Franciszek: nie możemy być dobrymi chrześcijanami, jeżeli nie trwamy w Jezusie
Modlitwa podstawą prawdziwie chrześcijańskiego życia – zaznaczył Franciszek podczas niedzielnej modlitwy Regina Coeli w Watykanie. „Możemy prosić, aby myśleć tak, jak On, działać tak, jak On, patrzeć na świat i rzeczy oczami Jezusa.
W ten sposób możemy miłować naszych braci i siostry, poczynając od najuboższych i najbardziej cierpiących, tak jak On, i kochać ich Jego sercem, i przynosić światu owoce dobroci, miłości i pokoju” – powiedział papież.
>>> Które sanktuarium papież odwiedzi ponownie w 2023 roku?
Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii w której „Pan przedstawia siebie jako prawdziwy krzew winny i mówi o nas jako o latoroślach, które nie mogą żyć nie będąc z Nim zjednoczonymi. „Latorośle nie są samowystarczalne, ale zależą całkowicie od winorośli, która jest źródłem ich istnienia” – powiedział papież.
Zwrócił uwagę, że Jezus kładzie nacisk na czasownik „trwać” i powtarza go siedem razy. Tym samym przed opuszczeniem tego świata i udaniem się do Ojca Jezus mówi: „Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać”. „To trwanie nie jest trwaniem biernym, `zasypianiem` w Panu, pozwalając, by życie nas uśpiło. To nie to. Trwanie w Nim, które proponuje nam Jezus, jest trwaniem czynnym, a także wzajemnym” – wyjaśniał Franciszek.
>>> Rozpoczyna się różańcowy maraton z papieżem – dziś w Anglii, 3 maja na Jasnej Górze
Zaznaczył, że Pan chce nam powiedzieć, że przed przestrzeganiem Jego przykazań, przed błogosławieństwami, przed uczynkami miłosierdzia, konieczne jest zjednoczenie z Nim, trwanie w Nim”. „Nie możemy być dobrymi chrześcijanami, jeżeli nie trwamy w Jezusie. Z Nim zaś możemy wszystko” – powiedział papież.
>>> Modlitwa do św. Józefa, którą papież Franciszek odmawia od ponad 40 lat
Zwrócił uwagę, że także Jezus, tak jak krzew winny z latoroślami, nas potrzebuje i zapytał: „w jakim sensie Jezus nas potrzebuje?” „Potrzebuje On naszego świadectwa. Owocem, który musimy wydać jako latorośle, jest świadectwo naszego życia chrześcijańskiego. świadectwo Jego miłości. „Owocem, który trzeba wydać, jest miłość. Powiązani z Chrystusem, otrzymujemy dary Ducha Świętego i w ten sposób możemy czynić dobro bliźniemu i społeczeństwu, Kościołowi. Po owocach możemy rozpoznać drzewo. Życie prawdziwie chrześcijańskie daje świadectwo o Chrystusie” – zaznaczył Franciszek.
Odpowiadając na pytanie, jak to możemy osiągnąć papież podkreślił, że „owocność naszego życia zależy od modlitwy”. „Możemy prosić, aby myśleć tak, jak On, działać tak, jak On, patrzeć na świat i rzeczy oczami Jezusa. W ten sposób możemy miłować naszych braci i siostry, poczynając od najuboższych i najbardziej cierpiących, tak jak On, i kochać ich Jego sercem, i przynosić światu owoce dobroci, miłości i pokoju” – powiedział Franciszek.
>>> Papież: pandemia zniweczyła nasze plany, trzeba słuchać Ducha
Na zakończenie wezwał: „Powierzmy się wstawiennictwu Maryi Dziewicy. Zawsze trwała w pełni zjednoczona z Jezusem i przynosiła owoc obfity. Niech nam pomaga trwać w Chrystusie, w Jego miłości, w Jego słowie, abyśmy dawali w świecie świadectwo o Zmartwychwstałym Panu”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |