George Weigel, fot. youtube/ewtn

George Weigel: św. Jan Paweł II nie ulegał minimalizmowi i nie zadowalał się tylko tym, co możliwe

Najważniejszą, najbardziej inspirującą cechą św. Jana Pawła II jako męża stanu było to, że nie ulegał minimalizmowi i nie zadowalał się tylko tym, co możliwe, lecz próbował zmieniać to, co wydawało się niemożliwe – uważa amerykański pisarz i teolog katolicki George Weigel.

Weigel, który napisał m.in. biografię polskiego papieża zatytułowaną „Świadek nadziei”, wygłosił w środę wieczorem w ambasadzie RP w Londynie wykład na temat św. Jana Pawła II jako męża stanu i dyplomaty oraz jego zdolności do używania soft power do bronienia praw człowieka, promowania rządów demokratycznych i solidarności między narodami.

Podkreślił w nim, że choć obowiązki papieży oraz obowiązki prezydentów, premierów i dyplomatów są różne i operują oni w polityce międzynarodowej mając odmienne zestawy narzędzi, to działania św. Jana Pawła II w tej dziedzinie zawierają ważne lekcje dla tych, którzy starają się promować pokój, bezpieczeństwo, wolność i ład światowy.

>>> G. Weigel o antykatolicyzmie elit amerykańskich

Siedem lekcji

Weigel wymienił siedem lekcji, które można z nich wyciągnąć. Pierwsza jest taka, że dla św. Jana Pawła II główną siłą napędzającą historię zawsze była kultura, a w centrum niej zawsze była religia. Jak mówił amerykański pisarz, to podejście było widoczne w pełni podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w czerwcu 1979 roku, która stała się jednym z punktów zwrotnych historii, gdy mówił do Polaków, by odzyskali to, kim są naprawdę, by odzyskali prawdę o swojej historii i kulturze, a wtedy znajdą narzędzia do walki z totalitaryzmem.

Drugą lekcją – według Weigla – jest to, że św. Jan Paweł II rozumiał, iż ideologie – i te wykorzystywane na rzecz dobra, jak i zła – są znacznie silniejszym narzędziem niż to się zwykle uważa, a jego przekonanie wynikało w dużej mierze z własnych doświadczeń z totalitaryzmami; stąd też przekonanie, że w centrum każdej ideologii musi być człowiek. Jako trzecią sprawę Weigel wymienił rozumienie przez papieża psychologicznych aspektów stosunków międzynarodowych, w tym tego, iż niektórzy aktorzy polityczni zachowują się w określony – zły – sposób nie dlatego, że druga strona im cokolwiek złego zrobiła, czego bieżącym przykładem jest rosyjska agresja na Ukrainę.

Zdjęcie poglądowe fot. wikimediacommons/By Unknown photographer – nypost.com, Public Domain, https://commons.wikimedia

Prawa człowieka

Kolejną jest to, że św. Jan Paweł II odszedł od wcześniejszej polityki Watykanu polegającej na niepotępianiu reżimów komunistycznych i łamania praw człowieka w nadziei na uzyskanie małej swobody dla Kościoła, lecz zaczął mówić o prawach człowieka czy niesprawiedliwości nie tylko w państwach komunistycznych, ale też w dyktaturach latynoamerykańskich i to ostatecznie przyniosło znacznie większy efekt. Z tym wiąże się piąta sprawa, którą według Weigla było uważniejsze słuchanie Kościołów w krajach komunistycznych i większe wsparcie dla nich.

Za szóstą lekcję Weigel uznał, by patrzeć długoterminowo i nie poświęcać zasadniczych wartości w imię bieżących, mniejszych korzyści. Jako przykład wskazał brak zgody na to, by Kościół w Polsce zaangażował się po zniesieniu stanu wojennego w jakąś formę negocjacji z władzami komunistycznymi, przejmując rolę Solidarności. Ostatnią zaś jest to, że św. Jan Paweł II miał świadomość, że rzeczywistość często ma się nijak do tego, co opisują media, i mąż stanu nie może podążać za medialnymi wyobrażeniami.

„Choć jest wiele cech godnych podziwu w jego życiu, tym, co jest być może najbardziej przekonujące i inspirujące, jest odmowa poddania się temu, co nazywam tyranią tego, co możliwe, tyranią tego, że coś jest po prostu takie, jakie jest i nie można z tym nic zrobić. Konieczne jest, abyśmy wzięli lekcję od Jana Pawła II i nie wiązali się narzuconymi sobie kajdanami niskich oczekiwań, dopasowując się do tego, co konwencjonalna mądrość definiuje dziś jako możliwe” – powiedział Weigel.

>>> George Weigel: Kościół w Polsce musi naprawdę poznać nauczanie Jana Pawła II [ROZMOWA]

Polityczny wpływ papieża

Zapytany przez PAP, czy polityczny wpływ św. Jana Pawła II był bardziej efektem konkretnych czasów, w których przyszło mu sprawować pontyfikat, czy też jego osobistych cech charakteru i faktu, że wywodził się z komunistycznej Polski, Weigel zaznaczył, by nie postrzegać papieża jako polityka, ale ocenił, że chodzi o to drugie.

„Nie był zaangażowany w politykę w normalnym tego słowa znaczeniu. Był zaangażowany w budowanie kulturowego oporu wobec komunizmu, oporu wobec tyranii, opartego na rewolucji sumienia w umysłach ludzi i wiedział, że z tego stworzą nowe narzędzia polityczne, co oczywiście nastąpiło w postaci Solidarności. Był pasterzem, który rozumiał, że zachęcając, inspirując ludzi do życia w prawdzie może mieć ogromny wpływ na społeczeństwo. Można to zrobić w dowolnym momencie historii. Można to zrobić w każdym miejscu” – powiedział Weigel.

Odnosząc się do niektórych reakcji papieża Franciszka na rosyjską napaść na Ukrainę, Weigel ocenił, że św. Jan Paweł II postępowałby w sposób bardziej przemyślany.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze