EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.

Giro d’Italia w Watykanie: co zobaczą kolarze na swej trasie?

Uczestnicy Giro d’Italia po raz pierwszy przejadą przez Watykan. Ten etap nie jest zaliczany do zawodów. Kolarze nie będą się musieli ścigać na wybrukowanych uliczkach Ogrodów Watykańskich. Będzie czas, by podziwiać uroki najmniejszego państwa świata. Oto, co zobaczą po drodze. 

Antyczny cyrk

Kolarze wjeżdżają do Watykanu w miejscu, gdzie niegdyś stał jeden ze słynnych rzymskich torów wyścigowych, cyrk zbudowany przez cesarza Kaligulę w latach 37–41. Pośrodku cyrku, między dwoma metami, kazał postawić obelisk przywieziony z Egiptu. Gdyby ten kawałek kamienia – wzniesiony po raz pierwszy w egipskim Heliopolis w XX wieku przed Chrystusem i umieszczony pod koniec XVI wieku przed bazyliką watykańską – mógł mówić, dowiedzielibyśmy się wielu rzeczy, a wiele białych plam w historii naszej cywilizacji zostałoby wypełnionych.

Watykański cyrk stał się miejscem niewyobrażalnych okrucieństw, świadkiem męczeńskiej śmierci wielu pierwszych rzymskich chrześcijan. Jak opowiada rzymski historyk Tacyt w swoich Annales (15, 44,4), cesarz Neron zrzucił odpowiedzialność za wielki pożar Rzymu na chrześcijan, oskarżył ich o „nienawiść do ludzkości” i pozwolił wyładować na nich gniew mieszkańców miasta.

W ostatnich chwilach swego życia na obelisk cyrku, noszący odtąd imię Nerona, patrzył również apostoł Piotr, zamęczony wraz z innymi członkami rzymskiej wspólnoty w październiku 64 roku. Liber Pontificalis (I,118) podaje informację, że został pochowany tuż obok: przy via Aurelia, przy świątyni Apollona… naprzeciwko pałacu Nerona.

Bazylika nad grobem Piotra

Według tradycji św. Piotr został ukrzyżowany głową w dół; po śmierci został zdjęty z krzyża i pochowany przez wspólnotę chrześcijańską w pobliżu cyrku. Wokół skromnego grobu z czasem powstała rozległa nekropolia. Dzięki badaniom archeologicznym grobowce rodzin pogańskich i chrześcijańskich można oglądać w doskonałym stanie pod główną nawą Bazyliki Watykańskiej. Cmentarz na zboczu wzgórza watykańskiego nie służył jednak swojemu celowi dłużej niż dwa stulecia. W drugiej dekadzie IV wieku doszło do niespodziewango wydarzenia: cesarz Konstantyn nakazał zlikwidować część cmentarza i usunąć ziemię ze szczytu wzgórza, aby wyrównać teren. Nad grobem galilejskiego rybaka, któremu Chrystus powierzył klucze królestwa niebieskiego, miała powstać ogromna świątynia – bazylika podobna do tej, którą Konstantyn budował na wzgórzu Laterańskim.

>>> Kolarze przejadą przez terytorium Watykanu. Znany kolarz: duchowość jest elementem kolarstwa

fot. PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Nowa Bazylika św. Piotra

Bazylika, którą widzimy dzisiaj, jest również wynikiem śmiałej decyzji. Było to w sobotę in Albis, w sobotę wielkanocną, 18 kwietnia 1506 roku. Papież Juliusz II, otoczony najlepszymi artystami swoich czasów, ostatecznie przypieczętował najśmielszy z planów, dzięki którym miał przejść do historii. Na miejscu istniejącej od 1200 lat bazyliki nad grobem św. Piotra postanowił zbudować nową świątynię. 

Autorem projektu został najsłynniejszy architekt renesansu, Donato Bramante. W obecności papieża położył kamień węgielny w miejscu południowo-zachodniego filaru, zwanego dziś filarem św. Weroniki. Dwa i pół tysiąca robotników pracowało następnie przez trzy lata nad filarami, określając w ten sposób format budowli, którego nikt już nie mógł zmienić. Giorgio Vasari napisał później, że Bramante postanowił umieścić kopułę Panteonu na sklepieniu Świątyni Pokoju, jak wówczas błędnie nazywano bazylikę Maksencjusza. Jest to porównanie obrazowe, ale dobrze ilustrujące ambicje Juliusza II. Panteon, najbardziej podziwiana budowla starożytnego Rzymu, od VII wieku był poświęcony męczennikom, którzy przelewając własną krew, zwyciężyli pogański Rzym. Nowa bazylika miała stać się symbolem zwieńczenia pokoju rzymskiego przez chrześcijaństwo.

Ponieważ historia jest historią ludzi, nie było to jednak takie proste. Budowa całego kompleksu wraz z placem trwała ponad 150 lat. W budowę zaangażowanych było 22 papieży, a różni architekci niemal przejmowali po sobie pałeczkę. Właśnie dlatego można ją porównać do średniowiecznych katedr, świątyń, które zachwycają swym ogromem i nie miały się stać pomnikiem jednego mecenasa i jednego artysty.

Michelangelo

Jednak w historii są postacie obdarzone niezwykłymi zdolnościami, które obalają frazesy o tym, że nikt nie jest niezastąpiony. W przypadku Bazyliki św. Piotra dotyczy to na pewno Michała Anioła. Kiedy pod koniec 1546 roku przejął kierownictwo budowy, postępował zupełnie inaczej niż jego poprzednicy – na przykład Sangallo przez siedem lat budował tylko model świątyni, który do dziś zachował się w Muzeach Watykańskich. Michał Anioł podszedł do zadania jak rzeźbiarz: w ciągu dwóch tygodni wymodelował w glinie pierwszy projekt – tzw. bozzetto. Jego niewielki gliniany model stanowił przełom w historii architektury. Na pierwszym planie znajduje się całość, plastyczne ukształtowanie materii i dążenie do gradacji centralnej przestrzeni w kierunku jej środka ciężkości – monumentalnej kopuły.

Wspaniały zamysł Michała Anioła najlepiej docenią dzisiejsi zwiedzający, patrząc z Ogrodów Watykańskich. Świątynia miała być zbudowania na planie greckiego krzyża, nad którym wznosiła się ogromna kopuła (wysoka ponad 120 m, o średnicy zewnętrznej zbliżonej do 60 m). Godny podziwu jest jednak przede wszystkim sposób rzeźbiarskiego potraktowania materii. To właśnie odwaga w kształtowaniu ogromnych mas murów leży u podstaw nowej koncepcji architektury Michała Anioła. Na fasadach bazyliki całkiem swobodnie traktuje wcześniej skrupulatnie przestrzegane kanony wywodzące się z antycznych budowli. Nadaje rytm osiom okien, łączy pilastry, nakłada na siebie poszczególne elementy. Pionowe linie, podkreślone grą światła i cienia, równoważy głęboki relief otworów okiennych. Konstrukcyjne znaczenie ścian prawie całkowicie zanika w głębokim reliefie otworów okiennych i wnęk. Wszystkie dotychczasowe wiążące elementy architektury zostały tu uwolnione, aby służyć zamysłowi architekta rzeźbiarza.

Fot. alessandra1barbieri/pixabay

Świadectwo czasów przed powstaniem nowej bazyliki

Po lewej stronie, naprzeciwko bazyliki, rozciąga się Campo Santo Teutonico, cmentarz z kościołem Matki Boskiej, gdzie pochowanych jest wiele osobistości z niemieckich i innych germańskich społeczności. Znajduje się on w miejscu dawnego cyrku, o którym już była mowa. Kompleks budynków ma jednak długą historię. W 799 roku Karol Wielki założył tu Schola Francorum. Dawną tradycję kontynuował w 1876 roku papież Pius IX, który przy tym kościele utworzył Collegio Teutonico dla niemieckich księży zajmujących się historią Kościoła i archeologią. Pierwszymi mieszkańcami kolegium byli młodzi duchowni, którzy opuścili Niemcy w czasach antykatolickiego Kulturkampfu Bismarcka. Od 1887 roku kolegium posiada własne muzeum i specjalistyczną bibliotekę poświęconą głównie historii Kościoła i archeologii chrześcijańskiej.

Na uwagę zasługuje również niewielki kościółek za Bazyliką Watykańską. Należał on również do kaplic i instytucji przylegających do bazyliki konstantynowskiej. Jest poświęcony św. Szczepanowi (Santo Stefano degli Abissini), a wzmianki o nim można znaleźć już w VIII wieku. W 1159 roku papież Aleksander III zbudował przy nim klasztor mnichów etiopskich, który później, w XV wieku, przeszedł w ręce mnichów koptyjskich. Burzliwą historię tego malowniczego miejsca dokumentują do dziś etiopskie i arabskie inskrypcje, a wnętrze zdobi rzadkie cyborium z XII wieku.

Pałac Gubernatoratu i dworzec kolejowy Watykanu

Rozległy pałac zbudowany na zboczu za absydą Bazyliki św. Piotra jest siedzibą administracji Państwa Watykańskiego. Został zbudowany w latach 1927-1931 na zlecenie papieża Piusa XI według projektu architekta Giuseppe Momo, autora wielu innych budowli watykańskich.

Po zawarciu traktatów laterańskich w 1929 r., jako symbol zakończenia izolacji Stolicy Apostolskiej i powstania suwerennego państwa, Momo zaprojektował również dworzec watykański (1929-1933), którego tory są połączone z włoską siecią kolejową. Eleganckie, klasyczne formy uzupełniają dwa duże reliefy o symbolicznej tematyce: cudowne połowy Piotra i prorok Eliasz na rydwanie ognia, dzieła rzeźbiarza Eduarda Rubina.

Historia ogrodów watykańskich jest związana z rozwojem Bazyliki św. Piotra i rezydencji papieskiej w jej sąsiedztwie. W czasach Państwa Kościelskiego ich terytorium nazywano Civitas Leonina, od murów obronnych zbudowanych przez papieża Leona IV (847-855) w celu ochrony przed najazdami Saracenów. Ich malownicze fragmenty stoją do dziś w najwyższej części wzgórza watykańskiego.

Ogrody założone w połowie XIII wieku pełniły na przestrzeni wieków różne funkcje. Za pontyfikatu Piusa IV w XVI wieku były prawdziwym rajem dla botaników. Ówcześni nuncjusze mieli bowiem między innymi za zadanie wysyłać do Watykanu nasiona i sadzonki roślin, które nie rosły we Włoszech. W ten sposób, za pośrednictwem ambasadora przy królu Hiszpanii Filipie II, do papieża trafił tytoń i pikantne papryczki.

Ogród przeżył swój rozkwit za papieża Leona XIII, który jako „więzień Watykanu” nazywał go swoim „małym Castel Gandolfo”. Na swoją letnią rezydencję wybrał średniowieczną wieżę, którą kazał przebudować i dostawił do niej pawilon ogrodowy (chalet) w stylu historyzującym. Po drugiej stronie przestrzeni powstałej w wyniku wyburzenia średniowiecznych murów kazał zbudować replikę groty w Lourdes, a do kaplicy nad nią prowadziła metalowa kładka z jego rezydencji ogrodowej.

Właśnie w tym miejscu, w najwyższym punkcie ogrodów watykańskich, papież Pius XI wraz z Guglielmo Marconim zainaugurowali 12 lutego 1931 r. pierwsze audycje Radia Watykańskiego, które w czasach narastających reżimów totalitarnych miało stać się ważnym głosem wolnego świata. Przesłania radiowe Piusa XII przeszły do historii jako głos, który rozbrzmiewał ponad stronami konfliktu i wzywał do sprawiedliwości i pokoju. Nie mniej znaczące były ogromne wysiłki papieskiego radia w poszukiwaniu informacji o jeńcach wojennych i zaginionych. Redaktorzy watykańscy poświęcali 70 godzin tygodniowo na odczytywanie nazwisk jeńców wojennych. W latach 1940-46 nadali 1 240 728 takich informacji.

Po zakończeniu konfliktu światowego nadawanie z Watykanu stało się głosem „milczącego Kościoła” w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie reżimy komunistyczne coraz bardziej prześladowały Kościół. Radio Watykańskie stało się praktycznie jedynym kontaktem miejscowych wiernych z papieżem i Kościołem powszechnym. Do języka polskiego, który od początku był jednym z głównych języków obok włoskiego, angielskiego, francuskiego i niemieckiego, dołączyły kolejne języki państw znajdujących się pod komunistyczną totalitarną władzą (czeski, słowacki, węgierski, litewski, łotewski, rosyjski, chorwacki, słoweński, ukraiński, rumuński, bułgarski, białoruski, a nieco później albański).

Dworzec w Watykanie, fot. Autorstwa Jean-Pol GRANDMONT – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18766442

Droga Maryjna

Watykańska trasa Giro d’Italia prowadzi dalej tzw. Drogą Maryjną. Rzeźby i mozaiki przedstawiające Matkę Bożą, czczoną pod różnymi wezwaniami na całym świecie, skrywają w sobie historię naszej cywilizacji. W kolejnych wizerunkach odzwierciedlają się cierpienia, ale także historie ocalenia poszczególnych osób i narodów, wszystkich tych, którzy szukali schronienia u Matki Jezusa.

Na szczycie wzgórza watykańskiego znajduje się wierna kopia groty z Lourdes. Na początku XX wieku fasadę dopełniała neogotycka budowla, obecnie już zburzona, inspirowana bazyliką nad Grotą Massabielle, z której pochodzi cenny ołtarz. W niszy widzimy figurę Maryi, tak jak ukazała się Bernadecie 25 marca 1858 roku: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”. Grota została poświęcona 1 czerwca 1902 roku przez papieża Leona XIII.

Wzdłuż murów znajduje się figurka Matki Bożej Miłosiernej z El Cobre, znaleziona w 1612 roku przez trzech młodych ludzi – Juan Morteno, afrykańskiego chłopca i dwóch braci indiańskich, Rodrigo i Juan de Hoyos – unosząca się na morzu w zatoce Nipe na Kubie. W 1628 roku wizerunek został przeniesiony do El Cobre, gdzie później powstało sanktuarium. Św. Jan Paweł II ogłosił Ją patronką Kuby.

Na fragmencie średniowiecznych murów w Ogrodach Watykańskich, po wschodniej stronie, znajduje się Matka Dobrej Rady. Mozaika przedstawia obraz czczony w sanktuarium augustianów w Genazzano koło Rzymu, zwanym również Loreto Laziale. Miejsce to odwiedził papież Leon XIV podczas swojej pierwszej podróży poza mury Watykanu w sobotę 10 maja. Według tradycji, 25 kwietnia 1467 r. obraz został przeniesiony przez aniołów ze Szkodry do Włoch, aby ocalić go przed inwazją turecką. Matka Dobrej Rady, patronka narodu albańskiego, stała się w ten sposób pomostem między Wschodem a Zachodem. W 1903 r. papież Leon XIII dodał do litanii loretańskiej wezwanie Mater Boni Consilii.

Mozaika Madonna del Fileremo, patronki Zakonu Kawalerów Maltańskich, jest jedną z najnowszych w Ogrodach Watykańskich. Jednak historia tego obrazu sięga czasów starożytnych. Tradycja głosi, że został namalowany przez ewangelistę Łukasza, a dzięki źródłom historycznym możemy umiejscowić go najpierw na wyspie Rodos, następnie na Malcie, a potem śledzić jego losy podczas licznych podróży, które zaprowadziły go aż do Rosji. Podczas rewolucji bolszewickiej został uratowany i wywieziony, zaginął, a odnaleziono go dopiero w 1997 roku w Czarnogórze.

Po lewej stronie, na małym placu, znajdują się dzieła Alejandro Marmo, artysty z Buenos Aires i przyjaciela papieża Franciszka, który zaprosił go do stworzenia dwóch dzieł z materiałów pochodzących z recyklingu. Ze starych łańcuchów i bram, złomu znalezionego w papieskich gospodarstwach w Castel Gandolfo, stworzył Chrystusa Robotnika i Dziewicę z Lujan, tytuł, pod którym czczona jest Maryja w Argentynie.

Przed Wieżą św. Jana, pozostałością murów zbudowanych przez papieża Mikołaja III (1277-80), pierwszego papieża, który chciał ustanowić swoją rezydencję w Watykanie, znajduje się mozaika Madonna del Divino Amore, przedstawiająca obraz czczony w sanktuarium o tej samej nazwie u bram Wiecznego Miasta. Matce Bożej z Dzieciątkiem towarzyszą dwaj aniołowie, świadkowie obecności Boga, oraz gołąb Ducha Świętego – Boskiej Miłości. 

Na jednym z bastionów murów watykańskich, za heliportem zbudowanym na życzenie Pawła VI, znajduje się brązowa figura Matki Bożej Częstochowskiej. Dzieło rzeźbiarza W. Dudka przedstawia w trójwymiarowej formie ikonę Czarnej Madonny. Posąg został podarowany Janowi Pawłowi II w 1994 roku przez paulinów, kustoszy sanktuarium na Jasnej Górze.

Pomnik Matki Bożej z Guadalupe w zielonym zakątku pod średniowiecznymi murami przywołuje postać młodego Indianina Juana Diego, który 12 grudnia 1531 roku rozłożył przed biskupem Juanem de Zumarrága swój ubogi płaszcz, na którym pozostawiła swój wizerunek Maryja, objawiając się na wzgórzu Tepeyac. Marmurowa grupa została podarowana Piusowi XII przez naród meksykański i odsłonięta 21 września 1939 roku.

Wyrazista statua Matki Bożej Fatimskiej, umieszczona w pobliżu Groty Lourdes, przypomina odwiedzającym Ogrody Watykańskie nie tylko o objawieniach, które miały miejsce w 1917 roku, ale także – jak świadczy napis na cokole – o 13 maja 1981 roku, dniu zamachu na Jana Pawła II. „Jedna ręka strzeliła, a druga poprowadziła kulę” – mówił święty papież, przekonany o matczynej pomocy Najświętszej Maryi Panny, której wspomnienie przypadało właśnie tego dnia.

Biała marmurowa statua przedstawia Santa María La Antigua, przywiezioną do Panamy przez hiszpańskich konkwistadorów w 1510 roku. Przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem na ręku i różą w dłoni. Trzy lata później, 9 września 1513 roku, papież Leon X utworzył pierwszą diecezję na Terra Ferma z siedzibą w miejscowości noszącej jego imię.

Wreszcie, naprzeciwko Groty Lourdes, na końcu alejki wśród roślin znanych z Pisma Świętego, znajduje się Madonna della Misericordia di Savona, związana z jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii Kościoła rzymskiego: porwaniem papieża Piusa VII przez Napoleona w nocy z 5 na 6 lipca 1809 roku. Podczas prawie pięcioletniego wygnania, które dwukrotnie sprowadziło go do Savony, papież złożył ślubowanie Matce Bożej Miłosiernej, że ukoronuje ją, jeśli odzyska wolność. Polichromowana ceramiczna figura Matki Boskiej została podarowana Janowi Pawłowi II z okazji 180. rocznicy spełnienia obietnicy, 10 maja 1815 roku.

fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

La Casina di Pio IV – siedziba Papieskiej Akademii Nauk

Letnia rezydencja zbudowana przez architekta i archeologa Pirra Ligori w latach 1560-61 jest klejnotem sztuki manierystycznej. Pius IV kazał ją zbudować jako swoje prywatne miejsce odpoczynku, na uboczu, na skraju zalesionego obszaru, z dala od zgiełku papieskiego dworu. Projekt architektoniczny wykorzystuje położenie na pochyłym terenie i na trzech różnych poziomach wysokości umieszcza dwa pawilony połączone owalnym dziedzińcem. Sercem budowli jest zatem otwarta przestrzeń pod gołym niebem. Manieryzm podkreślający przenikanie się elementów naturalnych i architektonicznych, nieokiełznana siła żywiołów i pomysłowość ludzkiej sztuki przejawiają się w kaskadach po bokach dolnego pawilonu lub w motywach roślinnych na groteskach przechodzących w prawdziwą roślinność, w swoistym wyrażeniu konfliktu i harmonii między naturą a człowiekiem.

Obecnie pałacyk jest siedzibą Papieskiej Akademii Nauk, instytucji, której powstanie datuje się na 1603 rok. Założył ją książę Federico Cesi, miłośnik „nowych nauk”, człowiek głębokiej wiary i spadkobierca niemałego majątku. Zgromadził wokół siebie największych naukowców ówczesnych Włoch, ale nie tylko. Najsłynniejszym z nich był Galileo Galilei, który tak bardzo utożsamiał się z tzw. Accademia dei lincei, że do swojego nazwiska dodał „Linceo”. W przeciwieństwie do wielu innych akademii powstających w tym czasie, skupiała się ona wyłącznie na obserwacji przyrody i jej matematycznym opisie. Pod tym względem zajmuje pierwsze miejsce na świecie. Angielskie Royal Society i francuskie Académie des Science powstały ponad pół wieku później, zainspirowane właśnie rzymskim wzorem.

Po zjednoczeniu Włoch i upadku Państwa Kościelnego w 1870 r. z akademii papieskiej wyodrębniła się tzw. Królewska Akademia Rysiów. Wówczas papiescy akademicy przenieśli się do pawilonu Piusa IV w ogrodach watykańskich, gdzie mają swoją siedzibę do dziś. Statut nadal opiera się na ideałach Galileusza: skoro nie ma sprzeczności między nauką a wiarą, członkami akademii mogą być również osoby niebędące katolikami. Warunkiem jest jedynie to, aby byli wybitnymi naukowcami, szanowali granice swoich kompetencji i prowadzili uczciwe życie. Do akademii należało zatem ponad 60 laureatów Nagrody Nobla, wśród których można wymienić wynalazcę radia Guglielmo Marconiego, twórcę fizyki kwantowej Nielsa Bohra czy wynalazcę penicyliny Alexandra Fleminga.

Jednym z głównych celów akademii jest informowanie Ojca Świętego o aktualnym stanie nauki, zwłaszcza w kwestiach budzących wątpliwości natury etycznej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze