fot. Vatican Media

Jubileusz 2025: obelisk na placu św. Piotra, świadek historii zbawienia [+WIDEO]

Obelisk na placu św. Piotra to jeden z najcenniejszych zabytków ludzkości. W Egipcie stał już za czasów Mojżesza. Do Rzymu sprowadził go cesarz Kaligula, nieświadomy, że ten granitowy monolit stanie się świadkiem męczeństwa Apostoła Piotra. Na jego szczycie znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Jednak – jak przypomina portal Vatican News – historia tego imponującego monolitu z czerwonego granitu zaczyna się znacznie wcześniej, w Heliopolis w Egipcie, gdzie prawdopodobnie został wzniesiony w XX wieku p.n.e. przez faraona Amenemhata II. Fascynujące jest to, że na ten obelisk mógł już patrzeć starotestamentalny Józef, syn Jakuba, a kiedy Mojżesz wyprowadzał z Egiptu Naród Wybrany, obelisk liczył już sobie 700 lat.

Pierwszy rzymski prefekt Egiptu kazał skrócić obelisk i przetransportować go do Aleksandrii. Wkrótce potem, około roku 40, cesarz Kaligula sprowadził obelisk do Rzymu i postawił w budowanym przez siebie cyrku. Pozostał w tym miejscu, na Placu Pierwszych Rzymskich Męczenników, w pobliżu obecnej zakrystii Bazyliki, przez całe średniowiecze aż do 1586 roku, kiedy to został przeniesiony na obecne miejsce przez Domenica Fontanę, ulubionego architekta Sykstusa V. Miał do dyspozycji 900 mężczyzn, 75 koni i ponad 40 różnych dźwigów. Obelisk o wysokości 25,31 m, umieszczony na cokole o wysokości 8,25 m, od tamtej pory stanowi centralny punkt placu przez Bazyliką. Na miejsce znajdującej się na szczycie starożytnej kuli z brązu, która według legendy zawierała prochy Juliusza Cezara, Sykstus V kazał umieścić krucyfiks, w którym później złożono też relikwię Krzyża Chrystusowego. W ten sposób, jak napisał architekt Domenico Fontana w swoim raporcie z przeniesienia obelisku, ten egipski monument stał się jedyną w swoim rodzaju „podporą i podstawą Krzyża Świętego”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze