Trójca Święta, José de Ribera/wikimedia commons/domena publiczna

Zofia Kędziora: jest jeden sposób, by zrozumieć tajemnicę Trójcy Świętej

Jeden Bóg w trzech Osobach już sama ta definicja wydaje się nierealna i wręcz… kosmiczna. Trójca Święta jest Tajemnicą, której zrozumienie jest dla nas praktycznie nieosiągalne. Ale jest jeden sposób, by jednak spróbować to pojąć.  

Jedna z katolickich dziennikarek napisała kiedyś na Twitterze 

„Skoro Bóg jest miłością, to przecież nie może być sam…”.  

Taka jest właśnie prawda o Trójcy Świętej. Jej tajemnicą jest miłość, która może istnieć tylko w relacji, nie może być sama. Miłość potrzebuje kogoś, by kochać i jednocześnie odpowiedzieć na tę miłość.   

Trójca Święta jak rodzice 

Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, a więc… Trójcy Świętej. Jesteśmy owocami tej Miłości. Co jednak, gdyby jak głosi wiele herezji Trójca Święta nie była jednością? Myślę, że tak samo jak w sytuacji, gdyby nasi rodzice się rozwiedli. Jest to trudna do opisania strata dla dziecka, której zresztą wielu z nas doświadczyło. Gdyby Trójca nie była jednością, byłaby w „separacji”, dla nas oznaczałoby to stratę porównywalną do tej, jakiej mniej więcej doświadczają dzieci rozwiedzionych rodziców (choć oczywiście porównanie jest tutaj symboliczne).  

>>> Aniołowie czy Osoby Trójcy – o co chodzi w tej ikonie? 

Trójca Święta, Andriej Rublow/wikimedia commons

Skażona natura, uleczona przez Miłość 

Jesteśmy jednak powołani przez tę doskonałą Jedność do takiej samej miłości między sobą. Niektórzy porównują Trójce świętą zfidget spinnerem: trzy ramiona zabawki mogą odpowiadać trzem Osobom Boskim, a ruch, w który ją wprawiamy, obrazuje…. relację między nimi. Ta Miłość Trójcy świętej istnieje tylko w łączności trzech Osób boskich: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Każdy z nas ma wypisaną w sercu ogromną tęsknotę za miłością. Nie zmieni tego fakt naszego stanu cywilnego: czy jesteśmy w małżeństwie, czy nie. Każdy z nas potrzebuje prawdziwej i doskonałej miłości, takiej, która potrafi zapełnić „dziurę” w naszym sercu. Właśnie w tym pragnieniu znajduje się odbicie Trójcy Świętej, której wzajemnej Miłości jesteśmy owocami, jak pisze święty Paweł: 

„Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Jezusie Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1, 21-22). 

>>> Odkrywamy piękno ikony „Trójca Święta” Andrieja Rublowa

Wszyscy równi, każdy inny 

Święty Atanazy pisał o Trójcy Świętej: 

„Nie ma w Niej [Trójcy świętej] nic obcego ani też pochodzącego z zewnątrz. Nie składa się ze Stwórcy i stworzenia, ale cała jest stwarzającą i podtrzymującą mocą. W swojej naturze tożsama i niepodzielna, jedna w mocy i jedna w działaniu” (List 1 do Serapiona, 28-30). 

Oznacza to, że choć każda z Osób Boskich w Trójcy Świętej jest na równi, ma inne pochodzenie. Bóg Ojciec nie pochodzi od nikogo, Syn Boży pochodzi przez odwieczne zrodzenie od Ojca, a Duch Święty pochodzi przez wspólne tchnienie miłości Ojca i Syna. Pierwszą Osobę charakteryzuje ojcostwo, drugą synostwo, a trzecią – pochodzenie od Ojca i Syna. Choć każda z tych Osób ma inne przymioty, razem tworzą najpiękniejszą Jedność, jaka może istnieć.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze