fot. unsplash/Olga Kononenko

Kanada: trzynastokrotny wzrost przypadków eutanazji

Alarmujące dane w sprawie przypadków eutanazji w Kanadzie – to, co miało być praktyką nadzwyczajną stało się praktyką rutynową i normą. Wynika to z opublikowanego w sierpniu raportu niezależnego think tanku Cardus. Jego autor Alexander Raikin zaznacza, że wzrost liczby przypadków „pomocy medycznej w umieraniu” jest w Kanadzie najszybszy na świecie.

W ciągu zaledwie sześciu lat zwiększyła się ona trzynastokrotnie.

Od czasu legalizacji tej praktyki w Kanadzie liczba tego rodzaju wspomaganej śmierci wzrosła z 1018 w 2016 roku do 13 241 w 2022 roku. Średni czas oczekiwania na eutanazję wynosi zaledwie jedenaście dni między prośbą i jej wykonaniem. Jedynie 3,5 proc. próśb jest odrzucanych.

>>> Kanada: młodzi katolicy częściej praktykują swą wiarę [+GALERIA]

Rozszerzono również kryteria upoważniające do dokonania eutanazji na choroby w fazie nie terminalnej, na przykład psychicznej. Zrezygnowano również z ustawowego minimalnego czasu oczekiwania.

Komentując te dane, portal „Tribune chrétienne” zauważa, że banalizacja eutanazji, którą określa mianem „samobójczego tsunami”, ma związek z utratą wiary i wartości chrześcijańskich, zmysłu sacrum, odniesień etycznych i moralnych, a także z „relatywizowaniem wszystkiego w imię czegokolwiek”. Wszystkie te „elementy śmiercionośnej kombinacji” sprawiły, że eutanazja jest obecnie postrzegana jako „zwyczajna możliwość a nie ostateczność”, upodabniając Kanadę do modeli obowiązujących w Belgii i Holandii.

>>> Kanada: „w tej walce zła z dobrem jaskrawo wyrażają się zasady Rycerzy Kolumba”

Eutanazja jest obok udaru mózgu na piątym miejscu najczęstszych przyczyn zgonów w Kanadzie. Więcej osób umiera jedynie z powodu nowotworów, chorób układu krążenia, COVID-19 i wypadków komunikacyjnych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze