Franciszek: uczmy się od Maryi, Matki Zbawiciela i naszej Matki, by otwierać uszy na Boże Słowo
Uczmy się od Maryi, Matki Zbawiciela i naszej Matki, by otwierać uszy na Boże Słowo, przyjmować je i strzec, aby przemieniało nasze serca w przybytki Jego obecności, w gościnne domy dla znużonych i potrzebujących nadziei” – powiedział papież Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.
Ojciec Święty po dwóch katechezach na temat ochrony dzieci powrócił do cyklu jubileuszowego o Jezusie Chrystusie, naszej nadziei. Wskazując na przykład Maryi poruszył znaczenie słuchania słowa Bożego i dyspozycyjności na jego wskazania.
Raduj się!
Franciszek zauważył, że archanioł Gabriel przynosi Maryi wiadomość o zupełnie niespotykanej formie i treści. Zamiast skierować do niej klasyczne pozdrowienie „pokój tobie” zwraca się do Maryi słowami: „bądź pozdrowiona”, „raduj się”. Papież wyjaśnił, że słów tych używają prorocy, gdy zapowiadają przyjście Mesjasza. Jest to też „zaproszenie do radości, które Bóg kieruje do swojego ludu, gdy kończy się wygnanie, a Pan sprawia, że czuje Jego żywą i sprawczą obecność”.
Arcydzieło Bożej łaski
Papież zauważył, że podczas zwiastowania Bóg nazywa Maryję imieniem nieznanym w historii biblijnej: „pełna łaski Bożej”. Wskazuje ono na łaskawość Maryi, a przede wszystkim na to, czego dokonała w Niej łaska, na to, że Boża miłość już dawno w Niej zamieszkała, „czyniąc z Niej swoje arcydzieło”.
>>> Papież: kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę
Bóg jest z Maryją
Zwiastowanie jest tak wyjątkowe w swej formie i treści, że serce Maryi jest tym wstrząśnięte. Dlatego już na samym początku Bóg mówi do Niej „Nie bój się!”. Boża obecność, jak przypomniał Papież, zawsze niesie ze sobą łaskę, która uwalnia od lęku, daje nam pewność, że Bóg nam towarzyszy.
Bóg zbawia
Mówiąc o misji, którą Gabriel zwiastuje Maryi, Papież zauważył, że w jej sercu słowa Anioła musiały wywoływać skojarzenia z fragmentami biblijnymi, odnoszącymi się do królewskości i mesjańskości dziecka, które miało się narodzić. „Słowo, które przybywa z Wysoka – powiedział Franciszek – powołuje Maryję na matkę tak bardzo oczekiwanego Mesjasza Dawidowego. Jest Matką Mesjasza. Będzie On królem nie w ludzki i cielesny sposób, ale w boski, duchowy sposób. Jego imię będzie brzmiało ‘Jezus’, co oznacza ‘Bóg zbawia’ (por. Łk 1, 31; Mt 1, 21), przypominając wszystkim i na zawsze, że to nie człowiek zbawia, lecz sam Bóg”.
Wstrząs i zaufanie
Skupiając się na reakcji Maryi, Franciszek przyznał, że to macierzyństwo musiało być dla niej wstrząsem. W głębi serca słyszy jednak zachętę do całkowitego powierzenia się Bogu. Rozpala się ufnością. „Maryja – powiedział na zakończenie Papież – przyjmuje Słowo w swoim ciele i w ten sposób rozpoczyna największą misję, jaką kiedykolwiek powierzono kobiecie, ludzkiemu stworzeniu. Oddaje się na służbę”.
Na zakończenie papież zachęcił: „uczmy się od Maryi, Matki Zbawiciela i naszej Matki, by otwierać uszy na Boże Słowo, przyjmować je i strzec, aby przemieniało nasze serca w przybytki Jego obecności, w gościnne domy dla znużonych i potrzebujących nadziei”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |