Zofia Kędziora: jest jeden sposób, by zrozumieć tajemnicę Trójcy Świętej
Jeden Bóg w trzech Osobach – już sama ta definicja wydaje się nierealna i wręcz… kosmiczna. Trójca Święta jest Tajemnicą, której zrozumienie jest dla nas praktycznie nieosiągalne. Ale jest jeden sposób, by jednak spróbować to pojąć.
Jedna z katolickich dziennikarek napisała kiedyś na Twitterze:
„Skoro Bóg jest miłością, to przecież nie może być sam…”.
Taka jest właśnie prawda o Trójcy Świętej. Jej tajemnicą jest miłość, która może istnieć tylko w relacji, nie może być sama. Miłość potrzebuje kogoś, by kochać i jednocześnie odpowiedzieć na tę miłość.
Trójca Święta jak rodzice
Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, a więc… Trójcy Świętej. Jesteśmy owocami tej Miłości. Co jednak, gdyby – jak głosi wiele herezji – Trójca Święta nie była jednością? Myślę, że tak samo jak w sytuacji, gdyby nasi rodzice się rozwiedli. Jest to trudna do opisania strata dla dziecka, której zresztą wielu z nas doświadczyło. Gdyby Trójca nie była jednością, byłaby w „separacji”, dla nas oznaczałoby to stratę porównywalną do tej, jakiej mniej więcej doświadczają dzieci rozwiedzionych rodziców (choć oczywiście porównanie jest tutaj symboliczne).
>>> Aniołowie czy Osoby Trójcy – o co chodzi w tej ikonie?
Skażona natura, uleczona przez Miłość
Jesteśmy jednak powołani przez tę doskonałą Jedność do takiej samej miłości między sobą. Niektórzy porównują Trójce świętą z… fidget spinnerem: trzy ramiona zabawki mogą odpowiadać trzem Osobom Boskim, a ruch, w który ją wprawiamy, obrazuje…. relację między nimi. Ta Miłość Trójcy świętej istnieje tylko w łączności trzech Osób boskich: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Każdy z nas ma wypisaną w sercu ogromną tęsknotę za miłością. Nie zmieni tego fakt naszego stanu cywilnego: czy jesteśmy w małżeństwie, czy nie. Każdy z nas potrzebuje prawdziwej i doskonałej miłości, takiej, która potrafi zapełnić „dziurę” w naszym sercu. Właśnie w tym pragnieniu znajduje się odbicie Trójcy Świętej, której wzajemnej Miłości jesteśmy owocami, jak pisze święty Paweł:
„Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Jezusie Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1, 21-22).
>>> Odkrywamy piękno ikony „Trójca Święta” Andrieja Rublowa
Wszyscy równi, każdy inny
Święty Atanazy pisał o Trójcy Świętej:
„Nie ma w Niej [Trójcy świętej] nic obcego ani też pochodzącego z zewnątrz. Nie składa się ze Stwórcy i stworzenia, ale cała jest stwarzającą i podtrzymującą mocą. W swojej naturze tożsama i niepodzielna, jedna w mocy i jedna w działaniu” (List 1 do Serapiona, 28-30).
Oznacza to, że choć każda z Osób Boskich w Trójcy Świętej jest na równi, ma inne pochodzenie. Bóg Ojciec nie pochodzi od nikogo, Syn Boży pochodzi przez odwieczne zrodzenie od Ojca, a Duch Święty pochodzi przez wspólne tchnienie miłości Ojca i Syna. Pierwszą Osobę charakteryzuje ojcostwo, drugą – synostwo, a trzecią – pochodzenie od Ojca i Syna. Choć każda z tych Osób ma inne przymioty, razem tworzą najpiękniejszą Jedność, jaka może istnieć.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |