. Vatican News

Ojciec Święty przypomniał, że po Ostatniej Wieczerzy w ogrodzie Getsemani Jezus kieruje do swego Ojca najczulsze i najsłodsze słowo: „Abbà”, tatusiu (por. Mk 14,33-36). „Jezus uczy nas, abyśmy w próbie obejmowali Ojca, ponieważ w modlitwie do Niego jest siła, by iść naprzód w cierpieniu. W trudnościach modlitwa jest ulgą, zaufaniem, pocieszeniem. W opuszczeniu przez wszystkich, w wewnętrznym przygnębieniu Jezus nie jest sam, jest z Ojcem” – wskazał Franciszek. „Kiedy wchodzimy do naszych Getsemani, pamiętajmy, aby modlić się w ten sposób: «Ojcze» – zachęcił papież.

Ojciec Święty zaznaczył, że trzecią modlitwę Pan Jezus kieruje do swego Ojca za nas: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Modli się za za swoich zabójców, ale także za nas: aby od Ojca przyszło przebaczenie, które uwolniłoby nasze serca, które uzdrowiłoby nas wewnętrznie. „Drodzy bracia i siostry, aby naprawdę świętować Wielkanoc, nie tylko obrzędowo, ale także i życiem, pośpieszmy się, jeśli jeszcze tego nie uczyniliśmy, by przyjąć uścisk Ojca w spowiedzi. Stamtąd bierze się radość z poczucia się miłowanymi, a także moc przebaczenia tym, którzy wyrządzi nam krzywdę” – wskazał Franciszek.

„Modląc się w tych dniach «Ojcze nasz», możemy prosić o jedną z tych łask: przeżywania naszych dni dla chwały Bożej, to znaczy z miłością; umieć powierzyć się Ojcu w próbach; znaleźć w spotkaniu z Ojcem przebaczenie i odwagę przebaczenia” – powiedział papież podsumowując swoją katechezę.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze