fot. EPA/MOHAMMED SABER

Iran dokonał odwetowego ataku na Izrael, co najmniej 40 osób rannych

Iran w piątek wieczorem dokonał odwetowego ataku na Izrael. Irańska armia wystrzeliła trzy serie rakiet w kierunku izraelskiego terytorium, eksplozje słychać było w Jerozolimie i Tel Awiwie. Według izraelskiego dziennika „Harec” co najmniej 40 osób zostało rannych, a dwie z nich są w stanie krytycznym.

„Iran przeprowadza zdecydowaną i precyzyjną odpowiedź przeciwko dziesiątkom celów, baz i (obiektów) infrastruktury wojskowej reżimu syjonistycznego” – napisała wcześniej irańska Gwardia Rewolucyjna w komunikacie. Z kolei duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że Izrael rozpoczął wojnę, w związku z tym nie można pozwolić, aby przeprowadzał ataki na zasadzie „uderz i uciekaj” bez poważnych konsekwencji.

Izraelska straż pożarna poinformowała, że musiała reagować na kilka „poważnych incydentów” w związku z irańskim ostrzałem, głównie w rejonie metropolitalnym Tel Awiwu. Strażacy gasili ogień w jednym z wieżowców, trafionym przez irańską rakietę a także interweniowali w dwóch innych miejscach, w których doszło do zniszczeń.

>>> Izrael: w ataku na Iran wzięło udział 200 samolotów; Iran wystrzelił na Izrael 100 dronów

Izraela armia potwierdziła, że niewielka liczba budynków została uszkodzona, a niektóre szkody powstały w wyniku przechwytywania irańskich rakiet przez izraelską obronę powietrzną. Według armii Iran wystrzelił mniej niż 100 rakiet, a zdaniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu duża część irańskich pocisków została zestrzelona.

fot. EPA/HAITHAM IMAD

Izraelski minister obrony Israel Kac ocenił, że Iran „przekroczył czerwoną linię”, atakując tereny zamieszkane przez ludność cywilną. „Będziemy nadal bronić obywateli Izraela i dopilnujemy, aby reżim ajatollahów zapłacił bardzo wysoką cenę za swoje haniebne czyny” – zapowiedział.

Z powodu irańskiego ataku przerwana została nagle transmisja briefingu rzecznika Izraelskich Sił Obronnych gen. Effie’ego Defrina. Zanim do tego doszło, Defrin oświadczył, że Izrael uderzył w instalację nuklearną Iranu w Isfahanie.

Po kilkudziesięciu minutach irańskiego ostrzału poziom alarmu w Izraelu został obniżony, co oznaczało, że ludzie mogli opuścić schrony, ale musieli pozostać w ich pobliżu.

Netanjahu ostrzegł Iran, aby spodziewał się kolejnych izraelskich ataków. „W ciągu ostatnich 24 godzin wyeliminowaliśmy najważniejszych dowódców wojskowych, czołowych naukowców nuklearnych, najważniejszy ośrodek wzbogacania uranu islamskiego reżimu i znaczną część arsenału pocisków balistycznych. To nie koniec” – zapowiedział.

>>> Przewoźnicy odwołują loty lub zmieniają ich trasy po izraelskim ataku na Iran

Wcześniej w piątek naczelny dowódca Izraelskich Sił Obronnych generał Ejal Zamir oświadczył, że Izrael kontynuuje uderzenia na Iran „z pełną siłą” przy użyciu pocisków rakietowych i dronów. Obrona powietrzna kraju przechwyciła pocisk rakietowy wystrzelony w kierunku Izraela z Jemenu.

Irańskie media podały późnym popołudniem, że w Teheranie i okolicach słychać było liczne eksplozje, podobnie jak w prowincji Alborz koło irańskiej stolicy. Irańska stacja Press TV przekazała, że siły obrony powietrznej przechwyciły izraelskie pociski rakietowe na południe od Teheranu.

Wkrótce potem agencja Fars przekazała, że słychać było eksplozje w pobliżu zakładów wzbogacania uranu w Fordo, kluczowego ośrodka irańskiego programu nuklearnego, zlokalizowanego w pobliżu świętego dla szyitów miasta Kom. Obiekty zbudowano głęboko pod ziemią na górzystym terenie, co ma chronić je przed atakami z powietrza. Ośrodek budowany był potajemnie, jego istnienie ujawniono w 2009 roku.

W Jerozolimie i na południu Zachodniego Brzegu Jordanu ogłoszono w piątek po południu alarm z powodu rakiety balistycznej wystrzelonej przez jemeńskich rebeliantów Huti, którzy są sojusznikami Iranu. Armia izraelska przekazała, że pocisk zestrzelono w pobliżu Hebronu.

Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że celem są irańskie obiekty nuklearne i wojskowe. Według mediów i urzędników w Iranie operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części kraju oraz w obiekt w Parczin, gdzie w ocenie ekspertów prowadzone są badania nad bronią jądrową.

Rzecznik irańskiej organizacji nuklearnej (IAEO) Behruz Kamalwandi poinformował, że izraelskie ataki na obiekty nuklearne w Fordo i Isfahanie spowodowały minimalne szkody.

W porannym izraelskim ataku zginęło co najmniej kilku wysokich rangą wojskowych irańskich, w tym dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał Hosejn Salami, a także co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energetyką jądrową. Agencje z Iranu pisały o co najmniej kilkudziesięciu ofiarach cywilnych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze