EPA/Mohamed Messara

Jakub Kamiński zadebiutował na mundialu. „To cud, że się urodził”  

Jakub Kamiński ma zaledwie dwadzieścia lat i już udało mu się zadebiutować na tegorocznym mundialu w meczu z Meksykiem. Zagrał także w meczu z Arabią Saudyjską. Jego ojciec zdradził kiedyś, że to cud, że Jakub się narodził. 

Na łamach WP SportoweFakty, w rozmowie z Dariuszem Faronem, Paweł Kamiński, ojciec Jakuba, opowiedział o tym, co konkretnie miał na myśli mówiąc, że to cud, że jego syn się narodził. 

– Zanim pojawił się na świecie starszy syn, Kacper, żona kilka razy miała problem z donoszeniem ciąży. Musiała przejść bardzo poważną operację, by w ogóle myśleć o urodzeniu dziecka. Kacper przyszedł na świat, gdy miała czterdzieści lat. Lekarze radzili, żeby drugi raz nie zachodziła w ciążę, bo mogą pojawić się komplikacje i życie Joli może być w niebezpieczeństwie. Potem dowiedzieliśmy się, że niebawem urodzi się Kuba. Żona nie robiła żadnych dodatkowych badań. Uznaliśmy, że zaopiekujemy się synem i go pokochamy, nawet jeśli urodzi się chory – mówił ojciec Jakuba na łamach WP SportoweFakty. 

>>> Jakub Błaszczykowski: dzięki wierze można odnaleźć siebie [WIDEO]

EPA/Mohamed Messara

Kuba urodził się zdrowy, choć przez cesarskie cięcie, i od razu trafił do inkubatora. Jego mama jednak nie była w najlepszym stanie, lekarze szybko zareagowali i na szczęście wszystko skończyło się dobrze.  

Wcześniej, także na łamach WP SportoweFakty, powiedział, że nosi na szczęście naszyjnik z literą „J” po mamie, która zmarła w marcu 2020 roku. 

– Mama Kuby miała na imię Jola, a do Jakuba też przecież pasuje. Byli ze sobą bardzo blisko. Wierzę, że żona dodaje mu siły. Na pewno się cieszy, patrząc z góry, jak radzi sobie nasz syn. Po śmierci mamy Kuba jeszcze bardziej dojrzał, stał się twardszy. Z drugiej strony, zawsze był bardzo ułożony i spokojny. Brał odpowiedzialność za siebie i innych – opowiadał Paweł Kamiński dla WP SportoweFakty. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze