Jedna trzecia młodych ludzi doświadcza pogorszenia stanu psychiki z powodu pandemii
Wielu nastolatków i młodych dorosłych cierpi z powodu psychicznych kłopotów spowodowanych izolacją – lęków i stanów depresyjnych. Gorzej czują się te osoby, które już wcześniej miały słabszej jakości relacje z rodziną i przyjaciółmi.
Niestety, z powodu epidemii mocno ucierpiało życie towarzyskie i akademickie wielu młodych osób. Nie pozostało to bez wpływu na ich zdrowie psychiczne – donoszą naukowcy z Ohio State University (USA) na łamach „Journal of Adolescent Health”.
W czerwcu 2020 roku zaprosili oni grupę chłopców i młodych mężczyzn z różnych części Ohio do badania sprawdzającego zmiany w nastroju, poziomie lęków, bliskości z rodziną i przyjaciółmi oraz sposoby, na jakie pandemia wpłynęła na ich życie.
>>> Co trzeci pacjent onkologiczny zmaga się z depresją
Niemal jedna trzecia z prawie 600 uczestników doniosła, że ich nastrój pogorszył się lub poziom lęków wzrósł w czasie od marca do czerwca 2020.
Przy tym silniejsze negatywne zmiany dotknęły osób o wyższym statusie społeczno-ekonomicznym, a także odczuwających spadek bliskości z rodziną i przyjaciółmi oraz tych, które były starsze.
„To był powrót do bardziej introwertycznego, pełnego niepokoju i siedzącego stylu życia po niedawnej pracy nad tym, aby być bardziej towarzyskim, otwartym na innych i zrównoważonym” – opowiada jeden z ochotników.
„Choć poważne przypadki COVID-19 były dotąd rzadkie wśród młodych ludzi, pandemia wydaje się dotykać ich w inny sposób” – podkreśla prof. Amy Ferketich, autorka badania.
Na szczęście naukowcy dostrzegli też zaskakujące, korzystne skutki trudnej sytuacji.
„Grupa, która miała naprawdę pozytywne doświadczenia, mówiła o okazji do lepszego poznania siebie, większej ilości czasu na to, aby usiąść i zacieśnić więzi z rodziną. W tym wieku większość ludzi po prostu pędzi przez życie, a teraz nagle trafili na okres, kiedy mogli zwolnić” – wyjaśnia Eleanor Tetreault, główna autorka publikacji.
Jeśli zaś chodzi o pogorszenie nastroju i stanu psychiki, obecnie naukowcy dysponują tylko teoriami.
>>> Poranne wstawanie a depresja [WIDEO]
Jedna z możliwych przyczyn to konieczność ciągłego przebywania z rodzicami, którzy sami musieli radzić sobie m.in. ze stresem i pracą w domu.
Taka sytuacja najczęściej mogła dotyczyć wspomnianych już osób z bogatszych rodzin, które częściej mogą pozwolić sobie na pracę zdalną.
Najbardziej prawdopodobnie odczuli to uczestnicy, którzy już wcześniej doświadczali w domu problemów.
Naukowcy zwracają uwagę, że choć dla niektórych zmiana rutyny mogła na początku wydawać się przyjemna, to z czasem doprowadziła do izolacji społecznej, niepokojów i stanów depresyjnych.
Wyniki nie odnoszą się tylko do rzadkich kryzysów takich jak pandemia – podkreślają autorzy odkrycia.
„Myślę, że mogą one mieć zastosowanie do wszelkich dużych zmian lub zmian w rutynie nastolatków i całych ich grup. Wskazują one na potrzebę znalezienia sposobów na utrzymanie społecznych relacji i pomaganie młodym ludziom w ich utrzymaniu, kiedy normalne interakcje z innymi są zaburzone” – mówi Tetreault.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |