Jasna Góra: uroczystości ku czci św. Pawła Pierwszego Pustelnika
O tym, że, „odkrywanie w Bogu swego zadomowienia, w świecie, gdzie wielu ludzi gubi egzystencjalne zakorzenienie, to zadanie dla każdego paulina” przypomniał w święto patronalne Zakonu o Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry przewodniczył Mszy św. wspólnotowej w obchodzą dziś uroczystość św. Pawła Tebańczyka.
Św. Paweł z Teb to pierwszy pustelnik, który przez 90 lat w samotności modlił się za świat, stanął u początku rozwoju życia monastycznego najpierw w Egipcie, a później w Kościele. Znalazł licznych naśladowców. Jako swego patriarchę obrali go pustelnicy jednoczący się w XIII w. na ziemi węgierskiej we wspólnotę, którą od ponad 700 lat znamy jako Zakon Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika. Dziś w swoje święto patronalne paulini również ponowili śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
>>> Jasna Góra: 2,5 mln pielgrzymów w mijającym roku
– To wyjątkowy czas wielbienia Boga w naszym patronie i powrót do źródeł – mówią zakonnicy, prosząc o modlitwę.
W homilii o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry zauważył istniejący w dzisiejszym świecie i coraz powszechniejszy wymiar ludzkiego życia, który nazwał „mentalnością witrynową”. – Dzisiaj niemal wszystko jest na pokaz, jest przedmiotem prezentacji i reklamy; nasze przyjaźnie, znajomości, aktywności są „witrynowe”. Takie są nasze relacje z drugimi, nasze kłopoty, problemy, słabości, radości i smutki. Dzieje się tak dlatego, że wiele osób uwierzyło, że to doda im znaczenia, splendoru, wzbudzi podziw u innych – diagnozował zakonnik i wskazał, że w konsekwencji takie postawy budzą jedynie zazdrość, zawiść, zachłanność, pożądliwość i falę hejtu. Ludzie stają się bezbronni wskutek nieuszanowania własnej intymności.
Jako postawę, która jest przeciwna „mentalności witryny”, paulin wskazał biblijne ukrycie, które stało się udziałem samego Chrystusa w Nazarecie, Świętej Rodziny, proroka Eliasza na pustyni czy właśnie św. Pawła Pierwszego Pustelnika, który stał się ojcem duchowym kolejnych pokoleń „białych mnichów”.
O. Pacholski podkreślił, że właśnie historia życia św. Pawła Pustelnika, który ponad 90 lat spędził na pustyni, uciekając na nią przed prześladowcami, otoczony Bożą opieką, uświadamia nam, że Bóg nie zostawia tego, który się mu powierza. A z jego zakorzenionego w Chrystusie życia wypłynął nowy styl powołania chrześcijańskiego.
>>> Jasnogórskie nekropolie – historia niezwykła i bogata
Przeor podkreślił, że dziś najważniejszym zadaniem dla każdego paulina, dla każdego duchowego przewodnika w świecie, gdzie wielu ludzi gubi egzystencjalne zakorzenienie jest odnajdywanie domu w Bogu, odkrywanie w Nim korzeni własnego szczęścia. – Być może najpoważniejszym ciosem bywa dla ludzi nasz relatywizm i brak jednoznaczności, nasza obojętność i niewystarczająca gorliwość. Ten dzień, w którym odnawiamy zakonne przyrzeczenia, może nam pomóc odnaleźć drogę na pustynię własnego życia, drogę do miejsca, gdzie pierwszy raz spotkaliśmy Chrystusa, który nas przyprowadził do wspólnoty i zapalił w naszych sercach ogień miłości. Pan Bóg zaprasza nas, byśmy się w Nim ponownie ukryli i zamieszkali. On chce zamieszkać z nami w nas, w naszych codziennych sprawach. On chce uczynić z życia człowieka prawdziwe sanktuarium, miejsce świętej obecności Boga – powiedział przeor Jasnej Góry.
Kaznodzieja, przypomniał, że Bóg najważniejsze sprawy objawia tym, którzy chcą żyć w ukryciu, a więc w pokorze, prostocie i uwielbieniu, tym, dla których drugi staje się Chrystusem, nie tylko okazjonalnie
Paulini od Pawła pustelnika
Św. Paweł Pierwszy Pustelnik żył w Egipcie na przełomie III i IV w. Całe życie spędził na pustyni, uciekając na nią przed prześladowcami. Właśnie tego świętego obrali w XIII w. na swego patrona pustelnicy wstępujący do powstającego wtedy na Węgrzech nowego zakonu. Od jego imienia wywodzi się potoczna nazwa paulinów, czyli Zakonu Św. Pawła Pierwszego Pustelnika.
Mimo burzliwych dziejów i trudnej historii, zwłaszcza podczas najazdów tureckich na Węgrzech w XVI w., paulini nie tylko przetrwali, ale przeżywają rozwój.
Od 1382 r. Zakon sprawuje pieczę nad jednym z najważniejszych sanktuariów świata – Jasną Górą. To właśnie dlatego paulini postrzegani są w Kościele i przez wiernych jako zakon maryjny. W przeciągu wieków wzbogacili swoje przesłanie o działalność duszpasterską. Od XV w. obejmują parafie, a także opiekę nad ruchem pielgrzymkowym. Często biskupi, zapraszając „białych mnichów” do posługi w swoich diecezjach, powierzają im opiekę nad lokalnymi sanktuariami maryjnymi.
To umiłowanie Maryi wynika też ze źródeł powstania Zakonu, który ukonstytuował się w XIII w. na Węgrzech, gdzie zaznaczył się bardzo żywy kult Najświętszej Maryi Panny. Już daleko wcześniej nazywano i zarazem czczono Ją jako „Wielką Panią Węgier”. Węgierskie Márianosztra, od początku istnienia było miejscem poświęconym Maryi, Ona jest tu główną Patronką i odbiera cześć jako „Maria nostra”, czyli „nasza Maryja”. To stamtąd właśnie w 1382 r. przybyło szesnastu węgierskich paulinów, którzy założyli klasztor na Jasnej Górze.
Szczyt swego rozwoju Zakon osiągnął w XVI w., kiedy to w krajach Europy, a nawet w Palestynie i Egipcie w 8 prowincjach istniało 300 klasztorów. Klęska wojska węgierskiego w bitwie z Turkami pod Mohaczem w 1526 r. przyniosła wielkie spustoszenie także dla paulińskich wspólnot. Turcy zburzyli dziesiątki klasztorów, spłonęły archiwa i biblioteki, zakonnicy ponieśli męczeńską śmierć. Po klęskach na Węgrzech centrum życia zakonnego zaczęło przesuwać się w stronę Jasnej Góry. Dziś to ona wyznacza właśnie charyzmat całego Zakonu.
„Posługa jasnogórska Paulinów – jak zaznaczył Ojciec Święty Jan Paweł II w swoim przemówieniu przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej – 19 VI 1983 r. – najpełniej wyraża charyzmat Zakonu Paulinów nie tylko w Kościele na ziemi polskiej, ale także w Kościele powszechnym”. Jasną Górę nazwał papież „najbardziej newralgicznym punktem duszpasterstwa na całej ziemi polskiej”, a maryjność paulińską określił mianem „charyzmatu jasnogórskiego”, w którym mieści się głoszenie słowa i sprawowanie sakramentów, oddanie Matce Najświętszej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |