Fot. unsplash

Jak poprawić stan zdrowia dzieci z astmą?

Dzieci z ciężką astmą, których rodziny dzięki udziałowi w specjalnym programie mogły przenieść się z zagrożonych dzielnic do obszarów o niższym wskaźniku ubóstwa i lepszych zasobach publicznych, takich jak szkoły i parki, doświadczyły znacznej poprawy stanu zdrowia – informuje „Journal of the American Medical Association”.

Badanie przeprowadził zespół badaczy, kierowany przez dr Elizabeth Matsui z University of Texas w Austin. Obejmowało ono 123 dzieci z uporczywą astmą w wieku od 5 do 17 lat, których rodziny brały udział w sześcioletnim programie mobilności mieszkaniowej w Baltimore.

Przed przeprowadzką z zagrożonych dzielnic do obszarów o lepszych zasobach na każde 100 dzieci przypadało około 88 ciężkich ataków astmy rocznie. Po przeprowadzce do obszarów o niższym wskaźniku ubóstwa i lepszych zasobach publicznych, takich jak szkoły i parki, ciężkich ataków było około 40 rocznie, co stanowi spadek o ponad 50 proc.

>>> Myśli samobójcze w wieku 7 lat. Skąd się biorą problemy psychiczne dzieci?

„Te odkrycia potwierdzają to, co od dawna podejrzewaliśmy: duża część obciążenia astmą nie wynika z tego, kim jesteś. Chodzi o to, gdzie mieszkasz” – powiedziała Elizabeth Matsui. – „Ten stopień poprawy jest większy niż efekt, który obserwujemy w przypadku leków na astmę. Głównymi czynnikami poprawy stanu zdrowia wydawały się nowa społeczność i lepsza spójność społeczna z sąsiadami”. Zdaniem autorki badań wyniki można przenieść na inne miasta, które oferują podobne programy mobilności mieszkaniowej.

Rzeczywiście, zmniejszenie stresu związanego z sąsiedztwem było odpowiedzialne za od 20 do 35 proc poprawy zaostrzeń i objawów astmy w okresie dwóch tygodni.

Fot. Unsplash

Wcześniejsze wysiłki, mające na celu poprawę stanu zdrowia chorych na astmę poprzez eliminację na poziomie gospodarstw domowych czynników takich, jak alergeny myszy i karaluchów, przyniosły jedynie skromny sukces. Programy wspierające rodziny, które chcą przenieść się do lepiej zaopatrzonych dzielnic, to alternatywa, która wydaje się być bardziej skuteczna.

>>> Ewa Kusz (Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich): nie można bagatelizować zmian w w zachowaniu dzieci

Według autorów odkrycia mogą również wyjaśniać utrzymujące się w astmie dziecięcej różnice rasowe i etniczne, ponieważ dzieci rasy czarnej i latynoskiej częściej mieszkają na obszarach miejskich w trudnej sytuacji z powodu historycznej i obecnej dyskryminacji mieszkaniowej.

„Wiemy na przykład, że dzieci z najbiedniejszych dzielnic w hrabstwach Austin i Travis są najbardziej obciążone wizytami na oddziałach ratunkowych zajmujących się astmą, i że te dzieci są zazwyczaj rasy czarnej i latynoskiej” — wskazała Matsui. – „Gdyby dzieci te mieszkały w lepszych warunkach, ich wizyty w szpitalu zostałyby znacznie ograniczone”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze