Fot. YouTube

Francja: zabójcy ks. Hamela działali na zlecenie z Syrii

Zabójstwo księdza Jacquesa Hamela 26 lipca 2016 roku w Saint-Étienne-du-Rouvray nie jest odosobnionym aktem dwóch młodych fanatyków, ale planem terrorystycznym realizowanym z Syrii. Tak brzmi główna konkluzja z akt śledztwa w tej sprawie, ujawnionych 7 lipca 2021 roku przez francuski tygodnik La Vie.

26 lipca 2016 roku, ksiądz Jacques Hamel został zamordowany przez dwóch terrorystów, Adela Kermiche’a i Abdela-Malika Petitjeana, podczas gdy odprawiał Mszę św. w kościele w Saint-Étienne-du-Rouvray, w departamencie Sekwana Nadmorska. Na wyniki zakończonego już dochodzenia uważnie przyjrzał się tygodnik La Vie. Wykluczono początkowo wysuwaną tezę o „samotnym wilku”. Dwaj terroryści odpowiedzieli dokładnie na instrukcje z Syrii, a dokładniej od jednego człowieka: obywatela francuskiego Rachida Kassima. To właśnie on poprosił dwóch terrorystów o przeprowadzenie ataku w kościele.

>>> Szef MSW Francji: „zabicie ks. Hamela było próbą zamordowania części duszy narodowej”

W dokumentach śledczych opublikowanych przez tygodnik znajdujemy odtworzoną wymianę zdań między „sponsorem” tego ataku, Rachidem Kassimem, a Abdlem-Malikiem Petitjeanem, jednym z dwóch terrorystów. Sł tam mrożące krew w żyłach słowa: „Bierzesz nóż, idziesz do kościoła, robisz masakrę, nawet ucinasz dwie trzy głowy i wszystko gotowe”.

Zdaniem Me Mouhou, adwokata ciężko rannego parafianina Guy’a Coponeta morderstwa księdza Hamela można było uniknąć. Podkreśla on w tygodniku podwójną winę – władzy sądowniczej i służb wywiadowczych – oraz błędy w ocenie, które okazały się fatalne w skutkach. „Analiza akt, jak również rozmowy z członkami służb wywiadowczych, potwierdzają ten oczywisty fakt: Adel Kermiche nigdy nie powinien był przebywać na wolności bez poddania go wzmożonej inwigilacji. Gazeta twierdzi, że władze sądownicze ponoszą część odpowiedzialności za niedocenienie niebezpiecznego charakteru Adela Kermiche’a.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze