fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Gloria Maria – dziewczynka, która jest dowodem na świętość Jana Pawła II

Dziś mija 11 lat od beatyfikacji Jana Pawła II. Uroczystościom beatyfikacyjnym w 2011 roku, w Watykanie, przewodniczył Benedykt XVI. Liczba wiernych uczestniczących w nabożeństwie jest szacowana na 1,5 mln osób, w tym 300 tysięcy Polaków.

Wśród nich była też dziewczynka – Gloria Maria Wrona z Częstochowy, która do Rzymu przyjechała razem z rodzicami do Watykanu. Pięciolatka to jedna z kilku osób cudownie uzdrowionych przez papieża Polaka. Lekarze nie dawali jej żadnych szans na przeżycie. Pięć lat temu państwo Joanna i Jacek Wronowie gorliwie modlili się o życie swojej nienarodzonej córeczki. W Klinice Położnictwa i Ginekologii Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach zdiagnozowano u płodu hipotrofię asymetryczną. To oznaczało, że u dziecka organy wewnętrzne zatrzymały się na pewnym etapie rozwoju. Lekarze przed cesarskim cięciem kazali podpisywać zgodę na kremację ciałka dziecka.

Dziewczynka urodziła się w szóstym miesiącu ciąży. Miała wadę serca, niewykształcone prawidłowo nerki i wątrobę. Ważyła zaledwie 467 gramów. Drugiego dnia po narodzinach Glorii zaczął się cud: najpierw w inkubatorze w 25 dniu życia Gloria zwalczyła gronkowca, którego nabawiła się w szpitalu. Potem ustępowały inne schorzenia.

Na zdjęciu już 8-letnia Gloria Maria Wrona razem z mamą Joanną i tatą Jackiem, fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Mama Glorii mówi, że w szpitalu bardzo pomógł jej obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II. Ten obrazek najpierw trafił do jej męża. – W latach 80. chciałem wstąpić do zakonu. Wtedy też dostałem od znajomego księdza obrazek Jana Pawła II. Miał trafić do nieuleczalnie chorej kobiety, miał nawet specjalną dedykację, lecz trafił do mnie – wspominał pan Jacek, ojciec Glorii. Do zakonu nie wstąpił, został policjantem. – Po latach obrazek wypadł żonie w czasie robienia porządków w moich dokumentach. Na jego odwrocie był tekst modlitwy Anioł Pański oraz odręczny napis ,,Ojciec Święty wziął do rąk i pobłogosławił z myślą o chorych w Krakowie na Wawelu 22.VI.1983r”. Asia nie rozstawała się z nim w tych trudnych chwilach – opowiada.

fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Do skończenia przez Glorię pierwszego roku życia prowadziła dziennik, zapisywała dzień po dniu, jak rozwija się córeczka, notowała modlitwy. Te notatki stały się inspiracją dla ojca Glorii. Pan Jacek napisał książkę. Jeden z egzemplarzy wysłał na adres Postulacji do spraw Beatyfikacji i Kanonizacji Sługi Bożego Jana Pawła II. Historia Glorii została włączona do grona cudów będących dowodami na świętość papieża. Pan Jacek jeszcze przed narodzinami córeczki był blisko Jana Pawła II. Kiedy papież odwiedzał Jasną Górę stał w jego pobliżu. – Był pogodny i rozmawiał ze mną. Wtedy nie przypuszczałem, że przyczyni się do cudu w mojej rodzinie – wspomina. – Bardzo się cieszymy, że będziemy uczestniczyć w beatyfikacji Jana Pawła II – mówi pani Joanna.

To była zresztą nie pierwsza ich podróż do Rzymu. W podziękowaniu za życie dziewczynki modlili się już przy grobie Jana Pawła II.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze