fot. twitter.com/BasilicaNews

Inicjatywa RedWeek. By pamiętać o prześladowanych chrześcijanach

Jeszcze do jutra trwa RedWeek, inicjatywa promowana przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie mająca na celu zwrócenie uwagi na współczesne prześladowania chrześcijan. W całym świecie świątynie oraz inne charakterystyczne dla danych miejsc budynki są podświetlane na czerwono. Odbywają się specjalne spotkania i akcje pomocowe.

Wszystko ma przypominać, że zabijanie wyznawców Chrystusa za ich wiarę nie należy tylko do przeszłości, ale zdarza się także dzisiaj.

O tragedii tak wielu chrześcijan mówił niedawno w wywiadzie dla Michaela Knowlesa ks. Benedict Kiely. To założyciel portalu nasarean.org skoncentrowanego na pomocy prześladowanym i ubogim współczesnym uczniom Jezusa na całym świecie, a zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Duchowny zaznaczył, iż jest to obecnie najbardziej prześladowana grupa religijna. Dochodzi do masakr, ludobójstw, na które wielu, podobnie jak to było w przypadku tragedii Ormian z początku XX w., przymyka oko.

– Słyszymy wyrażenie „nigdy więcej” i zawsze to się ponownie wydarza – wskazał kapłan. – I potem zaczynają się pytania i bicie się w piersi – dodał. Podkreślił, że to właśnie z powodu powtarzających się dramatów różnych wspólnot działa na rzecz „zachowania naszej chrześcijańskiej wspólnoty, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie”, ale nie tylko.

Duchowny wspomniał o tragedii wyznawców Chrystusa w wielu miejscach w Afryce, która zostaje przemilczana przez media głównego nurtu. – W samej Nigerii w ubiegłym roku zamęczono ponad 5 tys. chrześcijan: mężczyzn, kobiet i dzieci – mówił ks. Kiely. A takie zjawisko rośnie wraz z rozwojem w całym regionie organizacji powiązanych z ISIS lub podobnych w swoich ideach oraz sposobach działania. – ISIS to tylko nazwa. Organizacja ma swoje dzieci, swoich kuzynów, istniejące odłamy. Rosną one wykładniczo na całym świecie- – wyznał duchowny. Dodał, że chodzi tutaj po prostu niestety o „islamski dżihadyzm, ekstremalny islam”, któremu często sprzyja brak reakcji ze strony różnych środowisk.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze