Fot. pixabay

Józef Wcisło OMI: Jezus zaprasza do politycznej aktywności 

Obie sfery – religię i politykę – cechuje autonomia, ale też wzajemne przenikanie się. Uczeń Jezusa powinien wnosić do świata, a przez to do polityki, to co piękne i wartościowe. 
 
Jezus publiczną działalność rozpoczyna następującym orędziem: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). Czyli Jego głównym zadaniem było głoszenie Ewangelii Bożej. Pod tym terminem kryła się idea bliskości Boga – królestwa Bożego oraz wezwanie do nawrócenia, które najlepiej wyraża się w wierze w Ewangelię i w Tego, który ją głosi, czyli Jezusa. 

Władza nie z tej ziemi 

Chociaż królestwo Boże ma swoje początki w rzeczywistości ziemskiej, to jednak pełnię osiągnie dopiero w tej, która po niej nastanie. Do Piłata Jezus powiedział: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Królestwo moje nie jest stąd” (J 18,36). Dlatego też nie można go utożsamiać z panowaniem władców ziemskich, ani ze strukturami ziemskich królestw. Gdy pewnego razu uczniowie Jezusa spierali się o to, który z nich jest największy, przywołał ich do siebie i powiedział: „Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym” (Mk 10,42-43).  

Fot. nomadsoul1/freepik.com

Bez buntu

Jezus w swoim nauczaniu wiele razy nawiązywał do relacji panujących w ziemskich królestwach. Chciał w ten sposób pokazać nowość i inność tych, które mają panować w królestwie Bożym. To właśnie nowa rzeczywistość stanowiła istotę Jego orędzia o zbawieniu. Możemy jednak znaleźć kilka wypowiedzi Jezusa na temat władzy i państwa, czyli tego, co możemy określić terminem polityka. W rozmowie z Piłatem pojawia się bardzo ciekawa wymiana zdań. Wobec milczenia Jezusa, Piłat mówi: „Nie chcesz ze mną mówić? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić ciebie i mam władzę ciebie ukrzyżować? Jezus odpowiedział: Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry” (J 19,10-11). Oczywiście, Jezus ma na myśli tych, którzy ustanowili Piłata prokuratorem, czyli cesarza rzymskiego i jego otoczenie. Jednak zawiera się tutaj też pewna myśl odnosząca się do przekonania Żydów, że władza pochodzi od Boga. Tak było w czasach Starego Testamentu, gdy sprawowali ją królowie namaszczani w imieniu Boga przez proroków. Inaczej sprawa się miała w czasach Nowego Testamentu, gdy Żydzi znajdowali się pod panowaniem rzymian. Trzeba jednak odnotować, że Jezus nigdy nie wzywał do buntu przeciwko nawet takiej, obcej władzy. Zachowywał pewien dystans wynikający z tego, że Jego królestwo nie jest z tego świata, chociaż w nim ma swój początek.  

Równowaga

To, co nazwałem dystansem wobec władzy świeckiej oznacza pewną autonomię. Obie rzeczywistości rządzą się swoimi prawami. Dobrze wyraża to wypowiedź Jezusa związana z pytaniem postawionym Mu przez faryzeuszów i zwolenników Heroda odnośnie do płacenia podatków cezarowi. Zamiarem pytających – przeciwników Jezusa – było postawienie Go w bardzo niezręcznej sytuacji. Jeżeli powie, że wolno, to zostanie uznany za zwolennika obcej władzy i straci sympatię Żydów. Jeżeli odpowie, że nie trzeba płacić, otwarcie przeciwstawi się władzy rzymian i ściągnie na siebie jej wrogość. Jezus postępuje bardzo rozważnie. Wie, że to jest próba i pułapka. Każe podać sobie monetę denara i pyta: „Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22,15-22). W zamyśle Jezusa jest przekonanie, że jako ludzie jesteśmy stworzeni przez Boga i do Niego należymy. W ten sposób Jezus poucza, że kto oddaje się całkowicie Bogu, będzie miał zrównoważony stosunek do życia politycznego oraz takiej czy innej władzy. 

Fot. pixabay

Wąż i gołąb

Tak jak Jezus był posłany przez Ojca do świata, tak samo posyła swoich uczniów. Zadaniem uczniów jest głoszenie Ewangelii i udzielanie chrztu (Mk 16,15). Co jednak bardzo ciekawe, w podobnym do tego kontekście – rozesłania uczniów, pojawia się przestroga: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie” (Mt 10,16). W Biblii wąż kojarzony jest z przebiegłością, ale także z mądrością. Natomiast gołąb jest uosobieniem niewinności i czystości zamiarów. Wobec tego można powiedzieć, że Jezus posyła nas do świata, abyśmy nieśli nowe idee związane z Ewangelią i królestwem Bożym, czyli sferą wiary, ale jednocześnie byśmy byli aktywni na polu społecznym i politycznym. Obie sfery – religię i politykę – cechuje autonomia, ale też wzajemne przenikanie się. To natomiast może rodzić – i rodzi – pewne napięcia. Dlatego potrzebna jest roztropność węża i nieskazitelność gołębia.  

Przemieniać siebie i świat

Uczeń Jezusa powinien wnosić do świata, a przez to do polityki, to co piękne i wartościowe. Człowiek wierzący te wartości kojarzy z Ewangelią. Tylko wtedy, gdy nauczanie Jezusa pozna, przyjmie i zacznie nim żyć, może stać się tym, kim chce go Jezus, czyli solą ziemi i światłością świata: „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czyże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze”  (Mt 5,13-14). Słowa te wypowiedział Jezus w Kazaniu na Górze, w swojej mowie programowej, w której ukazał nowe relacje mające panować pomiędzy wierzącymi w Niego. Nowa społeczność uczniów Jezusa, kierując się wskazaniami z Kazania na Górze, przemienia samą siebie, ale także świat, w którym żyje i do którego jest posłana. A to oznacza, że ma być zaangażowana nie tylko w sprawy związane z życiem religijnym, ale także w te związane z życiem społeczno-politycznym.  

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze