Kalendarz liturgiczny na poniedziałek 22 lipca 2024 r.

poniedziałek 22 lipca 2024 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Pnp 8,6-7

Jak śmierć potężna jest miłość

Czytanie z Pieśni nad Pieśniami

Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana.

Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.

Oto słowo Boże.

albo:

2 Kor 5,14-17

Miłość Chrystusa przynagla nas

Czytanie z Drugiego listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.

Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 63,2.3-4.5-6.8-9

Refren: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Alleluja, alleluja, alleluja

Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała
Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam grób pusty
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

J 20,1.11-18

Zmartwychwstały Chrystus ukazuje się Magdalenie

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty.

Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?” Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”.

Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?” Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”.

Jezus rzekł do niej: „Mario!” A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: „Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»”.

Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: „Widziałam Pana i to mi po wiedział”.

Oto słowo Pańskie.

Z Ewangelii na dziś: „Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?». Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?». Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». Jezus rzekł do niej: «Mario!». A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: «Nauczycielu». Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: ‘Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego’». Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana i to mi po wiedział» (J 20,1.11-18). 

 

Święto Marii Magdaleny, nazywanej „świadkiem zmartwychwstania”, „apostołką apostołów” i „patronką dobrej przemiany (zmiany)”, zostało ustanowione osiem lat temu. To, według intuicji papieża Franciszka, szczególna patronka na dzisiejsze czasy. Zobaczmy. Maria Magdalena została przez Jezusa uzdrowiona. Była przy śmierci Mistrza. Pierwsza powiedziała apostołom, że Chrystus zmartwychwstał i żyje. Tradycja zachodnia widzi także w Magdalenie dawną prostytutkę, nawróconą dzięki spotkaniu z Jezusem, który ją podniósł z kolan upodlenia, upokorzenia (to ta scena z pisaniem po ziemi palcem i chęcią ukamienowania kobiety). Spotkania z Jezusem ją przemieniły. To może być i nasza historia, bez względu na to, co robimy i kim jesteśmy. 

Marcin Wrzos OMI 

Katolicy rzymscy:

16. tydzień zwykły
Wspomnienia: Świętej Marii Magdaleny (święto)

Prawosławni:

V tydzień po Pięćdziesiątnicy
Święci dnia:
Pankracy, biskup Tauromenii (I)
Cyryl, biskup gordyjski (III-IV)
Patermufiusz, mnich (361-363)
Kopriusz, mnich (361-363)
Aleksander (361-363)
Teodor, biskup Edessy (IX)

Luteranie:

Dzień Marii Magdaleny

Żydzi:

Muzułmanie:

Źródło: wiara.pl/KalendarzTrzechReligii

Przygotowałem ciebie, twoje drogi do wzniosłej godności, do której wola Boża cię powołała

Ojciec rodziny oblackiej ze wzruszeniem wspominał swoją 27-letnią więź z nowym biskupem, Bruno Guiguesem, począwszy od jego przyjęcia do nowicjatu w 1821 r.

O, jakbym przytulił cię do swego serca, ciebie, mój drogi synu, którego przyjąłem tak młodego do naszej rodziny, którego widziałem, jak wzrastał w latach w wiedzy i w cnocie, którego wybrałem, aby był drugim mną. W tobie złożyłem całą moją ufność w zarządzaniu znaczną częścią tej rodziny, którą wysłałem tak daleko od siebie na służbę Kościołowi, chwale Bożej i zbawieniu dusz. W ten sposób, nie wiedząc o tym, przygotowałem ciebie, twoje drogi do wzniosłej godności, do której wola Boża cię powołała.

Bycie biskupem nie zmieniło jego oblackich korzeni ani jego tożsamości. Eugeniusz zachęcił go, aby teraz, gdy został następcą apostołów, pozostał wierny wszystkiemu, co pomogło mu jako zakonnikowi.

Nie bój się niczego, drogi przyjacielu, biskup misjonarz, który chce być wierny swojemu powołaniu, zachować jego ducha, a nawet w miarę możliwości praktyki, które były mu tak pożyteczne w ciągu jego życia apostolskiego, ten biskup posiada bonum opus, którego nie pragnął, ale z którego wyciągnie całą korzyść, tak jak umieli to uczynić pierwsi biskupi Kościoła, którym apostoł święty Paweł dawał przykład i rady (List do biskupa Bruno Guigues’a, 25.07.1848, w: PO I, t. I, nr 99).

Duchowa tożsamość oznacza, że nie jesteśmy tym, co robimy, ani tym, co ludzie o nas mówią. Nie jesteśmy też tym, co posiadamy. Jesteśmy umiłowanymi córkami i synami Boga (Henri Nouwen).

Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI