Zdj poglądowe/ Fot. Tt/screen//JasnaGóraNews

Jasna Góra – tu nieustannie „dzieje się” Boże Miłosierdzie

– Jasna Góra jest takim miejscem, gdzie Boże Miłosierdzie „dzieje się” nieustannie, a jego szczególnym zdrojem są nasze konfesjonały – zauważają paulini, w których charyzmat szczególnie wpisane jest jednanie człowieka z Bogiem i między sobą. W ubiegłym roku jasnogórscy spowiednicy poświęcili pielgrzymom 20 tys. 522 godziny, służąc w konfesjonale poprzez sprawowanie sakramentu pojednania. 

O. Dariusz Nowicki, paulin powołany przez papieża Franciszka Misjonarz Miłosierdzia przypomina, że misję tego miejsca i posługujących tu paulinów wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Zauważa, że „strumienie miłosierdzia otwierają się najbardziej w konfesjonale, gdzie człowiek wraca do Boga i zanurza się w Jego miłosierdziu”. – Przy Matce Bożej to kruszeją najwięksi grzesznicy. Ona tu przyciąga ludzi i prowadzi do kratek konfesjonału, do swojego – mówi paulin.

>>> Bp Edward Dajczak: Miłosierdzie każe nam widzieć konkretnego człowieka

– Jedna z sióstr posługujących na Jasnej Górze opowiedziała mi o pewnym gangsterze z Poznania, który trafił tu na Mszę św., podczas której głosiłem słowo Boże, coś w tym człowieku pękło, poszedł do spowiedzi, potem przywiózł tu żonę i mówił, że przywiezie też innych pogubionych w życiu – opowiada jeden z zakonników, o. Jakub. Podkreśla też, że mocy kapłaństwa doświadcza będąc kierownikiem duchowym, kiedy widzi, „jak powstają z cierni grzechów osoby, jak małżeństwa są uzdrawiane, jak małżeństwa wracają do siebie”. O. Nowicki przekonuje, że Miłosierdzie Boże jest niewyczerpane, bo to „Miłość, która kocha wciąż kolejny raz”. – Miłość może być zraniona, ale Miłosierdzie każe kochać jeszcze raz, bo taki jest Bóg. My możemy miłość zakłamywać, kuleć w niej, przekreślać ją, ale Bóg jak w przypowieści o Miłosiernym Ojcu wciąż na nowo zagarnia nas w swoje kochające ramiona – podkreśla zakonnik. 

– Niejako pierwszym krokiem wejścia w tajemnicę miłosierdzia jest doświadczenie obecności Matki. Jakby Maryja brała nas jak dziecko za rękę i podprowadzała do Jezusa pełnego Miłosierdzia, który oczekuje naszego zaufania i wejścia w głębszą z nim relację – mówi kustosz Jasnej Góry, o. Waldemar Pastusiak.

Fot. Flickr/Zygmunt Borowski

W drodze na Święto Miłosierdzia do Krakowa – Łagiewnik przez Jasną Górę – tak najkrócej można scharakteryzować grupy pielgrzymów zagranicznych, którzy w przededniu Niedzieli Miłosierdzia modlili się tutaj. Wszyscy, jak bp Tulio Rivera z Gwatemali, podkreślali, że ta pielgrzymka do Polski to dla nich ważnym przeżyciem ze względu na ich miłość i szacunek do św. Jana Pawła II i kult Bożego Miłosierdzia. 

W święto Miłosierdzia Bożego, przy wszystkich kościołach Częstochowy pojawił się wizerunek Jezusa Miłosiernego. Pierwszy umieszczono na murach jasnogórskiego Sanktuarium. Z oddolnej inicjatywy świeckich zostało przygotowanych ponad 70 banerów ukazujących z obraz znajdujący się w krakowskim sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

>>> Dr Ewa Czaczkowska (biografka s. Faustyny): Jezus prosił ją o ustanowienie Święta Bożego Miłosierdzia

Główną intencją inicjatorów tej akcji jest uwielbienie Jezusa w tajemnicy Jego Miłosierdzia, uczczenie święta Miłosierdzia oraz przypomnienie ludziom obietnic, jakie Pan Jezus złożył św. Siostrze Faustynie w związku z kultem Bożego Miłosierdzia. 

– Żeby ten wizerunek „wołał” wszystkich, i tych, co wchodzą do kościoła, i tych, którzy może przechodzą obok, może nawet pełni obojętności, niewiary, a może i wrogości wobec Kościoła, ze Jezus jest, ze Jezus czeka, ze swoim przebaczeniem, że jest gotowy wejść z nami w relacje pełna miłości – mówi o. Pastusiak.

Na banerach został umieszczony też kod przekierowujący na stronę internetową, na której będzie można włączyć się w odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia, przeczytać fragmenty „Dzienniczka” siostry Faustyny, wysłuchać świadectw ludzi o Bożym Miłosierdziu. 

Obraz Jezusa Miłosiernego znajduje się w górnej części kaplicy Matki Bożej (na piętrze ponad przedsionkiem), w dawnym chórze zakonnym. W 1998 r. wykonano tam marmurowy ołtarz do wystawienia Najświętszego Sakramentu, w centrum zaś umieszczono obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Krystynę Kwiatkowską. W miejscu tym najczęściej uczestniczą teraz we Mszy św. grupy zagraniczne. Dziś Kaplicy Miłosierdzia Bożego modlą się częstochowianie i wierni, którzy uczestniczyli w Eucharystii na Jasnej Górze.

Sama Apostołka Bożego Miłosierdzia s. Faustyna Kowalska miała wielki kult do Matki Bożej Jasnogórskiej. Dwukrotnie modliła się na jasnej Górze: „wiele mi powiedziała Matka Boża. Oddałam Jej swoje śluby wieczyste, czułam, że jestem Jej dzieckiem, a Ona mi Matką. Nic mi nie odmówiła, o co Ją prosiłam” – napisała w „Dzienniczku”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze