
Fot. pixabay/pawelkaniuk
Jubileusz 2025: od kościoła stacyjnego do papieskich bazylik
Chrystus zwyciężył śmierć; On zwycięża wszystkie nasze trudności i krzyże. Mamy pewność, bo Chrystus potwierdził swoim zmartwychwstaniem to, co powiedział i stąd jest nasza nadzieja – powiedział ks. Wiesław Lenartowicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu i duszpasterz krajowy Rycerzy Kolumba, który wraz z grupą parafian pielgrzymuje do Rzymu.
Ks. Wiesław Lenartowicz w rozmowie z mediami watykańskimi podzielił się tym, dlaczego została zorganizowana pielgrzymka w Roku Jubileuszowym. Powiedział, że ich kościół parafialny jest kościołem stacyjnym w diecezji. Ponadto, od czasu pandemii, w świątyni prowadzona jest całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu. Księża posługujący w parafii, zauważyli jak wielu ludzi z miasta przyjeżdża do kościoła, więc stało się jasne, aby przybyć do Rzymu. Pielgrzymi z Radomia przybywając do grobu św. Piotra przynieśli swoje intencje, sprawy, ale także tych osób, które nawiedzają kościół stacyjny. Wiedzą, że nie każdy ma fizyczną możliwość przyjazdu do Włoch, a mają świadomość jak ważna jest „duchowa wspólnota i łączność”.
>>> Wielki Post: przejście od grzechu i zniewolenia do życia w prawdzie i miłości
Pomóc duchowo sobie i innym
Jarosław Hetman opowiadając, dlaczego pielgrzymuje do Rzymu w Roku Jubileuszowym wskazuje, że jest to wspaniała okazja do doświadczenia darów duchowych, które są pomocą zarówno dla pielgrzymów jak i ich najbliższych. „Zbieramy te intencje, przyjeżdżamy i czujemy tą wielką moc, żeby być tutaj i radować się z wszystkimi wierzącymi” – powiedział. Wioletta Grzegorzewska powiedziała, że przyjechała do Wiecznego Miasta, aby „prosić w wielu intencjach swoich i tych, którzy je powierzyli”.
>>> Post jako droga miłosierdzia. U krakowskich braci albertynów
Pielgrzymi nadziei
Pątnicy, mówiąc o nadziei, zauważyli, że jest ona dla nich „najważniejszym elementem życia chrześcijańskiego”. To „droga zaufania Panu” – szczególnie w momentach trudności – aby dojść do niebieskiej ojczyzny.
Wioletta Grzegorzewska konkretnie wskazuje, że dla niej „sam Pan Jezus jest nadzieją”. Wbrew naszym ludzkim nadziejom, jest „nadzieja w Panu Bogu”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |