Franciszek na zakończenie roku: podążajmy drogą braterstwa
„Podążajmy razem jako pielgrzymi nadziei drogą braterstwa” – powiedział papież Franciszek w homilii w czasie nieszporów w bazylice Świętego Piotra w ostatnim dniu roku. Nawiązując do rozpoczętego Roku Świętego mówił, że powołaniem Rzymu jest to, by przyjmować wszystkich.
Papież zauważył, że dla Rzymu kończy się bardzo intensywny rok, który minął pod znakiem przygotowań do Roku Świętego.
Jak dodał, wszystkie te prace mają szczególną wymowę, bo odpowiadają „powszechnemu powołaniu” Wiecznego Miasta. „Rzym – stwierdził – powołany jest do tego, by przyjmować wszystkich po to, aby wszyscy mogli uznać się za dzieci Boga i za braci”.
Franciszek przywołał hasło Roku Świętego: „Pielgrzymi nadziei”. Podkreślił: „Jedną z wielkich dróg nadziei, którą należy podążać jest braterstwo”. „Tak, nadzieja świata jest w braterstwie” – oświadczył.
Zaznaczył następnie: „Pięknie jest pomyśleć o tym, że nasze miasto w minionych miesiącach stało się placem budowy w tym celu i w tym znaczeniu; by przygotować się na przyjęcie mężczyzn i kobiet z całego świata, katolików i chrześcijan innych wyznań, wiernych każdej religii, poszukujących prawdy, wolności, sprawiedliwości i pokoju, wszystkich pielgrzymów nadziei i braterstwa”.
Papież wyraził przekonanie, że „nadzieja na braterski świat nie jest ideologią, nie jest systemem ekonomicznym, nie jest postępem technologicznym”.
„Podczas gdy podziwiamy z wdzięcznością rezultaty prac wykonanych w mieście i dziękujemy za wszystko, co uczyniło tak wielu mężczyzn i kobiet, dziękujemy panu burmistrzowi, musimy uświadomić sobie, co jest decydującą pracą, która dotyczy każdego z nas; to coś, co pozwoli Bogu zmienić w nas to, co nie jest godne syna, co nie jest ludzkie” – wyjaśnił.
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO
Pierwsze Nieszpory uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi i Te Deum
31 grudnia 2024
Jest to godzina dziękczynienia, którą przeżywamy z radością, oddając cześć Matce Bożej. Ona, która w swoim sercu zachowuje tajemnicę Jezusa, uczy nas również w świetle tej tajemnicy odczytywać znaki czasu.
Kończący się rok był bardzo pracowity dla Rzymu. Mieszkańcy, pielgrzymi, turyści i wszyscy przejeżdżający doświadczyli typowej fazy poprzedzającej Jubileusz, z mnożącymi się dużymi i małymi placami budowy. Dzisiejszy wieczór jest czasem refleksji mądrościowej, by zastanowić się, że cała ta praca, oprócz wartości, jaką ma sama w sobie miała sens, który odpowiada właściwemu powołaniu Rzymu, jego powołaniu powszechnemu. W świetle Słowa Bożego, które właśnie usłyszeliśmy, powołanie to można wyrazić w następujący sposób: Rzym jest wezwany do przyjęcia wszystkich, aby wszyscy mogli uznać się za dzieci Boże oraz braci i siostry między sobą.
Tak więc w tym momencie chcemy wznieść nasze dziękczynienie Panu, ponieważ pozwolił nam pracować, pracować bardzo wiele, a przede wszystkim dlatego, że pozwolił nam to czynić z tym wspaniałym poczuciem, z tym szerokim horyzontem, który jest nadzieją braterstwa.
Hasło Jubileuszu, „Pielgrzymi nadziei”, jest pełne znaczeń, w zależności od różnych możliwych perspektyw, które są jak wiele „dróg” pielgrzymowania. Jedną z tych wielkich dróg nadziei jest braterstwo – droga, którą zaproponowałem w encyklice Fratelli tutti. Tak, nadzieja świata tkwi w braterstwie! I wspaniale pomyśleć, że nasze miasto w ostatnich miesiącach stało się placem budowy mającym na celu przygotowanie się na przyjęcie ludzi z całego świata, katolików i chrześcijan innych wyznań, wierzących każdej religii, poszukiwaczy prawdy, wolności, sprawiedliwości i pokoju, wszystkich będących pielgrzymami nadziei i braterstwa.
Ale musimy postawić sobie pytanie: czy ta perspektywa ma jakiś fundament? Czy nadzieja ludzkiego braterstwa jest tylko retorycznym sloganem, czy też ma „solidny” fundament, na którym możemy zbudować coś stabilnego i trwałego?
Odpowiedź nam daje Święta Boża Rodzicielka ukazując nam Jezusa. Nadzieja na braterski świat nie jest ideologią, nie jest systemem ekonomicznym, nie jest postępem technologicznym. Nadzieją braterskiego świata jest On, wcielony Syn, posłany przez Ojca, abyśmy wszyscy stali się tym, czym jesteśmy, to znaczy dziećmi Ojca, który jest w niebie, a zatem braćmi i siostrami między sobą.
Zatem, podziwiając z wdzięcznością wyniki pracy wykonanej w mieście, uświadommy sobie, co jest decydującym placem budowy, placem budowy dotyczącym każdego z nas: jest ten, w którym każdego dnia pozwolę Bogu zmieniać we mnie to, co jest niegodne syna, co nie jest ludzkie, i w którym każdego dnia będą starał się żyć jako brat i siostra mojego bliźniego.
Niech nasza Matka Najświętsza pomoże nam podążać razem, jako pielgrzymi nadziei, drogą braterstwa.
Galeria (5 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |