Francja: w kościele udaremniono kolejny atak
We Francji udaremniono kolejny zamach w katolickim kościele. Do zdarzenia doszło w Blois nad Loarą. Katolicy coraz bardziej obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
W bazylice Notre-Dame de la Trinité pojawił się mężczyzna o północnoafrykańskich rysach twarzy. Miał na sobie dżellabę, typowe dla tamtejszych muzułmanów ubranie. Niespokojnie krążył po kościele, szukał księdza. Nie znalazłszy go, zwrócił się w stronę Mekki i popadł w modlitewny trans. Zaniepokojony tym zachowaniem kościelny zadzwonił po policję. Służby bezpieczeństwa ujęły zamachowca zanim doszło do tragedii. Okazało się, że miał przy sobie Koran i długi kuchenny nóż. Jak stwierdzili funkcjonariusze antyterrorystycznej jednostki, podobnym nożem posłużył się przed rokiem zamachowiec w bazylice Matki Bożej w Nicei.
>>> Francja: trwa dyskusja o zniesieniu tajemnicy spowiedzi
Niedoszły zamachowiec był wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach za różne przestępstwa. Nie był jednak zaklasyfikowany jako islamista. Na razie policja uznała go za człowieka niezrównoważonego i odesłała na badania psychiatryczne.
– Kiedy już dojdzie do zamachu, przyjeżdżają wszyscy ministrowie, jak na defiladę. A kiedy uda się zapobiec tragedii, twierdzą, że sprawa jest wątpliwa, że był to ktoś niezrównoważony – mówi jeden z pracowników sanktuarium.
Proboszcz parafii ks. Vincent Delaby jest poważnie zaniepokojony tą sytuacją. Wcześniej otrzymywał telefoniczne pogróżki, a jedna z parafianek widziała niedoszłego zamachowca, jak dzień wcześniej przyszedł do bazyliki, prawdopodobnie na rozpoznanie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |