
fot. Freepik/Freepik
Francja: wychowanie seksualne łamie prawo?
Program wychowania seksualnego we Francji jest niezgodny z prawem, uważają Stowarzyszenie Obrony Praw Dzieci Juristes pour l’enfance oraz Syndykat Rodzin. Zaskarżyły one ogłoszony w ubiegłym miesiącu nowy program wychowania seksualnego do Rady Stanu, która jest we Francji najwyższym organem sądownictwa administracyjnego.
„Jesteśmy pewni, że program ten zostanie odrzucony, jeśli sędzia zweryfikuje jego zgodność z prawem” – mówi Matthieu Le Tourneur ze stowarzyszenia Juristes pour l’enfance.
Rozmawiając z tygodnikiem Famille Chrétienne podkreśla on, że program wychowania seksualnego nie szanuje prywatności i życia rodzinnego.
>>> Francja: mniej ataków na chrześcijan, ale więcej podpaleń kościołów
Państwo ingeruje w prywatność uczniów
Zachęca się w nim uczniów do mówienia o swoim życiu, rodzinie, uczuciach czy orientacji seksualnej. Tymczasem są to ich prywatne sprawy i państwo nie ma prawa w to ingerować. Jest to podstawowa zasada chroniona w przez Deklarację Praw Człowieka i kodeks cywilny – mówi Le Tourneur.
Niebezpieczeństwo nowych zranień
Zdaniem obrońców praw dziecka wychowanie seksualne w przeforsowanej przez rząd formie może być też szkodliwe dla zdrowia uczniów. Nie jest bowiem w dostatecznej mierze dostosowane do indywidualnych potrzeb nieletnich, wynikających z ich wieku i stopnia dojrzałości. Szczególnie rażące jest zachęcanie uczniów, by opowiadali o doświadczeniach przemocy seksualnej. Stawia ich to w niekomfortowej sytuacji i może sprawić, że ponownie zostaną zranieni – wyjaśnia Le Tourneur.
>>> Francja: Paryżu rozpoczął się proces sprawcy zamachu w bazylice w Nicei
Rząd nie respektuje prymatu rodziców
Zauważa on, że mający obowiązywać od nowego roku szkolnego program podważa też wychowawczy prymat rodziców, którzy są pierwszymi wychowawcami dziecka. We Francji jest to usankcjonowane kodeksem cywilnym. Edukacja szkolna powinna uzupełniać, a nie nadzorować pracę rodziców.

Dużo zastrzeżeń
Nowy program edukacji w zakresie życia emocjonalnego, relacyjnego i seksualnego został ogłoszony przez ministerstwo edukacji 6 lutego. Ma obowiązywać od początku nowego roku szkolnego na wszystkich poziomach edukacji, od przedszkoli po licea. Zdaniem krytyków jest głęboko przeniknięty ideologią gender, zaszczepia w dzieciach wątpliwości co do ich tożsamości i lekceważy rolę rodziców.
Wychowanie seksualne musi być neutralne
Zdaniem Stowarzyszenia Obrony Praw Dzieci Juristes pour l’enfance wychowanie seksualne jest niezbędne, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę znaczenie sieci społecznościowych, pornografii i przemocy seksualnej. Społeczeństwo musi potwierdzić wspólne wartości, których chce bronić. Ale jeśli ma się to osiągnąć przez wspólną edukację, trzeba zabiegać o zachowanie neutralności. Trzeba też wyraźnie przypomnieć o obowiązywaniu pewnych zakazów dotyczących choćby kazirodztwa, stosunków między dorosłymi i nieletnimi, pornografii. W oficjalnym programie jest to w dużej mierze nieobecne – dodaje Le Tourneur.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |