Fot. YouTube/Grotto Network

Jak to jest przekroczyć próg klasztoru w wieku 23 lat?

Jak to jest być tzw. millenialsem (pokolenie ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku), który wstępuje do klasztoru? Siostra Fiat mówi: „dla miłości robi się naprawdę szalone rzeczy, nieprawdaż?”. Jej miłość, jak widać, promieniuje autentyczną radością – i być może zmieni sposób, w jaki myślicie o siostrach.

Siostra Fiat (której imię chrzcielne to Rachel) dołączyła do Sióstr św. Franciszka Nieustającej Adoracji jako postulantka w lecie 2016 r. Okres postulatu siostry Fiat jest czasem dalszego rozeznawania powołania oraz przygotowaniem się do wejścia do Zgromadzenia.

Rachel 1 sierpnia otrzymała habit (welon) i imię zakonne Fiat, które po łacinie oznacza „niech się stanie”. To słowa, które wypowiedziała Maryja, gdy Archanioł Gabriel zwiastował jej nowinę o narodzeniu Jezusa. 

Transkrypcja wideo:

Siostra Fiat: święta Teresa z Kalkuty powiedziała te piękne słowa: „Pan nie prosi o sukces. Prosi o wierność. Świat mówi nam, aby odnieść sukces: być bogatym, potężnym lub w centrum uwagi, ale z Panem sukces mierzy się w inny sposób”. Po prostu jeśli Go kochamy i staramy się Go kochać, to wystarczy. Jeśli zdamy sobie z tego sprawę, to nasza radość może być pociągająca. Jeśli widzimy kogoś, kto żyje tą autentyczną radością, również tego pragniemy, to jest właśnie moje doświadczenie. Kiedy zobaczyłam prawdziwą radość sióstr, również tego zapragnęłam i chciałam wejść w to życie. 

(Ścinanie włosów)

– To jeszcze nie koniec.
– O mój Boże. Została jeszcze połowa głowy!
– Spójrz na te włosy!
– Wiem. Mówiłam ci!

Siostra Fiat: mamy jako Siostry św. Franciszka Nieustającej Adoracji szczególną kaplicę adoracyjną, w której adorujemy Jezusa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, więc zawsze są przed Nim dwie siostry. Tak, to oznacza, że niektóre siostry wstają o 1:30 w nocy. Próbują wstać z łóżka. To akt miłości. Takim aktem jest też to, że nie żyjemy w pobliżu naszej rodziny. Nie mogę iść do domu i zobaczyć mojej rodziny, kiedy tylko bym chciała. Wysyłamy sobie listy. To jest inne. Z pewnością było to wyzwanie, aby odkryć zupełnie nowy sposób komunikacji, ponieważ nie sądzę, żebym kiedykolwiek pisała listy do mojej rodziny. Ale to jest naprawdę piękne. To może wydawać się szalone, gdy widzimy 24-latkę opuszczającą świat i przygotowują się do życia w klasztorze jako młoda dorosła, ale dla miłości robi się szalone rzeczy, nieprawdaż?

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze