unsplash/Alex Geerts

Jesienne wieczory – po jakie warto sięgnąć teraz książki? 

Każdy czas jest dobry na czytanie – także długie, jesienne wieczory. Prezentujemy dziś kilka pozycji, którymi warto się zainteresować w nadchodzącym czasie. A może też znajdziemy wśród nich jakieś inspiracje prezentowe przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia? 

„Zamieć” Zuzanna Gajewska (Wydawnictwo Prószyński i S-ka) 

Zacznijmy od literatury kryminalnej. Powieść Zuzanny Gajewskiej to już kolejne odwiedziny w Młynarach. Autorka osadziła akcję w czasie okołoświątecznym. Bohaterowie przygotowują się do świętowania Bożego Narodzenia. W tej atmosferze dochodzi do morderstwa. Na cmentarzu zabita zostaje dziewczyna w sukni ślubnej, która w święta miała wyjść za mąż. To właśnie wśród grobów odbywała się jej przedślubna sesja fotograficzna. Poza policją swoje „śledztwo” w tej sprawie prowadzi Ewelina Zawadzka, właścicielka miejscowego zakładu pogrzebowego. Obok ciała jej zmarłej koleżanki na cmentarzu znaleziono też bowiem… nieprzytomnego chłopaka Eweliny. Zazwyczaj spokojny okres okołoświąteczny staje się bardzo gorący. Gdzieś czai się morderca, który przecież w każdej chwili może znów kogoś zabić. Konieczne jest więc szybkie wytropienie sprawcy brutalnej zbrodni. A nie jest to łatwe – zwłaszcza, gdy przy okazji Ewelina ma też sporo problemów w życiu osobistym. Atmosfera się zagęszcza i niełatwo w Młynarach o poczucie bezpieczeństwa. Zwłaszcza w miejscowym zakładzie pogrzebowym. Czy bohaterom uda się w porę odkryć, kto stoi za zbrodnią na cmentarzu? A potem w spokoju zasiąść do wigilijnej wieczerzy? Odpowiedzi na te pytania przyniesie lektura książki Zuzanny Gajewskiej.

>>> Co o dążeniu do świętości chce nam powiedzieć św. Paweł?

„Pochwała cierpliwości” Ludovic Frere (Wydawnictwo M) 

Trochę psychologii, trochę duchowości – tak w największym skrócie można byłoby opisać książkę „Pochwała cierpliwości”. W obecnych czasach zmagamy się z plagą niecierpliwości. Chcielibyśmy, aby wszystko było na „już”, „teraz”. Tymczasem Frere pokazuje, że nie tędy droga. Zachęca nas do praktykowania w swoim życiu cnoty cierpliwości. Najpierw przeprowadza nas przez różne przyczyny, które mogą powodować w nas niecierpliwość. I choć autor jest księdzem – to patrzy na tę sprawę szeroko i szuka psychologicznych źródeł niecierpliwości. Wszak jest to cecha niezależna od tego, czy jesteśmy wierzący, czy też nie. Niecierpliwość wg niego wynika m.in. z potrzeby panowania, chęci intensywniejszego życia, może być też reakcja na nudę. Potem przychodzi czas na przyjrzenie się temu, jak cierpliwy jest Bóg ukazany nam na kartach Pisma Świętego. Wreszcie, ta niewielka publikacja daje nam też kilka konkretnych sposobów na to, jak radzić sobie z niecierpliwością. Nie są to jednak rady typowo coachingowe – dotykają raczej tego, jak pogłębić swoją osobistą relację z Jezusem. „Pochwała cierpliwości” pokazuje nam bowiem jedno – sfery psychiki nie da się oddzielić od sfery ducha. 

Fot. pixabay

„Powiedz im o Maryi” Wilfrid Stinissen OCD (Wydawnictwo W drodze) 

Maryję warto poznawać nie tylko w październiku i w maju – każda chwila jest dobra na to, by zatrzymać się nad Nią. Można to zrobić podczas lektury książki „Powiedz im o Maryi”. Publikacja karmelity, o. Wilfrida Stinissena, pierwotnie ukazała się w latach 80. ubiegłego wieku. Nie straciła jednak na swojej aktualności. Ba, myślę, że dzisiaj jeszcze bardziej potrzeba nam spojrzenia na Maryję, która – choć niewiele robi i mówi w Biblii – jest jednym z fundamentów naszej wiary. Stinissen przeprowadza nas przez kilka ważnych, maryjnych tematów, które pomagają nam też lepiej spojrzeć na własne życie. Pokazuje, jak istotny jest dla nas fakt, że Maryja nie jest boginią – ale jest jedną z nas. Ta kobieta była przecież zwykłym człowiekiem (choć zarazem i niezwykłym). Karmelita nie unika kwestii, które dla wielu są przeszkodą w „polubieniu” Maryi – mierzy się choćby z przekonaniami takimi jak to, że „niektórzy zarzucają, że niepokalane poczęcie Maryi oddala Ją od reszty ludzkości”. Niepokalane poczęcie, zwiastowanie, nawiedzenie Elżbiety, macierzyństwo, obecność pod krzyżem, wniebowzięcie… Autor przygląda się różnym wydarzeniem z biografii Maryi i pokazuje też, jak rzutują na nasze życia. W jego tekście nie brakuje też spojrzenia karmelitańskiego na Matkę oraz refleksji nad kultem Maryi w Kościele. „Nie ma życie bez matki. Żyć w Maryi to wiedzieć, że ma się Matkę i jest się ogarniętym Jej miłością. Ona jest bramą nieba, przez którą czułość Boga spływa na świat” – pisze Wilfrid Stinissen.  

„Dubaj. Miasto innych ludzi” Anna Dudzińska (Wydawnictwo Marginesy) 

Autorka przez kilka lat mieszkała w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Miała więc okazję zobaczyć, jak od kuchni wygląda ten tajemniczy kraj. Dla wielu to albo naftowy raj, albo muzułmańskie państwo nastawione na wyzysk emigrantów z biednych krajów Azji i Afryki. ZEA to jednak znacznie bardziej skomplikowane państwo – tę jego różnorodność i wielobarwność ukazała w swoim obszernym reportażu pt. „Dubaj” Anna Dudzińska. Książka pozwala spojrzeć nam na to mniej znane oblicze Dubaju i całych ZEA. Bo przecież nam Dubaj kojarzy się głównie z luksusowymi wieżowcami i egzotyką. Nawet nam do głowy nie przychodzi, że kilkanaście kilometrów od tych wielkich wieżowców są zwyczajne farmy, w których Emiratczycy hodują wielbłądy i konie. Właśnie, wielbłądy – zapominamy nawet o tym, że na pustyni to jeden ze środków lokomocji. Reportaż Anny Dudzińskiej to spojrzenie z jednej strony na kraj, geografię, kulturę i historię. A z drugiej to po prostu opowieść o zamieszkujących go ludziach. O tych, którzy są tu „od zawsze”, i o tych, którzy tu przybyli. O bogatych i biednych – bo w skomplikowanym świecie Emiratów mieszają się drogi ludzi różnych ras, kultur i religii. O religiach zresztą też można trochę w tej książce przeczytać. Bo choć to kraj arabski, to właśnie tu znajduje się parafia nazywana „największa parafią świata”. W kościołach są tłumy, bywa że w Wielkanoc w jednym  z kościołów odprawia się nawet 25 mszy.  Takich ciekawostek, pozwalających nam poznać, jak zaskakujący jest świat ZEA, znajdziemy na każdej stronie tej książki wiele. Warto również zwrócić uwagę na liczne fotografie, dzięki którym jeszcze bardziej wczujemy się w klimat tego nieoczywistego państwa. 

Sylwester w Zjednoczonych Emiratach Arabskich fot. EPA/ALI HAIDER

„Jak ocalić życie” Eva Carter (Wydawnictwo Marginesy) 

Życie to najcenniejsze, co mamy. Na co dzień może o tym nie pamiętamy, ale gdy pojawia się jakaś sytuacja graniczna – to nagle ze zdwojoną mocą uświadamiamy to sobie. Tak właśnie zadziało się w przypadku bohaterów powieści „Jak ocalić życie” Evy Carter. Wybierając się na zabawę sylwestrową zapewne nie spodziewali się, jak diametralnie wpłynie ona na ich dalsze życie. Kerry i Tim chcą zdawać na medycynę. Podczas zabawy sylwestrowej przyjdzie im zmierzyć się z egzaminem „przedwstępnym”. Joelowi, futboliście, zatrzymuje się serce. Kerry przez 18 minut dzielnie reanimuje chłopaka, w którym się podkochiwała. To nie happy end, to jedynie szczęśliwy początek – początek historii, która dalej wcale się tak gładko i różowo nie układa. 18 minut reanimacji będzie miało znaczenie dla kolejnych 18 lat życia naszych bohaterów. W tej historii zaskoczeń będzie wiele, pojawi się trochę goryczy, nie zabraknie smutku – ale będzie i radość. Bo to opowieść o życiu i o ocalaniu życia. Jak się okazuje – nie tylko w ten najbardziej „klasyczny” sposób – przez reanimację. Bohaterowie Evy Carter pokażą, że reanimować możemy drugiego na wiele sposobów. Podczas lektury nie zabraknie wzruszeń. To porywająca powieść, która oczaruje i zachwyci każdego, w kim tkwi odrobina wrażliwca. Wrażliwość chyba ratuje świat, a więc i życie. Tego nas spróbują nauczyć bohaterowie tej powieści. I w końcu przekonają nas też, czym jest miłość.  

„Jasna Góra. Duchowa stolica Polski” Tomasz P. Terlikowski (Wydawnictwo WAM) 

O miejscach z reguły pisze się przewodniki turystyczne. Tymczasem Tomasz Terlikowski przewrotnie zaprasza nas do przeczytania nie przewodnika, a biografii Jasnej Góry. Poznajmy więc „życie” tego niezwykłego miejsca, do którego rokrocznie pielgrzymują tysiące Polaków. Częstochowa z Jasną Górą stanowi jakby centrum polskiego katolicyzmu. I niby o tym wiemy, ale nasza wiedza o tym miejscu jest szczątkowa, najczęściej ogranicza się do epizodu z wojen ze Szwecją i dzielnej obrony klasztoru, która wówczas miała miejsce. A Jasna Góra ma nam do przekazania znacznie więcej opowieści. Publicysta przeprowadza nas przez kolejne wieki i opowiada o bogatej historii jasnogórskiego klasztoru. Zaczyna od samego początku, czyli od legend związanych z powstaniem ikony, która teraz czczona jest na Jasnej Górze. To właśnie obraz jest w centrum zainteresowania Terlikowskiego – bo przecież Jasnej Góry nie byłoby bez tego obrazu. Jest to więc poniekąd taka biografia maryjnego wizerunku – Czarnej Madonny. Terlikowski pisze bardzo przystępnym językiem, dzięki czemu tę historyczną książkę czyta się jak dobrą powieść przygodową. Widać, że autor jest naprawdę zafascynowany miejscem, które Jan Paweł II nazwał „sanktuarium narodu”. Na pewno dla współczesnego czytelnika bardzo interesujące są rozdziały poświęcone tez tej najnowszej XX-wiecznej historii obrazu. Warto sięgnąć po tę książkę – po prostu po to, by trochę zgłębić zawiłe losy Jasnej Góry, paulinów i ikony Czarnej Madonny. 

Fot. Justyna Nowicka
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze