Izrael: ponad 40 ofiar śmiertelnych pod górą Meron. Sprzeczne informacje o przyczynach tragedii
Co najmniej 44 osoby zginęły stratowane i ściśnięte przez tłum podczas święta ultraortodoksyjnych żydów na górze Meron w Galilei – podała w piątek agencja Reutera, powołując się na źródła medyczne. Rany odniosły co najmniej 103 osoby.
Do zdarzenia doszło podczas całonocnych obchodów święta Lag ba-Omer i rocznicy śmierci mistyka Szymona bar Jochaja. W czasie świętowania tłumy ultraortodoksyjnych żydów w wielkim ścisku śpiewały, tańczyły i skakały. Według szacunków w wydarzeniu mogło wziąć udział nawet 100 tys. osób.
Nagranie wideo z tragedii pokazuje wielki tłum ludzi starających się zejść wąskim zboczem góry, powodując ogromny ścisk i tratując część osób. Dramat rozegrał się w sekcji przeznaczonej dla mężczyzn.
Według cytowanych przez agencję Reutera świadków, ofiary udusiły się lub zostały zadeptane, są wśród nich dzieci.
>>> Izrael: ultraortodoksyjny rabin oskarżony o bycie chrześcijańskim misjonarzem
Izraelskie media donosiły wcześniej, że trybuna się zawaliła, ale służby ratownicze poinformowały, że wszystkie obrażenia miały miejsce podczas paniki. Izraelskie wojsko poinformowało, że wysłało lekarzy, zespoły poszukiwawczo-ratownicze wraz z helikopterami do pomocy przy „incydencie masowym” w tym rejonie. Nie podano szczegółów dotyczących natury katastrofy.
Nie wiadomo, dlaczego wybuchła panika
Incydent wydarzył się późną nocą. Filmy krążące w mediach społecznościowych pokazywały dużą liczbę ultraortodoksyjnych żydów stłoczonych razem w ciasnych przestrzeniach. Nie jest jasne, co spowodowało panikę. 24-letni świadek o imieniu Dvir powiedział stacji radiowej Army Radio, że „masy ludzi zostały wepchnięte w ten sam róg i powstał wir”. Powiedział, że pierwszy rząd ludzi spadł w dół, a potem drugi rząd, w którym on stał, również zaczął opadać pod naciskiem paniki. „Czułem się, jakbym miał umrzeć” – powiedział.
>>> Izrael: odkrycie, które pokazuje, jak kształtowała się Biblia
Pierwsze duże zgromadzenie religijne
Dziesiątki tysięcy ludzi, głównie żydów ultraortodoksyjnych, zebrało się u podnóża góry Meron, aby uczcić Lag BaOmer, żydowskie święto ku czci rabina Szymona Bar Jochai, mędrca i mistyka z II wieku, który został tam pochowany.
Było to pierwsze tak duże zgromadzenie religijne, które odbyło się legalnie, odkąd Izrael zniósł prawie wszystkie ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, pisze Haaretz. W kraju odnotowano gwałtowny spadek zachorowań od czasu rozpoczęcia pod koniec ubiegłego roku jednej z najbardziej udanych kampanii szczepień na świecie. Niemniej jednak władze sanitarne ostrzegały przed organizowaniem tak dużego zgromadzenia. Stacja telewizyjna Chanel 12 podała informację, że zgromadzenie odbywało się bez zgody władz sanitarnych.
Gdy uroczystości pod górą Meron rozpoczęły się, minister bezpieczeństwa publicznego Amir Ohana, szef policji Yaakov Shabtai i inni najwyżsi urzędnicy odwiedzili zgromadzenie i spotkali się z policją, która zaangażowała 5000 swoich funkcjonariuszy dla utrzymania porządku.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |