Fot. Freepik/pvproductions

Kanada: świąteczne muzeum „złych” prezentów w Toronto. Jest tam m.in. ukradziony szlafrok

W Toronto w okresie świątecznym otwarto specjalne Muzeum Złych Prezentów, do którego, na zaproszenie twórców, niechciane prezenty przynieśli mieszkańcy tego kanadyjskiego miasta. Wśród „złych” prezentów jest m.in. ukradziony szlafrok.

Poza używanym szlafrokiem ukradzionym z hotelu przez byłego partnera obdarowanej kobiety są np. używane skarpetki przekształcone w „zabawki” i dziwaczne prawdziwe zabawki, w tym gumowy hipopotam wydający po naciśnięciu dźwięk kaczki i pluszowa zabawka z oczami z nakrętek do butelek.

Jest też butelka na wino wykonana z kopyta i fragmentu krowiej nogi, książka kucharska z przepisami dla rozwiedzionych podarowana nowożeńcom i wiele innych.

Pomysłodawcy – Stephanie Avery, Shari Kasman, Martin Reis i Sean Martindale – chcieli pokazać jak prezenty będące efektem poczucia obowiązku, czasem złej oceny sytuacji, a czasem dawane bez zastanowienia stają się przykładami „sezonowej szczodrości, która poszła nie tak” – napisała galeria Northern Contemporary, w której otwarto „Muzeum Złych Prezentów”.

>>> Kanada: młodzi katolicy częściej praktykują swą wiarę [+GALERIA]

Galeria mieści się przy Roncesvalles Avenue, nazywanej w Toronto „polską” ulicą ze względu na wielu polskich mieszkańców tej okolicy.

Autorzy wystawy podkreślili, że złe prezenty – mimo wszystko – mają swoje specjalne miejsce w domach, ponieważ obdarowani z jakiegoś powodu nie wyrzucają tych przedmiotów. Pomysł na „muzeum” miał pokazać „wspaniałą dziwaczność” tych przedmiotów, „chaos świątecznej konsumpcji i rytuały obdarowywania”. Dla zwiedzających przygotowano też specjalny stół i narzędzia w ramach „Bad Gifts Reimaginarium”, czyli miejsce, gdzie można przekształcać złe prezenty w coś ciekawego.

>>> Kanada: ekspert prawa kanonicznego zalecał Kościołowi katolickiemu niszczenie dokumentów

Eksponaty do „muzeum” były przyjmowane do 21 grudnia, przy czym nie musiały to być wyłącznie prezenty świąteczne. Mogły być wypożyczone tylko na czas trwania wystawy, ale jeśli ktoś zdecydował się podarować autorom swój „zły prezent”, przedmiot trafi po 5 stycznia na licytację, z której dochody zostaną przekazane dla Daily Bread Food Bank, czyli banku żywności.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze